Maraton 2 podejście :-)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Jak ktoś startuje z poziomu sub40 na dyszkę, to ewidentnie ma talent i predyspozycje. Myślę, że osiągnięcie takiego poziomu dla amatora, który ma życie zawodowe/rodzinne i inne hobby jest już sporym osiągnięciem i niekoniecznie każdy dobije do takiego wyniku mimo szczerych chęci i treningu.
Spokojnie osiągniesz tylko musisz skoncentrować się na szybkości i sumiennie i regularnie trenować.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Jak ktoś startuje z poziomu sub40 na dyszkę, to ewidentnie ma talent i predyspozycje. Myślę, że osiągnięcie takiego poziomu dla amatora, który ma życie zawodowe/rodzinne i inne hobby jest już sporym osiągnięciem i niekoniecznie każdy dobije do takiego wyniku mimo szczerych chęci i treningu.
Ta dyskusja była już wielokrotnie tutaj ciągnięta i zawsze kończy się na zasadzie teoretyzowania i udowadniania "nie da się", czasem "bo X robił wszystko i nie dał rady". Nigdy natomiast nie zdarzyło się, żeby ktoś wstawił realny (z życia) plan za choćby pół roku tego X-a, który "robił wszystko i nie dał rady". Proponuję nie oglądać się i trenować spokojnie swoje.

Bieganie na życiówkę ma to do siebie, że jak sobie ustawimy w głowie "nie da się" to mózg w chwilach kryzysu do tej kotwicy wróci i stajemy/zwalniamy na trasie. No bo "nie da się" i już.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Bieganie na życiówkę ma to do siebie, że jak sobie ustawimy w głowie "nie da się" to mózg w chwilach kryzysu do tej kotwicy wróci i stajemy/zwalniamy na trasie. No bo "nie da się" i już.
+100 :taktak:
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

To chyba mój mózg tak zawsze na Maratonie robi...

Bo przechodzę do marszu mimo, że biegnę wolno.

A chciałbym chociaż jeden przebiec :bum:
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Phalandir pisze:To chyba mój mózg tak zawsze na Maratonie robi...

Bo przechodzę do marszu mimo, że biegnę wolno.

A chciałbym chociaż jeden przebiec :bum:
Trzeba zatem lepiej się przygotować czego życzę na kolejny maraton;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
przemekta
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 05 lip 2018, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:
marek84 pisze: Wolę musy - 100% naturalne, a żele mimo, że mniejsze prawie zawsze leżą mi na żołądku. Fakt, miałem prawie kilogram bagażu.
Żele trzeba się nauczyć trawić. Na początku myślałem, że mój żołądek w ogóle nie nadaje się do żeli bo zawsze mi go skręcało bez względu na to jak dużo popiłem. Testowałem różne marki oraz smaki i nic zawsze ten sam efekt - mdłości nawet przy dość wolnym bieganiu. Ale po X treningach z jedzeniem żeli w końcu zaczęło mi się to trawić i teraz mogę zjeść żela, nie popijać go i lecieć 10km na maksa i nic mi się nie dzieje.
Blog - Maraton < 3h
Komentarze do bloga

10km 10.03.2019 - 42:15
HM - 13.10.2019 - 1:25:11
M - 28.04.2019 - 3:13:54
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

przemekta pisze:Ale po X treningach z jedzeniem żeli w końcu zaczęło mi się to trawić i teraz mogę zjeść żela, nie popijać go i lecieć 10km na maksa i nic mi się nie dzieje.
Nie popijac zelow dodatkowo sie odwadniasz.
Co ujdzie na krotszym dystansie i w chlodniejszej temperaturze, moze byc duzym problemem na dluszym i /lub w upale, gdy odwodnienie zacznie miec znaczenie.
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Swoją drogą ziomki, ziomeczki...

Kojarzycie te żele Squezzy... 4 takie stykną na Maraton? Na ponad 4 godziny biegu... wciągane na 10, 20, 30, 35 km.

