Plank

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:Może to niuanse językowe, ale wydaje mi się, że jeśli coś jest podparte, to nie wisi.
Nie będę się kłócił, ale czy most wiszący nie jest podparty na obu końcach?
Zresztą niech będzie, że nie wisiałem, starałem się zachować pozycję, jaką zobaczyłem w googlach, czyli proste plecy z zachowaniem naturalnych krzywizn kręgosłupa (bez "zwisu" i bez wypychania 4 liter w górę).
New Balance but biegowy
szmojtek
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 24 lis 2009, 17:45

Nieprzeczytany post

Myślę że plan, jest po prostu jednym z ćwiczeń, które się wykonuje w ramach przygotowania fizycznego, a jego zła sława bierze się z faktu jest dość mocno przeceniania i niestety bardzo często źle wykonywany. Oprócz standardowego planka warto robić jeszcze plank bokiem, marsz się w pozycji plank ręka-noga, ręka-noga. Odrywanie na przemiennie kończyn itp. Plank i jego wariacje na pewno są pomocne w nauce aktywacji mięśni brzuch, pleców pośladków. Do tego dodałbym wszelkie wariacje dead bugówa i hollow body. Potem, o ile mobilność na to pozwala, można się zabrać za martwy ciąg, przysiad, wyciskanie sztangi stojąc, choćby w ramach nauki prawidłowych wzorców ruchowych. Generalnie uważam, że warto pójść do jakiegoś ogarniętego trenera od przygotowania fizycznego, ona nas potestuje, nauczy odpowiednich ćwiczeń i napisze odpowiedni program treningowy. Po po prostu, myślę że robienie "na pałę" ćwiczeń z internetu, nie potrafiąc tak na prawdę samemu się zdiagnozować, ocenić poprawności i przede wszystkim ocenić zasadności tychże ćwiczeń w naszym przypadku może przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza jeśli przegniemy i zaczniemy coś wdrażać maniakalnie, a to jest dość częste wśród amatorów.
kon
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 24 lip 2018, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety w środowisku biegaczy panuje jakaś szeroko rozpowszechniona awersja do ćwiczeń akcesoryjnych, które nie przypominają biegania. Nic do biegania nie pasuje.

Tak, wiem. W Kenii wychodzi się z domu i po prostu się biegnie...
szmojtek
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 24 lis 2009, 17:45

Nieprzeczytany post

Super, podejrzewam tylko że przeciętny Kenijczyk, nie prowadzi siedzącego trybu życia i nie ma problemu z mobilnością, zanikiem mięśni pośladka itp.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z tą Kenią robi się trochę nudno. Rozumiem, że tam biegacze są naj-, ale trzeba też zrozumieć, że na palcach jednej ręki można policzyć forumowiczów, którzy mają ambicję tym Kenijczykom dorównać w bieganiu.
Fajnie jest przeczytać, jak oni trenują i żyją, ale zaznaczanie w każdym temacie, że oni tego nie robią albo że robią to lepiej może się przejeść. Tym bardziej to dziwne, że jak rozumiem, chcesz Yacooll przekonać ich właśnie do robienia w treningu rzeczy, których do tej pory nie robili ;-)
Awatar użytkownika
LucMoore
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 12 wrz 2015, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Keniole są słabi w plankach. Jogowo też nie różnią się od nas. Wyróżnia ich za to dobra praca stawu biodrowego w biegu, czego ani joga ani planki nie wywołają. Temat jest bardzo ciekawy i rozwojowy, bo im mogą się przydać te wszystkie okołobiegowe aktywności, żeby biegać jeszcze szybciej. Tymczasem my robimy wszystko wokół biegania, ale na samo bieganie to się w ogóle nie przekłada. Kłania się trudne zagadnienie treningu funkcjonalnego. Dopiero potem cała ta nadbudowa. To tak jakby obkupić się w sklepie biegowym, zostawiając w nim kilka tysięcy i iść na pierwszy trening biegowy, łudząc się, że uda się dzięki temu nie przejść do marszu.
Uwielbiam te Twoje zaskakujące włączenia się do zagadnień. Oczywiście, jak zarzucił trochę przedmówca, za dużo trochę o tych Keniolaach, ale...rozumiem, że odnosisz się do wzorów na arenie międzynarodowej. Tylko te porównania w kontekście warunków środowiskowych chyba w tym wypadku zupełnie nie pasują. Coraz dalej nam Europejczykom od ruchliwych w ciągu życia Kenioli niż bliżej. A brak ruchu to generalizując słabe poślady.

Co do pracy stawu biodrowego w biegu (aktywnościach) to wiadomo - racja. I to, że pitolimy o pierdołach lub ich braku w plankach to akurat strata czasu wobec dysfunkcji tego segmentu. Zatem a propos wątku planku i krążąc wokół pointy - czy nie lepiej potraktować planka i jego modyfikacji jako ćwiczenia dodatkowego w tworzeniu dobrego wzorca ruchu stawu biodrowego?

