Jak długo siać?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
GOGIEL_PL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:35
Życiówka na 10k: 44:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, jako że sezon się już dla mnie skończył bo główny cel biegowy na ten rok czyli Silesia Półmaraton nie wypalił (jestem na antybiotykach a start w niedzielę). :echech:
Postanowiłem zaplanować porządnie kolejny sezon. Wiadomo, że sytuacje losowe (jak choroba) mogą go pokrzyżować ale nie o to chodzi.
Planuję przygotować się do sezonu wg. metody Jurka Skarżyńskiego. Dzięki jego planom na złamanie 50 minut udało mi się złamać dyszkę w... 44:33 (Not great, not terrible), więc w moim przypadku jego metoda działa.
Cel na przyszły rok to start w Katowice WizzAir HalfMaraton 23 maja (jak się uda) oraz w październiku (prawdopodobnie 4) Silesia Półmaraton.
Jurek zaleca:
3 tygodnie Wprowadzenia Jesiennego (zacząłbym 4 a skończył 24 listopada)
6 tygodni ORKI (start 25 listopada a koniec 5 stycznia)
15 tygodni SIEWU (start 6 stycznia a koniec 19 kwietnia)
5 tygodni BPS (bezpośrednie przygotowanie startowe) (20 kwiecień - 23 maj start)
Zastanawiam się czy tak długi okres robienia siewu to nie przesada? Zwłaszcza, że wszystkie treningi w trakcie tego okresu są praktycznie takie same. Nie chciałbym by taki trening przez 15 tygodni mnie zamulił. Ktoś przygotowywał się z tym planem do półmaratonu? Jak wasze doświadczenia po długim okresie siewu? Mam się tym przejmować czy olać i robić jak autor zaleca?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skarżyński pisze takie plany. Można się po nich zdziwić, czytając że inne plany powstają w perspektywie max 3 miesięcy.

Przerobiłem te plany przez 3 lata i w moich odczuciach tak długie to przesada.
GOGIEL_PL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:35
Życiówka na 10k: 44:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poranny Biegacz pisze:Skarżyński pisze takie plany. Można się po nich zdziwić, czytając że inne plany powstają w perspektywie max 3 miesięcy.

Przerobiłem te plany przez 3 lata i w moich odczuciach tak długie to przesada.
Do ile tygodni skróciłbyś ten okres? 6-8 tygodni?
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plany Skarżyńskiego pomimo swojej rozwlekłości są.. skuteczne.

Mnie zawsze dawała w kość orka (albo rozwalałem sobie coś na krosach po ciemku, albo nadwerężałem - rok w rok)
Długi siew jest okropnie nudny, ale jak złapiesz rytm tej nudy, to z tygodnia na tydzień będziesz czuł się pewniej.

Trudno jest w ciemno zalecać modyfikację planu - dużo zależy, ile brakuje Ci do realizacji. Jak dużo to nie powinieneś zbyt kombinować, a jeśli niewiele, a biegi ciągłe w zalecanych tempach są w Twoim zasięgu, to możesz myśleć o skróceniu siewu.
Brzoskwinia123
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 14 paź 2019, 18:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wszystko jest do wycwiczenia kazdy potrzebuje czasu zeby sie przyzwyczaic i nabrac tempa dasz rade spokojnie
ODPOWIEDZ