Na 30 km trasach na 10 i 20 km wchodziło bez problemów.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Ja mialem 6 i uwazam, że bylo w sam raz. Duzo osob biega jednak na 3-4.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Phalandir pisze:4 takie stykną na Maraton?
Czy stykną to się przekonasz po.
Jedni biorą/piją co 5km. Inni np. ja łącznie 7/6 sztuk. Znam co nie bierze, bo nie może. Więc kwestia wybitnie indywidualna.
A to że na 30km starczyły dwa, to nie oznacza, że na 42 będzie dobrze.
To się sprawdza i trenuje. Byle nie przekombinować w trakcie.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Hmmm na maratonie chyba jeszcze nigdy nie miałem żela. Cukry owszem plus picie z punktów i w zupełności wystarczyło.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Arti pisze:Hmmm na maratonie chyba jeszcze nigdy nie miałem żela. Cukry owszem plus picie z punktów i w zupełności wystarczyło.
Wiesz co, ostatnio ktoś tutaj wklejał linka do analizy, to Kipchpchoge bijąc rekord świata zjadł chyba 4 żele (jak nie 5) i sporo izotoników pił. Rezygnując z tego po prostu biegniesz nieoptymalnie, bo choćbyś nie wiem co robił to nie będziesz miał w baku wystarczającej ilości węglowodanów. Gdyby to nie była optymalna taktyka - to Kipchoge w Berlinie by jej nie stosował.
Phalandir pisze:Swoją drogą ziomki, ziomeczki...
Kojarzycie te żele Squezzy... 4 takie stykną na Maraton? Na ponad 4 godziny biegu... wciągane na 10, 20, 30, 35 km.
Na 30 km trasach na 10 i 20 km wchodziło bez problemów.
Kwestia oszacowania zapotrzebowania energetycznego, są pod to kalkulatory w necie dostępne. Bo to nie da się powiedzieć "zawsze 3 żele" - ale trzeba sprawdzić ile węgli w tych żelach jest i porównać z tym ile Ci potrzeba.

Taka dość łopatologicznie i przystępnie wyłożona teoria np. tutaj:
https://100hrmax.pl/biegacz-ma-sposoby- ... maratonie/

Ja gdzieś to szukałem kiedyś i dla mnie na bieg ok 3:00-3:15 przy moich 62kg wyszło mi, że potrzebuje 3-4 żele. Brałem dashrade (a wcześniej Agisko), ale ja je brałem dużo szybciej, doczytaj sobie kilka dni temu dodaną relację na moim blogu. Na 25km (albo 27,5 - nie pamiętam) to już chyba 3 żele miałem wciągnięte, potem 4. Generalnie im później tym żołądek gorzej trawi więc (przynajmniej z mojego punktu widzenia) lepiej brać te żele na początku (ale to moje odczucie, bo Kipchoge biegł odwrotnie: na początku sporo izotoników, a koło 28-35km żele). Żele też możesz sobie podzielić, nie wiem co ile masz wodopoje (we Wrocławiu były co 2,5km) i wciągać na 2 sąsiadujących punktach (nie jest wielkim problemem biec z połową otwartego żelu w ręce - on nie wypłynie przecież). Generalnie do przetestowania na treningach.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Hmm pytanie czy jest na to dowód ,że nie stosując żelu nie biegnę optymalnie. Może dzięki temu mam lekko na żołądku a wystarczą mi cukry aby napędzać silnik?
Zresztą dane spożywanie np. 4 żeli może też wiązać się z kontraktem sponsorskim ponieważ zdjęcia z maratonu jeszcze jak padnie rekord stają się bezcenne.

Żele używam na ultra ale co 50 km z kofeiną. Pomiędzy natomiast musy naturalne. Z drugiej strony zdaje sobie sprawę ,że np. planowanym wysiłku 4 h i więcej warto żele ładować bo energetycznie może zabraknąć.
Przy regularnych treningach trwających 2,5h gdy maraton trwa 3h ten czas nie wymaga u mnie żeli i same cukry wystarczają.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli biegniesz maraton na intensywności BC1 to może i tak. Jeśli biegniesz 2h i więcej na intensywności BC2 i powyżej to już musisz dostarczać cukry (albo żele albo pić dużo izotonika). Jest na to cała sterta badań - i nie zależy to od "widzimisię". Jeśli Ty biegniesz maraton w 3h i nie musisz dostarczać cukrów, to oznacza po prostu tylko tyle, że biegniesz to na niskiej intensywności. Gdyby te 3h wymagało od Ciebie intensywności maratońskiej - to nie byłbyś w stanie takiej intensywności utrzymać w tak długim okresie. Zasada jest prosta: im wyższa intensywność tym szybciej zużywasz cukier z baku (a pojemność baku jest quasi-stała - możesz co najwyżej uzupełniać).

To jest proste jak budowa cepa i wynika z badań.

Cukru masz (maksymalnie) tyle - i twierdzenie, że starczy Ci to na 2,5h biegu w intensywności maratońskiej jest myśleniem życzeniowym.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK2 ... objectonly
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Maraton na intensywności bc2. Cukry jak pisałem dostarczane są podczas biegu więc starczają by wydłużyć dostarczanie paliwa dłużej niż 2,5h.
Co innego gdyby opierać się tylko na cukrach z organizmu wtedy wiadomo,że nie starczą.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
ODPOWIEDZ