Bajania o Marynii

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No no, po takiej wyliczance nie sposób się podnieść. To nokaut. Leżę. Pora zająć się czymś bardziej przyziemnym, więc jeżeli przypadkiem zajmujesz się rolnictwem, to gdybyś organizował jakieś warsztaty z uprawy roślin pastewnych, to ja chętnie dołączę.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale o co wam chodzi? Obraza majestatu widzę nastąpiła. ;)
Khorne logicznie i kulturalnie wyjaśnił swój punkt widzenia. Nie miał zamiaru Cię nokautować, więc po co te teatralne gesty?
Porannemu biegaczowi jakieś krytyczne uwagi pod adresem guru chyba już uniemożliwiają logiczne myślenie, więc ja przypomnę, że na pytanie khorne o zawodników których się Yacoolowi udało przebudować, Yacool odpowiedział, że jeszcze mu się nie udało dotrzeć do Kipchoge. Tak więc określenie "prawie Kipchoge" jest jak najbardziej uzasadnione.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O to:
Adam Klein pisze:Pytam sie bo ja poprostu słabo łapie aluzje i mi czasami trzeba wszystko opisywać bardziej dosłownie. :)
Jakbyś doczytał wszystko na spokojnie i nie rafinował mojej wypowiedzi do Kipchoge, to zauważyłbyś myśl przewodnią w mojej wypowiedzi.
Ja oczywiście muszę się pozbierać i przestać płakać z powodu osobistego trola, bo gdzie nie puszczę bąka, tam klekshorne w gaciach. A wystarczy wrzucić majty do pralki i od razu inaczej świat wygląda. To nie żaden trol tylko uprzejmy gość, który dobrze życzy i wymienia elementy do poprawy. Zatem biorę się za siebie i swój system. Zacząłem od prania brudów.
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ale o co wam chodzi? Obraza majestatu widzę nastąpiła. ;)
Khorne logicznie i kulturalnie wyjaśnił swój punkt widzenia. Nie miał zamiaru Cię nokautować, więc po co te teatralne gesty?
Porannemu biegaczowi jakieś krytyczne uwagi pod adresem guru chyba już uniemożliwiają logiczne myślenie, więc ja przypomnę, że na pytanie khorne o zawodników których się Yacoolowi udało przebudować, Yacool odpowiedział, że jeszcze mu się nie udało dotrzeć do Kipchoge. Tak więc określenie "prawie Kipchoge" jest jak najbardziej uzasadnione.
Nie wiem Adam, do czego pijesz. Wypunktowałem tylko buracyzm we wnioskowaniu a później branie tego za pewnik, którego pełno tu na forum i które uniemożliwia dykusję opartą na logicznej argumentacji (patrz choćby wątek z arturem kozłowskim).
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Jeśli można wtrącić.
Dlaczego Yacool nie wziąłbyś zawodnika z poziomu '35 których na pewno jest więcej i zaserwował roczną przemianę. Żadne trzaskanie kilometrów, męczone interwały tylko poprawa techniki, całej biomechaniki czy jak to jeszcze opisujesz. O ile by się poprawił? Czy by się poprawił? Jaka poprawa byłaby satysfakcjonująca? Ja jestem laikiem, ale od kiedy jestem na forum. Czytam Wasze wypowiedzi, Twoje wypowiedzi, śledzę na bieżąco to żadnych spektakularnych osiągnięć nie zaobserwowałem. Może nie widziałem, przeoczyłem. Natomiast częste docinki, wywyższanie się z Twojej strony jest tutaj na porządku dziennym. I tak jak wspomniałem, ja jestem początkującym. Większość rzeczy, informacji jest mi nie nieznana, a często nawet niezrozumiała. Próbuje tylko zrozumieć, na koniec buźka na rozluźnienie tego całego wątku :)
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Pan Cogito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 06 paź 2017, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Jeśli można wtrącić.