A stabilizacja czy zakres nie biega. Wspomaga w każdym względzie czy to ciężarowca czy biegacza. Specyfika treningu okołobiegowego szczególnie będzie poprawiać też bieganie. Czy zatem plank jest tak głęboko w tej specyfice osadzony? Ruszając wątek dyskusji wyżej - chyba bliżej jednak temu rwaniu :ble: (choć ostrożnie bo to trudne!!!)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do niczego nie prowadzi zbijanie mojej argumentacji tym, że jest nudna. Bieg jest dużo bardziej wymagającą aktywnością w aspekcie biomechanicznym niż jakiekolwiek proponowane tu ćwiczenie okołobiegowe. Stąd ich użyteczność sprowadza się do roli prewencji, ewentualnie korekty postawy. Jednak bez wpływu na ruch biegowy. Innymi słowy - kto trenuje poprawnie planki, ten będzie wykonywał je coraz lepiej i dłużej, stając się mistrzem w tej konkurencji. To wszystko co oferuje plank. Można się w tym realizować i poprawiać. Nie będzie się to kłóciło z brakiem rozwoju biegowego.
kon
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 24 lip 2018, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:.. . Stąd ich użyteczność sprowadza się do roli prewencji, ewentualnie korekty postawy...
Biorąc pod uwagę to, że (chyba) wszyscy tu jesteśmy białymi kalekami z całym pakietem obciążeń cywilizacyjnych to myślę, że ta "korekta postawy" to powinien być punkt wyjścia.
Jak mamy poprawnie wykonywać tą wysoko wymagającą aktywność biomechaniczną skoro nawet poprawnie nie potrafimy przyjąć pozycji do sr.nia?

Nie twierdzę, że akurat plank nas zbawi, ale nie palmy go na stosie tylko dlatego że "my biegamy"
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kaligr pisze:
beata pisze:A w kwestii planków wolę jednak słuchać dr Biernata.
https://www.youtube.com/watch?v=wt9i-B5Yfkc
A w czym problem. Ja się podpisuję pod tym co mówi dr Biernat, posłuchaj między 34sek a 40sek.
Problem w tym, że Biernat jakoś nie grozi paluszkiem i nie straszy na samym początku "zobaczycie, wrócicie do mnie za x lat, połamani, usztywnieni itp.", tylko jasno tłumaczy jak robić ćwiczenie poprawnie i jakie wówczas przynosi ono korzyści.

Kangoor5 pisze:na palcach jednej ręki można policzyć forumowiczów, którzy mają ambicję tym Kenijczykom dorównać w bieganiu.
Bo ci, którzy chcą dorównać Kenijczykom nie siedzą na forum i nie roztrząsają na kilku stronach wątku, czy plank jest dobrym ćwiczeniem, czy nie i co będzie po x latach robienia planka. Jakby to naprawdę miało aż takie znaczenie.
Jakoś mało kto straszy tym, co będzie po x latach siedzenia po 8-10h ciągiem, a myślę, że to jednak bardziej niebezpieczne.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Kangoor5 pisze:na palcach jednej ręki można policzyć forumowiczów, którzy mają ambicję tym Kenijczykom dorównać w bieganiu.
Bo ci, którzy chcą dorównać Kenijczykom nie siedzą na forum i nie roztrząsają na kilku stronach wątku, czy plank jest dobrym ćwiczeniem, czy nie i co będzie po x latach robienia planka. Jakby to naprawdę miało aż takie znaczenie.
Jakoś mało kto straszy tym, co będzie po x latach siedzenia po 8-10h ciągiem, a myślę, że to jednak bardziej niebezpieczne.
TAK. I dlatego w wątku roztrząsającym planka, którego nie czytają ścigający się z Kenijczykami, mało kogo będzie interesowało czy Kenijczycy robią deskę.

