Strona 5 z 30

: 08 lis 2007, 18:04
autor: zukow2
mam 2 pytanka, proszę o radę :hejhej:

1) Jak mają wyglądać te przebieżki?Jakie tempo, czy wszystkie robić po kolei w ciągu tej 15-stki, czy podzielić je na cały odcinek?

2)Czy GS można zastąpić wizytą na siłowni (uczęszczam tam 3x w tyg)?
Jeżeli tak,to na co zwrócić uwagę?

pozdrawiam

: 11 lis 2007, 11:35
autor: zukow2
....coś cicho się zrobiło :oczko:
jeżeli ktoś wie więcej ode mnie w powyższym, to proszę uprzejmie o rady :bleble:

: 11 lis 2007, 12:21
autor: wojtek
Co prawda FREDZIO jest niechetny materialom filmowym ale sprobuje cosik nagrac i umiescic na youtube czy czyms takim .

: 11 lis 2007, 12:29
autor: piotras
1) Przebieżki robisz pod koniec treningu. Jedna za drugą z przerwą w truchcie ewentualnie jeśli jesteś zmęczony to w marszu . Tempo ma być dość żwawe ale nigdy na max. Jeśli robisz przebieżki w odcinkach 100m biegnij z prędkością jak na biegu 1500m lub 3k. Osobiście szybciej bym nie biegał szczególnie w okresie jesienno zimowym. Długość przerwy taka żebyś uspokoił oddech 1min powinna starczyć. Po skończeniu przebieżek np. 10x100m zrób 5-10min truchtu ale nie więcej. Po powrocie do domu warto się porozciągać.

2) Wizyta na siłownia 3xtydz. to zdecydowanie więcej niż biegacz potrzebuję. Oczywiście że na siłce możesz zrobić wiele elemtów GS. Zwróć uwagę przede wszystkim na mięście brzucha i grzbietu w celu poprawy pozycji i stabilizacji ciała podczas biegu. Poza tym możesz robić też półprzysiady i wypady ze sztangą, wspięcia na śródstopie czy wzmocnić dwógłowe na atlasie. Tylko pamiętaj ćwiczenia na nogi rób tylko 1 raz na tydzień. Brzuch i grzbiet mozesz ćwiczyć do woli.

Pozdro

: 11 lis 2007, 20:39
autor: zukow2
PIOTRAS: DZIęKI!!! :ble:
Trochę mi to rozjaśniło temat.
pozdrawiam serdecznie!

: 11 lis 2007, 22:09
autor: rybull
dzis na BN 48:50 co wedlug kalkulatora Duerra daje w maratonie 3:52:39.
czyli godzine musze urwac.

trenuj trenuj trenuj a osiagniesz sukces
gleboko w to wierze

: 11 lis 2007, 23:26
autor: Adam Klein
rybull :)
Powiem coś co Cie pocieszy i zmartwi.
Z jednej strony - z kalkulatora, który będzie na stronie masz może nawet troche mniej - 3:46.
Ale z drugiej strony - to jest przy założeniu, że trenujesz do maratonu. Ponieważ ty jeszcze nie trenujesz (tzn dopiero zacząłeś) to dzisiaj maraton byś pokonał (bo raczej nie przebiegł) w 4:30 - 5:00 ? Więc do urwania masz trochę więcej.

: 11 lis 2007, 23:28
autor: Adam Klein
I niby dlaczego jestem niechętny materiałom filmowym? Jak dobre to jasne.
Tutaj nawet jest jeden materiał:

http://www.bieganie.pl/index.php?cat=32&id=101&show=1

: 12 lis 2007, 01:41
autor: wojtek
A kiedy dyskutowalismy nad profilem strony i rzucilem pomysl sfilmowania podstawowych rzeczy , nie byles zachwycony .
Sam sprawdz , tam wszystko jest .

: 12 lis 2007, 13:26
autor: zukow2
kurcze, ale mnie śnieżyca dziś złapała jak biegłem 18-stkę.Ostro było.

he :orany: 2 tydzien za mną.Tu troche więcej km i czuję,że może być ciężko.Trochę miałem problemów z tymi przebieżkami, nie za bardzo wiedziałem jak to ugryźć.
Oprócz GS po treningu(przysiady, wspięcia na palcach itp) chodzę na siłownię 3 x w tyg.Tam trening każdej partii mięśniowej, ze szczególnym uwzględnieniem pleców i brzucha.
Ciężko to pogodzić z pracąi studiami, ale daje satysfakcję, że kolejny raz wygrałem ze swoim "leniem".

