Komentarz do artykułu Biegaczu, wyśpij się! - badania

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

marek84 pisze: Kolego już w temacie obok prosiłem, żebyś wkleił szczegóły swojego podejścia - to pomijasz temat i wrzucasz dokładnie taką samą mantrę w innym miejscu.
@Marek, przepraszam za zwlokę, odniosę się do Twoich pytań najlepiej w nowym temacie. Nie jest łatwo opisać wszystko w sposób syntetyczny i zrozumiały. Ogólny zarys taktyki , mogę podać. :hej:

Monitorowanie poziomu komórek macierzystych in vivo, to jest prawdziwy cymes. :taktak: :spoczko:

Stosunkowo łatwo robi się to w badaniach In Vitro, ale u żywego człowieka,
to już jest nie lada wyczyn
. Osobiście opracowałem bardzo nowatorską metodę,
którą stosuje z powodzeniem na sobie i na kilku innych "królikach doświadczalnych",
oczywiście "Ludzkich Królikach". :taktak:
New Balance but biegowy
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ok, natomiast mnie (serio, to nie jest prowokacja) interesuje jak to monitorujesz i jakie masz podejście do wypośrodkowania tego w kontekście jakiegokolwiek sportu uprawianego amatorsko/hobbystycznie (na tym forum - akurat bieganie, ale pewnie np. rower można analogicznie potraktować). Jaki jest cel/sens/sposób pomiaru etc?
biegam ultra i w górach :)
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 712
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:47
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

To nie byl raczej problem ostatniej nocy. Wczesniej pewnie byles juz niedospany.

Czasem zawody zaczynaja sie bardzo wczesnie rano (np. o 7-ej), a do tego trzeba "obudzic sie", dojechac itd. Czyli pobudka o 4-5 rano.
Nie da rady polozyc sie dzien wczesniej np. o 20-21 i ciach, zasnac (przynajmniej niewielu tak potrafi), jezeli nie jest sie do tego przyzwyczajonym (a kto z doroslych jest :oczko:).
Dlatego wyspac sie trzeba dobrze juz wczesniej (tapering!), tak zeby ta ostatnia noc nie miala wielkiego wplywu.[/quote]


Sikor

Nie, nie i jeszcze raz nie. Kompletnie źle to rozumujesz.

W ostatnim tygodniu przed maratonem zamiast treningów kładę się zawsze wcześniej. Mogę sobie na to pozwolić. Wówczas o 21.50 po prostu byłem śpiący, bo tak kładłem się wcześniej. I tak to był problem ostatniej nocy. Nie powiesz mi chyba, że hałasy, odgłosy otwierania i zamykania z trzaskiem drzwi i raptem 3-4h snu z kilkoma pobudkami nie miały wpływu?
PS Rok wcześniej zasnąłem przed 22. Wstałem o 6.30. Powiedziałem, że mimo blisko 23-24 stopni w cieniu poprawię się o 10 minut i połamię 3h. Czułem się jak nowo narodzony i tak zrobiłem.

Dotychczas tylko raz na szczęście musiałem wstawać prze 5 na bieg (Płock 2016) i było tragicznie. Tzn wynik był przyzwoity i bieg także, ale znajoma pielęgniarka pierwsze co powiedziała na mój widok: "Artur a Ty w ogóle spałeś?:)".

Zauważyłem też że między 6h a 7-7.5h snu to jest ogromna różnica u mnie. Bardzo dużo czasu marnuję wieczorami i chyba z lenistwa nie kładę się spać o 22 (tylko o 24), bo wiem, że jak wstanę to będę musiał iść do pracy :)
5k-16.55 (Toruń 19.02.23) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Ok, natomiast mnie (serio, to nie jest prowokacja) interesuje jak to monitorujesz i jakie masz podejście do wypośrodkowania tego w kontekście jakiegokolwiek sportu uprawianego amatorsko/hobbystycznie (na tym forum - akurat bieganie, ale pewnie np. rower można analogicznie potraktować). Jaki jest cel/sens/sposób pomiaru etc?
A mnie interesuje, na kiedy kolega marek301 planuje publikację na temat swojej bardzo nowatorskiej metody, żeby ktoś niezależny mógł ją przetestować i potwierdzić powodzenie jej stosowania ;-)
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Posłuchajcie tego Koleżanki i Koledzy! :hahaha: :hejhej:

Matt Walker TED2019
"...Mężczyźni, którzy śpią pięć godzin, mają znacznie mniejsze jądra niż ci, którzy śpią siedem godzin lub więcej..."

