Forum Bieganie.pl

Adam Klein pisze:Ale ja nie kwestionuje, że biega skutecznie, tylko zaciekawiło mnie to co napisałeś, że poniżej 3:30 nie można biegać brzydko (Tak to zrozumialem), co jest ciekawym problemem.
Brzydko czy ładnie- to jest ocenne. Posłużę się jednak tutaj cytatem z klasyka (A raczej cytatem cytatu):

Niemożliwe staje się możliwe,
możliwe staje się łatwe,
a łatwe staje się eleganckie.
M. Feldenkrais

Źródło: https://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=4671

Ja się tylko wtrącę, że dosyć kluczowy aspekt tego cytatu został zagubiony w translacji z hebrajskiego na angielski. To w rzeczywistości brzmiało tak: "To make the impossible possible, the possible easy, and the easy aesthetically appealing to oneself." Fraza "aesthetically appealing to oneself" została skrócona do "elegant", co może brzmi zgrabniej, ale jednak różnica jest fundamentalna (albo może być, zależnie od interpretacji czytającego).

Rzecz w tym, żeby określić takie kryteria, aby zostawić jak najmniej możliwości na interpretacje.

Zależy o czym mówimy. Jeśli o przepisach ruchu drogowego, to pewnie tak. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że ten cytat w oryginale brzmiał inaczej. Nic więcej.

Mówimy o określeniu obiektywnych kryteriów oceny biegu.

Yacool, wspominałeś kiedyś o amerykaninie, którego spotkałeś w Iten. Dalej się przygotowuje do tej Olimpiady?

Miał kontuzję. Wrócił do Stanów. W tym roku wleciał na chwilę do Kenii, żeby mnie odwiedzić. Chciał kupić działkę w samym Iten i trenować. Nic więcej nie wiem.

Z czystej ciekawości. Po co mu działka jeśli chce tylko trenować? Zamierza się wybudować by mieć bazę?

tkobos pisze: Ja się tylko wtrącę, że dosyć kluczowy aspekt tego cytatu został zagubiony w translacji z hebrajskiego na angielski. To w rzeczywistości brzmiało tak: "To make the impossible possible, the possible easy, and the easy aesthetically appealing to oneself." Fraza "aesthetically appealing to oneself" została skrócona do "elegant", co może brzmi zgrabniej, ale jednak różnica jest fundamentalna (albo może być, zależnie od interpretacji czytającego).

Zaskoczyło mnie, że ktoś na forum biegowym zna hebrajski, ale chwila w internecie i okazuje się, że jednak nie.
Ale nie o tym, szczerze to ja nie widzę jakijś straty w tłumaczeniu na angielski bo to co jest "eleganckie" i tak jest zabarwione silnie subiektywnie. Zresztą nie doszukałem się by Moshe kwestionował to tłumaczenie.

Nie wiem co chłopakowi w głowie gra. Może chce tam żyć.

Masz rację, nie znam hebrajskiego:) historycznie rzecz biorąc, to nie wiem kiedy ten cytat w wersji angielskiej stał się popularny, czy było to za życia Moshe czy już później. Zgadzam się też, że nie jest to jakieś fatalne tłumaczenie, ale jednak subiektywność tego sformułowania jest wyrażona w oryginale dużo bardziej bezpośrednio. Z drugiej strony mam wrażenie, że wraz z wiekiem Moshe lubił być coraz mniej bezpośredni, więc może dlatego tego nie kwestionował, bo wręcz odpowiadała mu większa dowolność interpretacji.

wystarczy napisać "a łatwe zaczyna się podobać" i Bob jest twoim wujem.

Jak obrobię ostatnie materiały, to wrzucę nagranie z temp od 3:20 do 3:00 i przebieżek poniżej 2:20, bo spodobała mi się ta sentencja - "łatwe zaczyna się podobać".

McSweyn pobiegł dziś 3:31 na półtoraka, nowe pb. Dołożył Lewandowskiemu jakieś 3 sekundy mimo że Marcin otarł się o swoj rekord Polski.

Tak z ciekawości, to planujecie z Sebastianem wejście do elity polskich (i nie tylko) biegów średnich/ długich?

Łoo, z grubej rury.
Oczywiście, że interesuje nas wyczyn na maksa. Seba nie lubi biegów średnich, ale udało mi się go nakręcić na treningi z dużymi prędkościami. Operowana noga wciąż nie podaje jak bym chciał. Na razie jest kontrola przy 2:20. Potem się sypie i ucieka kolano na zewnątrz. Wrzucam materiały z warsztatów, czasem jest na nich Sebastian. Dzisiaj jak zdążę, to wyślę próbkę z tempa 2:00.