Jedziemy dalej.Będę miał trochę problemów z krosami, zwłaszcza z tempem i ilością km.Nie mam odmierzonych ścieżek :ojnie:
Spróbuje je biegać na " czas", tzn. jeżeli jest zaplanowane 40min krosu to jadę przez 40min góra-dół-góra, bez wiedzy na temat ilości przebiegniętych km.W krosie pasywnym zrobię to w 1 lub 2 zakresie.W krosach aktywnych z narastającą prękością, a w końcówce "ile fabryka dała"''' :ble:

może ktoś bardziej doświadczony zerknie na moje 2 tyg. wypociny?
http://runmania.com/r/index.php?r=cal

będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
pozdrawiam serdecznie.
:bleble:

: 12 lis 2007, 13:43
autor: Friend
trzymam kciuki :spoko:

: 12 lis 2007, 15:07
autor: rybull
FREDZIO pisze: Ale z drugiej strony - to jest przy założeniu, że trenujesz do maratonu. Ponieważ ty jeszcze nie trenujesz (tzn dopiero zacząłeś) to dzisiaj maraton byś pokonał (bo raczej nie przebiegł) w 4:30 - 5:00 ? Więc do urwania masz trochę więcej.
wiem o tym.
ja w zyciu nie przebieglem wiecej niz 12 km (a pierwszy raz 12km-w piatek) wiec na pewno nie przebieglbym maratonu. na razie wyzwanie to jutrzejszy trening i pierwsze w zyciu 15km. ale dam rade :oczko:
dopoki ciesze sie na kolejny tydzien treningow jest dobrze.
zreszta wczorajszy start troche mnie podbudowal, zwlaszcza rozmowy z innymi biegaczami (strasznie sie dziwili, ze tak dobrze pobieglem trenujac tydzien :ble: ).

: 12 lis 2007, 16:20
autor: Adam Klein
Rybull.
Jestes młodym, zdrowym, silnym gościem.
Ale zacząłeś biegac baaardzo dużo jak na Twój dotychczasowy staż.
Nie chciałbym Cię zniechęcać ale wg mnie w ten sposób długo nie pociągniesz.
To jest być może dla Ciebie za dużo biegania tak od razu.
Nie twierdzę, że nie ma przypadków które sobie z tym poradzą.
Ale wg mnie jest szansa że zacznie u Ciebie narastać uczucie mocnego zmęczenia i na kazdy trening będziesz wychodził z coraz większa niechęcią.
Twój organizm nie jest jeszcze do takiego wysiłku przyzwyczajony (wiem, ze na rowerze jeżdzisz długo ale to co innego, ja bym naprzykłąd nie podołał od razu jeździć tyle na rowerze).
Zrobiłmym w Twoim przypadku jakiś dłuższy okres dojścia do takiego kilometrazu.

: 12 lis 2007, 17:15
autor: rybull
FREDZIO pisze: Ale wg mnie jest szansa że zacznie u Ciebie narastać uczucie mocnego zmęczenia i na kazdy trening będziesz wychodził z coraz większa niechęcią.
wiem co to przetrenowanie i jestem teraz bardzo wyczulony na jego pierwsze symptomy. ale na razie nie czuje sie jakos szczegolnie zmeczony po bieganiu. bola mnie tylko miesnie ale poza tym to mam sile i energie na cos wiecej, moje treningi kolarskie trwaja nieraz i po 6h wiec 1h to dla mnie nie jest wysilek. biegam na niskim tetnie, spokojnie i rozwaznie. za kazdym razem koncze trening i czuje, ze jeszcze dalbym rade wiecej przebiec. a ostatnie 1,5 km robie w szybkim tempie. na razie nie jest zle. ale jak sie cos zacznie dziac to od razu nastapi weryfikacja planow. kontroluje tetno zaraz po przebudzeniu. dzisiejszy poranny wynik 57 czyli o 10 wiecej niz moje tetno spoczynkowe. na razie wszystko oki.
FREDZIO pisze: Zrobiłmym w Twoim przypadku jakiś dłuższy okres dojścia do takiego kilometrazu.
ale tu czasu nie ma bo plan jest jaki jest :oczko:
zobaczymy jak jutro bedzie po mojej pierwszej w zyciu 15 ale jestem optymista. po pierwszej w zyciu dyszce i pierwszej dwunastce nie czulem sie zmeczony. zreszta po bieganiu mam jeszcze drugi trening (czasem basen, czasem silownia, czasem scianka wspinaczkowa) i dopiero po nich czuje zmeczenie. ale nastepnego dnia budze sie swiezy i pelen sil.

: 12 lis 2007, 18:51
autor: Rapacinho
Ja ostatnio trochę sie przejechałem na szybkim zwiększaniu kilometrów jakie przebiegałem. Przez 3 lata biegałem za jednym zamachem 4-6 km góra. Jednak ostatnio coś mnie wzieło aby pocisnąć więcej, i tak w ostatnich 2 tygodniach trzy razy przebiegłem 9 km, ostatni raz w piątek. I w sobotę miałem problem z nogą, chyba została po prostu przeciążona. Tak więc ze zwiększaniem kilometrów trzeba uważać, a pomyśleć ze chciałem w tamtym tygodniu biec 18km.... :) Ostatnio nachodzą mnie myśli aby wystartować w przyszłym roku w maratonie, ale nie realizuję żadnego planu, celem jeśli wezmę w nim udział będzie przebiegnięcie go poniżej 4h, na różnego rodzaju plany i zejście poniżej 3h przyjdzie czas pózniej. W tym roku dla mnie najważniejszy jest bieg na 1500 metrów i jak najlepszy czas na tym dystansie.