Strona 1 z 5

25 lat bez doświadczenia.Jak daleko możesz w bieganiu zajść?

: 04 lis 2007, 21:20
autor: kubapigora
Wątek założyłem tutaj, bo pewnie ludzie trenujący lepiej orientują się w temacie.
Zastanawiam się na własnym przykładzie- choć nie mam zamiaru wykonywać tego zadania- jak daleko można zajść w bieganiu nie mając żadnego doświadczenia. Wiadomo, że wielcy tego sportu zaczynali w wieku kilku-kilkunastu lat. Jednak pewnie zdarzyli się w historii ludzie, którzy mimo późnego kontaktu ze sportem zaszli dosyć daleko.
Co o tym sądzicie? Czy osoba w wieku 25 lat ma szanse cokolwiek osiągnąć w sporcie, czy pozostają jej tylko lokalne biegi dla seniorów?
Pozdrawiam.

: 04 lis 2007, 21:25
autor: Adam Klein
Maraton w 2:30 choć to zależy od indywidualnych predyspozycji.

: 04 lis 2007, 21:25
autor: wysek
Maraton grubo pozniej 3h napewno jak grubo? to zalezy od Ciebie ;) i Twoich ambicji.

: 04 lis 2007, 21:26
autor: aolesins
Zaznaczyłem odpowiedź poniżej 3h :)
To jest w sumie mój target, zacząłem w wieku 26 i 3/4, a chce właśnie przebiec poniżej 3h w Nowym Jorku :) (napatrzyłem się dziś w Eurosporcie).

Wydaje mi się, że poniżej 2h15min to już za późno - nie da się pewnych procesów odwrócić... (jak ktoś ma 0 doświadzczenia i 25 lat, to pewnie jest grubasem :P, w przeciwnym wypadku - jak zaczyna (np. przerzuca się na bieganie z innego sportu/aktywności, to może na 2h15 ma szanse.. )

nie można się chyba też zgodzić że większość zaczyna w wieku kilku-kilkunastu lat - Skarżyński przytacza przykład tego niemieckiego chłopca, który w wieku 12 lat przebiegł w jakimś niewiarygodnym czasie maraton, a później słuch o nim zaginął.

: 04 lis 2007, 21:29
autor: switch
Ja bym troche przerobil ta ankiete, tak aby byly opcje:

- maraton 2:30
- maraton 2:45

bo ciekaw jestem wlasnie, czy da sie zlamac te bariery zaczynajac tak pozno.

Jestem przekonany, ze 3h to nie jest problem, jesli ktos zacznie serio trenowac majac 25 lat. Ja zaczalem pozniej... czego zaluje :jatylko:

: 04 lis 2007, 21:34
autor: aolesins
switch, a przekroczyłeś 3 h ?:P

: 04 lis 2007, 21:41
autor: rybull
ja mam 23 lata i 23.04.2008 mam zamiar zlamac 3h w maratonie.
dopiero zaczynam biegac ale to nie problem, od kilku lat trenuje kolarstwo wiec fizycznie jestem przygotowany na takie obciazenia.
a czy bez wczesniejszego przygotowania zaczynajac w wieku 26 lat da sie przebiec maraton ponizej 3h? mysle, ze tak! po prostu trzeba w to gleboko wierzyc i poprzec to ciezka, systematyczna praca na treningach i wtedy sie uda!
ale czy da sie zejsc ponizej 2:15?
to juz chyba zalezy od talentu, jesli ktos ma predyspozycje do biegania, ten dar od Boga to da rade.

: 04 lis 2007, 21:43
autor: switch
aolesins pisze:switch, a przekroczyłeś 3 h ?:P
Z kalkulatora wynika, ze tak :hahaha:

Ale maratonu nigdy nie bieglem.

Jesli zdrowie dopisze, to pobiegne w przyszlym roku, bo od grudnia zaczynam program "Maraton - 24 tygodniowy plan dla początkujących"

Ale celem bedzie przebiegniecie lub ewentualnie zlamanie 4h.

: 04 lis 2007, 21:51
autor: kubapigora
A czy przy normalnym stylu życia (mam na myśli pracę, ew.dzieci itd.) czy wiele to zmienia? Bo wyniki w okolicach 2.15-2.30 w takim wypadku napewno odpadają- jednak czy pracując kilka godzin dziennie, mając inne obowiązki- czy można osiągać wyniki?
Coraz więcej ludzi (szczególnie w Polsce) zaczyna biegać i coraz częściej marzą o wynikach. Jednak chyba większość z nich musi najlepsze wyniki pozostawić dla sportowców, dla których wyniki to praca codzienna.
Ja osobiście gdybym złamał kiedyś (nawet w wieku 35 lub więcej lat) barierę 3h byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Prawda jest jednak taka, że mam wspomniane 25 lat i póki co- przy dobrym wietrze przebiegnę 10km na 6min/km. Jednak zagadnienie jest chyba ciekawe. W USA i UK masa ludzi w starszym wieku zaczyna biegać (gdy mają ustabilizowaną sytuację w życiu) i coraz częściej pojawiają się gdzieś zaskakujące wyniki starszych osób.

: 04 lis 2007, 21:59
autor: rybull
no ja jestem w tej szczesliwej sytuacji, ze poza uczelnia nie mam innych obowiazkow wiec moge sporo czasu poswiecic na treningi. dlatego jestem pelen optymizmu jesli chodzi o zlamanie 3h. ale jak bedzie czas pokaze.

: 04 lis 2007, 22:06
autor: kubapigora
A jak daleko zajdzie taka osoba bez trenera/klubu itd?

: 04 lis 2007, 22:14
autor: wysek
kubapigora pisze:A jak daleko zajdzie taka osoba bez trenera/klubu itd?
nikt nie jest wstanie Ci na to odpowiedziec. Wszystko zalezy od Twojego podejscia/ambicji i charakteru ;) czas pokaze. Trzeba byc dobrej mysli.

: 04 lis 2007, 23:22
autor: tomasz
A czy to ważne do jakiego poziomu dojdziesz?

: 04 lis 2007, 23:31
autor: switch
tomasz pisze:A czy to ważne do jakiego poziomu dojdziesz?
Nie wiem czy dla kubapigora, ale dla mnie jest to wazne. Trzeba sobie w zyciu obierac cele. Dobrze jest jednak okreslac je z rozmyslem, aby niemoznosc ich osiagniecia nie doprowadzila do zniechecenia po kilku nieudanych probach.

: 04 lis 2007, 23:47
autor: tomasz
Uważam, że nie jest ważne do jakiego poziomu się dochodzi. Ważne jest to, jak bardzo się zbliżyliśmy do naszych maksymalnych możliwości i ile z tego wyniesiemy radości. Natomiast to, czy jest to 2:40 czy 2:50 ma już poboczne znaczenie.