https://youtu.be/5MuIMqhT8DM
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak Wy, ale od jakiegoś czasu przestałem lubić te TEDy. Jest wielką szkodą, jeśli ktoś musi streścić swoją ogromną wiedzę lub doświadczenie w kilkunasto-minutowej prezentacji i klepie przetrenowany tekst, w przetrenowany sposób, z przetrenowanymi bon-motami. Dużo lepiej mi się słucha tych samych osób, gdy dają prawdziwy wykład albo rozmawiają z dobrym dziennikarzem.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oczywiście, można dużo trenować i mało spać. Ale wtedy wyniki będą gorsze, niż zaczniemy trochę mniej trenować, a trochę więcej spać. Na czym komu zależy - teningu dla treningu, czy dla wyników ;)
Co do niewysypiania się przed startem - jak ktoś przed maratonem bierze nocleg w hostelu - to jest to podobny błąd taktyczny, jak zbyt szybki początek. Ja bym się bał uzależniać kilka miesięcy przygotowań od takiej kwestii ;)
Jest też druga szkołą - zarwij sen 2-3 dni przed startem, wtedy dzień przed wyśpisz się porządnie ze zmęczenia - proponowana choćby przez mkona. Coś w tym jest ;)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

W czym ma tkwić błąd brania noclegu przed maratonem w hostelu ?
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ryzyko zarwanej nocki.

Ale ja tu jednak trzymać się zasad tapperingu także w przypadku snu. Nie da się nawodnić i najeść wystarczająco ostatniego dnia, tak jak i nie wyśpię się noc przed biegiem. Więc lepiej ogarnąć sen i odżywianie w trakcie tygodnia przedstartowego, by zarwaną nocką (nie tylko z powodu hostelu, ale stresu przedbiegowego czy np. wczesnego startu) nie musieć się przejmować.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Właśnie nocleg powoduje ,że nie zakrywamy nocki na podróż w dniu startu, zresztą większość maratonów nie ma odbioru w dniu biegu więc nocowanie w hostelu przed biegiem jest jak najbardziej wskazane a wręcz sprawdzonym standardem.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Błąd polega właśnie na bagatelizowanie odżywiania i nawadniania równieżdzień przed biegiem.
Jeżeli jest to wyjazd zagraniczny w naszej strefie to 2-3 noce w hostelu, jeżeli w Polsce to jedna doba wystarczy.
Nic nie zastąpi noclegu blisko startu niż każda w dniu maratonu szczególnie jak start o 9 rano;) wtedy o dobrym wyniku można zapomnieć.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
przemekta
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 05 lip 2018, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja myślę, że jemu chodzi po prostu o hostel zamiast porządnego hotelu. W porządnym hotelu masz niskie ryzyko że ktoś Ci będzie trzaskał drzwiami bo masz dźwiękoszczelne ściany i drzwi.
Blog - Maraton < 3h
Komentarze do bloga

10km 10.03.2019 - 42:15
HM - 13.10.2019 - 1:25:11
M - 28.04.2019 - 3:13:54
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

przemekta pisze:Ja myślę, że jemu chodzi po prostu o hostel zamiast porządnego hotelu. W porządnym hotelu masz niskie ryzyko że ktoś Ci będzie trzaskał drzwiami bo masz dźwiękoszczelne ściany i drzwi.
To wyolbrzymianie chyba ;) Prawdopodobieństwo jest w obecnych czasach chyba bliskie 0 ;) To już bardziej wybranie złej dzielnicy wchodziłoby w grę;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

przemekta pisze:Ja myślę, że jemu chodzi po prostu o hostel zamiast porządnego hotelu. W porządnym hotelu masz niskie ryzyko że ktoś Ci będzie trzaskał drzwiami bo masz dźwiękoszczelne ściany i drzwi.
Dokładnie, choć bywają hotele głośne - po prostu warto się dopytać. I nie stawiałbym też na grubość ścian, a "jakość" gości
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Morderca_z_głębi_lasu pisze: W ostatnim tygodniu przed maratonem zamiast treningów kładę się zawsze wcześniej. Mogę sobie na to pozwolić. Wówczas o 21.50 po prostu byłem śpiący, bo tak kładłem się wcześniej. I tak to był problem ostatniej nocy. Nie powiesz mi chyba, że hałasy, odgłosy otwierania i zamykania z trzaskiem drzwi i raptem 3-4h snu z kilkoma pobudkami nie miały wpływu?
Nie chodzi mi o to, ze nie ma zupelnie wplywu, ale ostatnia noc to ostatnia noc i czesto nie mamy na nia wplywu.
Hint na przyszlosc: zatyczki do uszu (serio!) :taktak:
ODPOWIEDZ