Strona 1 z 1

Budzenie sie ze snu zimowego

: 20 lut 2002, 19:20
autor: Daaga
Witam wszystkich po dlugiej przerwie.

Nie wiem jak inni, ale przez ostatnie poltora miesiaca zupelnie brakowalo mi energii do zycia. To chyba bylo zmeczenie zimowa aura.:chlip:

Na szczescie, sily zaczely mi wracac wraz z ostatnimi cieplymi dniami (chociaz dzisiejszy dzien jest fatalny, mam nadzieje, ze to wyjatek), zaczynam sie budzic do zycia i znowu trenowac. :)

Niestety forma wrocila mi do punktu wyjsciowego, czyli do zera, no ale co zrobic, jak ktos jest tak niesystematyczny jak ja i jednoczesnie tak podatny na rozne zyciowe trudnosci ...

Czy Wy tez jestescie biegaczami "dobrej pogody"?

pozdrawiam

Budzenie sie ze snu zimowego

: 20 lut 2002, 19:28
autor: emte
Cześć. Jakby nie dziennik, to w taki dzień jak dziś nie wyszedłbym z domu. Ale udało się...

Budzenie sie ze snu zimowego

: 20 lut 2002, 19:32
autor: Bartek Sz
A ja właśnie dzisiaj nie wyszedłem na trening - jestem z tego powodu bardzo zły :echech: :grr: :echech:

Powoli przeobrażam się chyba w biegacza "dobrej pogody".

(Edited by Bartek Sz at 7:33 pm on Feb. 20, 2002)

Budzenie sie ze snu zimowego

: 20 lut 2002, 20:36
autor: Dwarf
Zawsze można w zime trochę mniej biegać a wiecej czasu poświęcać na inne ćwiczenia np. ćwiczenie nóg i brzuszka na siłowni czy pływanie. To także dobrze wpłynie nw naszą formę gdy wybiegniemy na pełnowymiarowe treningi po roztopach.
Przypuszczam że kazdemu się nie chcę gdy coś pomiedzy śniegiem i deszczem kapie na glowę. I wieje mocno.

Budzenie sie ze snu zimowego

: 20 lut 2002, 23:13
autor: wojtek
Odpuszczenie sobie biegania w sezonie zimowym nie jest jeszcze koncem swiata .
Tak biegano przed wojna . Skandynawowie przerzucali sie na sporty zimowe ( nadal to robia ! ) a na wiosne dopiero rozpoczynalo sie prawdziwe bieganie .

Rozwazania te opisal szczegolowo Kusocinski w swych pamietnikach ( czytaliscie moze ? ) . Pomimo lekkiego traktowania sezonu zimowego niektorzy amatorzy osiagali wyniki , o ktorych dzisiaj niejeden moglby pomarzyc .
Nie wyciagam wniosku , ze trzeba dac sobie siana na zime ale ze skoro organizm buntuje sie przed wysilkiem to nalezy go wysluchac , nie rezygnujac z ambitnych planow w sezonie .

Budzenie sie ze snu zimowego

: 21 lut 2002, 08:35
autor: joycat
Ja te¿ mam ju¿ serdecznie dosyæ zimy i biegania po ciemku. Muszê stosowaæ tysi±c sztuczek, ¿eby wyprowadziæ siê na trening wieczorem po pracy. A w ostatni weekend, gdy by³a taka piêkna pogoda, zero problemów z motywacj±, wrêcz nie mog³am siê doczekaæ wyj¶cia z domu.
Czy moje zimowe bohaterskie bieganie zaprocentuje - oka¿e siê 3 marca.

Budzenie sie ze snu zimowego

: 21 lut 2002, 08:55
autor: Daaga
Joycat, za tak rzetelne trenowanie musi spotkac Cie nagroda, bede trzymala za Ciebie kciuki. :taktak:

Apropos pory biegania, jednak biegasz po pracy? Myslalam, ze udalo Ci sie przestawic na  wczesno-ranne bieganie.

Budzenie sie ze snu zimowego

: 21 lut 2002, 09:01
autor: joycat
Jeszcze nie dziêkujê, ale trzymaj kciuki mocno :)

Po pracy, po pracy :zero: Na razie odpu¶ci³am sobie przestawianie siê na poranne bieganie. Skoro i tak muszê biegaæ po ciemku (bo dzieñ krótki), to wolê jednak wieczorem, kiedy mam rozruszany organizm i nie jestem taka zaspana. Ale nie wykluczam, ¿e wiosn± i latem bêdê biegaæ rano. W ciep³e pory roku nie mam ¿adnych problemów z wstawaniem o pi±tej.

Budzenie sie ze snu zimowego

: 21 lut 2002, 09:20
autor: Mariusz
Dzisiaj rano.Duże miasto.Prawie centrum.Jest godzina 6.30.Pada deszcz.Wychodzę na krótko z pracy do pobliskiego sklepu, po świeże bułeczki na śniadanie i co widzę?Biegaczka.Do tego bardzo urodziwa i sympatyczna przebiega koło mnie.Chyba wraca już z treningu,bo jest lekko przemoknięta.Byłem tak zdziwiony jej widokiem tutaj i o tej porze,że nie zdążyłem nic wykrztusić z siebie.Ale myślę sobie - świat jest piękny nawet w taką pogodę.Postanawiam: dzisiaj po południu idę również biegać choćby miało "rzucać żabami".
Nie ma to jak dobra motywacja. :)
Czego i Wam dzisiaj,i w innych chwilach słabości życzę.:oczko:

Budzenie sie ze snu zimowego

: 21 lut 2002, 15:29
autor: Bartek Sz
Czemu ja nie spotykam biegaczek na mojej trasie :niewiem:

Muszę chyba zmienić otoczenie.