Forum Bieganie.pl

Witam!! Potrzebuję porady. Od jakiś 2 miesięcy przygotowuje się do maratonu. Biegałem dużo 1 zakresów, później troche 2 zakresów + długie wybiegania. Niestety dopadło mnie choróbsko, dokładnie jakieś przeziębienie i jestem uziemony przynajmniej na 1,5 tygodnia. Do maratonu w Krakowie zostanie mi miesiąc. Potrzebuje jakieś fachowej porady na co zwrócić uwagę przez ten miesiąc żeby w miarę się odbudować, czytaj nie umrzeć na maratonie Chodzi mi o konkretne środki treningowe typu siła biegowa, wytrzymałość, wybieganie itp. Zaznaczam że troche dużo ważę ok 80 kg a moim celem jest ok 3:45. Pozdrawiam

A nie lepiej pobiec na jesień? Do tego czasu sobie poczytasz i pobiegasz.

Na jesień też pobiegne....

Co roku w sezonie maratonskim mamy powtarzajace sie tematy .

W miesiac , tydzien a moze w dzien ?

Wszystko juz bylo i jest w archiwum.

wojtek pisze:Co roku w sezonie maratonskim mamy powtarzajace sie tematy .

W miesiac , tydzien a moze w dzien ?

Wszystko juz bylo i jest w archiwum.

Nie ma to jak świąteczna serdeczność, co? Wiem, że może męczą Cię powtarzające się tematy i jeśli tak jest, to ich nie czytaj, a przynajmniej nie odpisuj w tak zniechęcający sposób. To bardzo razi.
Ja ze swej strony, życzę Ci w święta i nie tylko wszystkiego dobrego, więcej wyrozumiałości i serdeczności.
Pozdrawiam,
też często pytający i szukający odpowiedzi

Rownie dobrze z serdecznosci wilki owce zjadaja .
Zeby im zimno nie bylo .

Climber84 mozesz napisac jaki jest obecnie Twoj rekord w najdluzszym dystansie?

1,5 tygodnia to jeszcze zadna tragedia. Sproboj skorzystac z planu powrotu do formy po przerwie.
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=445. Miesiac to jeszcze duzo czasu

Jeżeli dopadło cię choróbsko teraz to jeżeli masz tylko siłę, a nie chcesz wychodzić na zewnątrz polecam ćwiczenia w domu, brzuch, grzbiet, pompki, ćwiczenia na nogi z oporem, w odciążeniu, rozciągania. Wszystkie te elementy pozwolą ci zachować jak najlepszą dyspozycje.

No rekord to maraton 3:58 w 2006 roku, także bez rewelacji. Po świętach biorę się za siebie. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Ale to nam nic nie mówi. Napisz jak i ile trenowałeś przez ostatnie pół roku.

Styczeń, luty i pół marca. Cztery treningi tygodniowo. 1,5 mieś pierwszego zakresu takie wybiegania po 1h czasem 2h i miesiąc pierwszego zakresu przeplatanego z drugim.

Dołóż do tego ze 2-3 wycieczki biegowe po 30km w niedzielę. Może być co 2 tyg. Ostatni taki trening zrealizuj 2-3 tyg przed maratonem. Maraton zaliczysz, ale z jakim czasem to sam musisz wiedzieć.

Dzięki za radę. Nie ma co się oszukiwać, rewelacji nie będzie. Jakby się udało coś urwać z życiówki to będe zadowolony. Lepiej jednak skoncentruje się na ukończeniu