Rotacja tułowia

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Les90
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 16 maja 2019, 10:31
Życiówka na 10k: 37:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

mam takie pytanie, często widząc swoje zdjęcia z zawodów czy filmiki widzę, że mam dużą tendencję do rotacji tułowia na wysokości barków (lewo,prawo). Pewnie sporo energii przez to idzie w "las".
Czy znacie jakieś ćwiczenia poprawiające technikę biegu w tej kwestii?

Z góry dzięki i pozdrawiam
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

W tej kwestii należałoby się zająć stabilizacją tułowia, oraz - a może przede wszystkim - mobilnością bioder ... Ograniczona ruchomość w obrębie miednicy jest często kompensowana przez nadruchomość tułowia, tak w uproszczeniu.
Na ten temat jest i było wiele wątków, poszukaj, bo trudno tu cokolwiek zalecać, nie znając tak naprawdę żadnych szczegółów dotyczących Twojego ruchu. Ale praca nad mobilnością bioder na pewno się przyda.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Moze poprostu masz "przylepione" do tułowia ręce które powinny działać jak wahadła ?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Warto odróżnić wymachy ramion od rotacji obręczą barkową. Beata już napisała o mobilizacji bioder. Uruchomienie bioder redukuje rotacje tułowia. Ćwiczenia są trudne, żmudne i zajmują wiele czasu. Przede wszystkim jednak do takiej poważnej korekty ruchu trzeba przeprogramować głowę. To nie jest pierdoła w stylu przejścia z pięty na śródstopie, gdzie na życzenie zmieniam sobie lądowanie, oglądam to nawet spode łba w trakcie biegu i się tym jaram, a potem tylko cierpię przez tydzień na skatowane łydki. Z rotującymi barkami tak nie da się zrobić, choćby napinać się i na maksa próbować je zatrzymać, to i tak badziewia nie będą słuchać rozkazów z głowy.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale jeżeli masz ramiona przylepione do ciała to obręcz barkowa właśnie pewnie sie skręca.
Wiec to poprostu mój pierwszy pomysł.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ten pomysł często wykorzystuję. Może nie w formie unieruchamiania ramion na tułowiu, ale podczas biegania z długim kijem trzymanym w poprzek. To przyhamowuje rotację barków i uruchamia biodra dając tym samym bardzo dziwne odczucia (podobne efekty daje bieganie ze sportowym wózkiem, który bardzo stabilizuje bieg). Potem kij jest odrzucany i celem jest zachowanie tego "dziwnego" czucia pracujących bioder i przyhamowanych barków. To takie myki warsztatowe na czucie ciała w różnych zabawach ruchowych, bo jak chce się w sobie coś zmienić, to trzeba zacząć od wypracowania wrażliwości na zmiany w ruchu.
ODPOWIEDZ