Forum Bieganie.pl

FREDZIO pisze:Może Ci z was którzy identyfikują się z tym Planem - chcą się gdzieś spotkać celach dokumentacyjnych? Zrobilibyśmy jakąś fotkę.
Jurek będzie pewnie miał stoisko na Targach w sobotę.

a pewnie że tak tylko ja będę dopiero w niedzielę rano.

FREDZIO pisze:Może Ci z was którzy identyfikują się z tym Planem - chcą się gdzieś spotkać celach dokumentacyjnych? Zrobilibyśmy jakąś fotkę.
Jurek będzie pewnie miał stoisko na Targach w sobotę.

chętnie, moze jest ktos kto leci tym planem i startuje w Sztokholmie?
bo w Pl mnie aktulanie nie ma i nie bedzie do wakacji

Co do pulsometru - wiesz, ja w ogóle nie używam, i nie używałam, ale nawet jeśli pięć razy do roku założę z czystej ciekawości, to na zawody nigdy.
Po co? Mam siłę, to biegnę, tętnem przejmować się nie muszę, to dodatkowy stresor.

Co do pulsometru to zalezy, mnie nic on nie przeszkadza na zawodach a majac takie cacko jak F305 to mozna ze sprawdzianow miec swietny material do analizy. Rzeczywiscie ze startem docelowym to moze juz innaczej, emocje, zywiol i ile fabryka dala. Chociaz swoj pierwszy maraton bieglem z pulsometrem i bardzo mi to pomoglo.
Reasumujac indywidualna sprawa.

dla przykładu moje BC2 10km z wczoraj, ta duza szpila to tunel na szczescie krotki.

http://picasaweb.google.co.uk/Bliheris/ ... 7597036514

Jutro o 9:30 będę przy pomniku Kopernika. Jeśli ktoś ma ochotę się pojawić to zapraszam.

FREDZIO pisze:Jutro o 9:30 będę przy pomniku Kopernika. Jeśli ktoś ma ochotę się pojawić to zapraszam.

DO ZDJĘCIA??

Tak

jestem po najdłuższym treningu z planu.
35km w tym 12km WB2 po 4:09/km. w sumie cały trening zrobiłem w 2:40:20

Zukow, no i jak poszło? Widzieliśmy się gdzieś na trasie (to znaczy Ty - mnie) ?
Ja 1.29.15, równo i "bez ciśnień".

hee kiepsko.
1.32.12.do 16km trzymałem równe tempo i jak zacząłem przyspieszać złapał mnie skurcz żołądka i musiałem zwolnić.Po 1 km ból ustąpił , ale ta sytuacja powtarzała się co 1 km.myślałem że odlece tam z bólu.
Myślę, że bez tego zrobiłbym ok 1.25-1.27.Miałem spory zapas sił żeby końcowe km przyspieszyć.
Cóż, "żołnierz strzela, Pan Bóg kóle nosi"

niestety nie zauważyłem Ciebie na trasie.My biegliśmy w biało-niebieskich koszulkach z napisem TWIERDZA PRZEMYŚL.Nasz najlepszy zawodnik miał 1.18 i zajął 65 miejsce

pozdrawiam

zeli pisze:jestem po najdłuższym treningu z planu.
35km w tym 12km WB2 po 4:09/km. w sumie cały trening zrobiłem w 2:40:20

Ladnie Zeli, Zycze powodzenia w Debnie i widze ze wysztko u Ciebie na dobrej drodze.

Ja dzis jestem bardzo happy.....3cie BC2 w tym roku, 12km po 4'21'' HRavg 158.

Aha moglbys npaisac czy latales te 3M i jak?
Bo to niby miala byc submaksymalna a u mnie tak:
1. Tempo sr. 3'16'' 310m HRavg 143, max 164
2. sr. 3'21'' 300m HRavg 161, max 171
3. sr. 3'12'' 310m HRavg 157, max 172

Pozdro

zukow2 pisze:hee kiepsko.1.32.12.do

Pomimo kłopotów z żołądkiem, sądzę, że Twoje planowane 1.20, było jednak poza zasięgiem ...
To tak się wydaje, że to takie proste - poprawić się, ale na pewnym poziomie postęp następuje bardzo powoli, a czasem trzeba na niego dłużej poczekać, być może jesteś też trochę podmęczony realizacją planu.
A co do problemów żołądkowych - bierzesz No-spę przed startem? Warto, ja biorę wieczorem i dodatkowo rano przed wyjściem z domu, a niektórzy maratończycy biorą nawet ze sobą na trasę.

niestety nie zauważyłem Ciebie na trasie.My biegliśmy w biało-niebieskich koszulkach z napisem TWIERDZA PRZEMYŚL

No bo ja biegłam szybciej .
A poważniej - być może gdzieś się mijaliśmy, ja biegłam bardzo równym tempem (10km - 42.30).

nie biorę NOSPY.myśle że to będzie konieczne w moim przypadku.odczuwałem silne skurcze a nospa działa z tego co sie orientuję rozkurczowo.

1.20 było poza zasięgiem,grubo poza zasięgiem.jak sobie to wszystko przemóżdżyłem przed startem stwierdziłem,że spróbuję połamać 1.25.życie weryfikuje

co ciekawe po podróży PKP całonocnej, moje tętno przed startem wynosiło 115.Zwykle mam ok 65.Emocje, podróż i ten żołądek.
ale tragedii nie ma.to wszystko da się opanować i wytrenować.

jestem dobrej myśli

Gregory pisze:

zeli pisze:jestem po najdłuższym treningu z planu.
35km w tym 12km WB2 po 4:09/km. w sumie cały trening zrobiłem w 2:40:20

Ladnie Zeli, Zycze powodzenia w Debnie i widze ze wysztko u Ciebie na dobrej drodze.

Ja dzis jestem bardzo happy.....3cie BC2 w tym roku, 12km po 4'21'' HRavg 158.

Aha moglbys npaisac czy latales te 3M i jak?
Bo to niby miala byc submaksymalna a u mnie tak:
1. Tempo sr. 3'16'' 310m HRavg 143, max 164
2. sr. 3'21'' 300m HRavg 161, max 171
3. sr. 3'12'' 310m HRavg 157, max 172

Pozdro

minutówki zrobiłem chyba tylko dwa razy, ale za to wydłużyłem BC2 z 12 do 14km.

Ja co prawda nie rozpisywałem się specjalnie na forum, ale chciałbym zameldować, że plan wykonałem bez ok. 6ciu treningów. Za tydzięń biegnę maraton w Dębnie, ale niestety jeszcze powyżej 3-ech godzin (ok. 03:10:00 no może ciut szybciej?). Dzisiaj pobiegłem 10 x 1km po 3`50 a ostatnie dwie po 3`40 i teraz już tylko odpoczynek i dieta. Do łamania trójki przystąpię dopiero w Gdyni w maratonie nocnym. Spróbuję ukończyć go przed poółnocą.