Dlaczego Yacool nie wziąłbyś zawodnika z poziomu '35 których na pewno jest więcej i zaserwował roczną przemianę. Żadne trzaskanie kilometrów, męczone interwały tylko poprawa techniki, całej biomechaniki czy jak to jeszcze opisujesz. O ile by się poprawił? Czy by się poprawił? Jaka poprawa byłaby satysfakcjonująca? Ja jestem laikiem, ale od kiedy jestem na forum. Czytam Wasze wypowiedzi, Twoje wypowiedzi, śledzę na bieżąco to żadnych spektakularnych osiągnięć nie zaobserwowałem. Może nie widziałem, przeoczyłem. Natomiast częste docinki, wywyższanie się z Twojej strony jest tutaj na porządku dziennym. I tak jak wspomniałem, ja jestem początkującym. Większość rzeczy, informacji jest mi nie nieznana, a często nawet niezrozumiała. Próbuje tylko zrozumieć, na koniec buźka na rozluźnienie tego całego wątku :)
Robert był chyba z podobnego poziomu? Najlepszy sposób, żeby mieć zawodnika z poziomu 31 to znaleźć takiego, który biega 31 a nie go wychować. Jeśli już masz zawodnika z poziomu 31 to łatwiej Ci przekonać zawodnika z poziomu 30, żeby do Ciebie przyszedł. Jak przyjdzie ten z poziomu 30 to 29 i tak krok po kroku trenujesz coraz lepszych zawodników, i mimo, że nie musisz się legitymować sukcesami (progresją zawodników), to powoli zbliżamy się do Kipchoge. A wtedy ? "The sky is the limit" ;)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Odpowiedź jest prosta - bo takich zawodników mam. Moja praca polega na zgłębianiu ruchu i zasad nim rządzących. Im wolniejszy zawodnik tym zasad nim rządzących jest więcej. Dlatego właśnie interesują mnie przypadki wolne od zakłóceń na ile to możliwe. W ten sposób rozwijam swój warsztat trenerski i przy okazji dzielę się z osobami zainteresowanymi moim doświadczeniem. Poziom 31 minut będzie ciekawy poziomu 29 minut i to wrzucam obecnie na agendę, bo właśnie to mnie interesuje.
Panie Cogito, można też iść na skróty i od razu zbierać doświadczenie z poziomu 27 minut, praktycznie za miskę ugali. To jest naprawdę fajna sprawa tyle, że niektórych drażni ta pozorna dezynwoltura.
Pan Cogito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 06 paź 2017, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:W ten sposób rozwijam swój warsztat trenerski .........można też iść na skróty i od razu zbierać doświadczenie z poziomu 27 minut
No jasne, można rozwijać swój warsztat trenerski od razu na poziomie 27 minut. Mówię to bez ironii, jestem pewien, że to jest na pewno bardziej satysfakcjonujące i akceptuję dezynwolturę.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W moim warzywniku nie trzeba obawiać się ironii. Ten środek artystyczny pasuje tu jak barszcz z uszkami.
Natomiast co do satysfakcji, to nie jest ona uzależniona od poziomu sportowego. To ważna obserwacja własna. Na przykład trenowanie sawanta dostarcza wielu danych, ale o satysfakcji można mówić, gdy jego wrodzone umiejętności motoryczne pokapuje, a potem wyuczy w sobie zawodnik bez tej naturalnej przypadłości.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2019, 13:25 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4671
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Poziom 31 minut będzie ciekawy poziomu 29 minut i to wrzucam obecnie na agendę, bo właśnie to mnie interesuje.
Czy dobrze zrozumiałem, że będzie projekt realizowany na dwóch humanoidach zejścia z poziomu 31 min na 29min?
To by było interesujące.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Coś mnie ominęło, ktoś ogłasza taki projekt?
Będę kibicował.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4671
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

No to szkoda. Realizując taki projekt zamknąłbyś niejednemu buźkę. To by były twarde dowody.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Siedlak,
powiem Ci coś co może zmienić twoje postrzeganie świata. Jesteś uzależniony od tego portalu. Spójrz na Cichego70. Zaczął znowu pić, bo nie potrafi odpuścić sobie czytania felietonów. Dlaczego zaczął pić? Bo jest uzależniony. Ale nie od alkoholu, broń boże. Jest uzależniony od tego portalu, który stał się dla niego centrum opiniotwórczym i pępkiem biegowego świata.
Żeby było jasne: kiedy siedząc kilka dni z rzędu w murzyńskiej chacie bez dostępu do neta, zaczęły drżeć mi ręce, to było jasne, że jestem uzależniony.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4671
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Podobno Cichy pije już tylko bezalkoholowe :spoczko:
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4111
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Ale nie od alkoholu, broń boże. Jest uzależniony od tego portalu, który stał się dla niego centrum opiniotwórczym i pępkiem biegowego świata.
.
tu żeś pojechał na maksa :-)
siedzę tutaj z przyzwyczajenia, to już tyle lat, ale głównie dlatego, że można tu spotkać ciekawych ludzi. biegani.pl jako portal kompletnie mnie nie interesuje i. może nie istnieć, natomiast forum i owszem bardzo lubię tu zaglądać. z wielu względów.
ODPOWIEDZ