Yacool, nie miałem zamiaru zbijać Twojej argumentacji. Obserwuję, czytam i życzę powodzenia. Tu coś na potwierdzenie Twoich tez (od 9. minuty). Parafrazując i upraszczając: jeśli do szkoły wożono cię samochodem, to żadnym plankiem Kenijczyka potem nie dogonisz.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biernat pokazuje jak poprawnie robić różne ćwiczenia. Nie wspomina jednak o poprawnym bieganiu. Istnieje wiele nierzadko sprzecznych informacji o poprawnym bieganiu. Dlaczego? Może istotnie jest to wysoce wymagająca aktywność biomechaniczna skoro wciąż nie ma jasnych i powszechnie przyjętych reguł postępowania. Planka lub przysiad można opanować w krótkim czasie, przybliżając się ruchem do profesjonalistów. Dlaczego z biegiem tak się nie dzieje i większość kaleczy ten ruch, uważany za najprostszy?
Szukając inspiracji podpatrujemy najlepszych. W kwestii planka, czy przysiadu udamy się więc na siłownię lub salę gimnastyczną, bo tam ich znajdziemy. Nikt nie będzie szukał danego wzorca ruchu na kręgielni albo w kole gospodyń wiejskich. Tymczasem w kwestii biegania wygląda to tak jakbyśmy szukali wzorca pośród cepelii.
Saorin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 02 sie 2018, 16:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wszystkim, dla których plank to zbyt proste ćwiczenie proponuję spróbować tego dodając np. unoszenie nóg na przemian lub uginając nogi w kolanach opierając się na podłożu tylko łokciami i piętami.
https://www.youtube.com/watch?v=ZNAxdJ6Bt00
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Biernat pokazuje jak poprawnie robić różne ćwiczenia. Nie wspomina jednak o poprawnym bieganiu. Istnieje wiele nierzadko sprzecznych informacji o poprawnym bieganiu. Dlaczego? Może istotnie jest to wysoce wymagająca aktywność biomechaniczna skoro wciąż nie ma jasnych i powszechnie przyjętych reguł postępowania. Planka lub przysiad można opanować w krótkim czasie, przybliżając się ruchem do profesjonalistów. Dlaczego z biegiem tak się nie dzieje i większość kaleczy ten ruch, uważany za najprostszy?
Chyba w tym sensie najprostszy, że jeśli nie zepsujesz czegoś na którymś etapie życia, to nie trzeba się go uczyć. Jeśli zepsujesz, to potem jest już tylko droga przez mękę.
yacool pisze:Tymczasem w kwestii biegania wygląda to tak jakbyśmy szukali wzorca pośród cepelii.
Jeszcze gorzej, jeśli ktoś zacznie szukać porad w kwesti biegania w dyskusji o plankach a tam zamiast wskazówek znajdzie tylko informację, że sprawa jest beznadziejna ;-)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A jednak biegania się uczy, choćby w klubach lekkoatletycznych lub placówkach pokroju St. Patrick School. Coś musi przyświecać pracującym z młodzieżą trenerom. Na pewno nie jest to idea wynajdywania idealnego ciała, które nie wymaga nauki biegania.
Można się spierać co do metod nauczania i tę kwestię staram się rozwijać. Tu natomiast chodzi o podkreślenie błędnego pojmowania biegania jakie panuje wśród amatorów. Zazwyczaj nie przykładają żadnej uwagi do tej aktywności, bagatelizując ją. Idea bike fittingu jest tu pewną analogią, ale w zestawieniu z run fittingiem staje się prostacka jak walenie pięścią w siodełko marketowego roweru.
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mpruchni pisze:Mój Boże! A o którym ćwiczeniu nie można tego powiedzieć? Jak się w kółko robi tylko jedno, w wielkich ilościach i do tego niepoprawnie, to z pewnością nie będzie miało dobrych efektów, tylko złe. Fakt, że znaczna część użytkowników tego forum ma powykrzywiany kręgosłup (np przodopochylenie miednicy) i zdecydowanie powinna przy tym ćwiczeniu ten fakt uwzględniać, ale dokładnie to samo dotyczy np. pompek czy nawet przysiadów. Nie mówiąc o bieganiu, bo cóż lepiej ubije i utrwali pokrzywiany kręgosłup, niż spokojne 15 km wybieganie...
Obrazek
To jest Plank? Oczywiście masz rację. Robienie wkoło jednego ćwiczenia nie jest zdrowe i dobre. Jednak wiele osób robi samego Planka i uważa, że to wystarczy. Nie czytam o tym na forum, jest to informacja zwrotna od pacjentów.
Kangoor5 pisze:To w żaden sposób nie brzmi przekonująco. Ruch musi być ograniczony choćby po to, żeby nie nadwyrężać stawów poza ich zakresem pracy. Płynny - tak.
Przykład kontuzji u ciężarowców nie jest w żaden sposób miarodajny. Pokaż sztangistę, który na koniec kariery zawodniczej nie ma żadnych problemów. Pokaż byłego zawodnika z karierą międzynarodową, który nie miał poważnej kontuzji i któremu nie dolegają problemy z kręgosłupem. Jeśli będziesz próbował podnieść 3000 kg podnośnikiem o nośności 1000 kg to wiadomo, jak to się skończy. Ten sport polega właśnie na ostrym przeginaniu z obciążeniami, na jakie człowiek jest "przewidziany".
Co do ćwiczeń na niestabilnym podłożu, to nie mam zamiaru z nikim się o to spierać ale słyszałem, że niektórzy fizjoterapeuci już od tego odchodzą.
Odniosę się do tego jeszcze raz. Ruch musi jak najbardziej być ograniczony. Wiedzą to byłe gimnastyczki artystyczne, baletnice. Nie ograniczony jest bardzo niebezpieczny, powoduje szereg niestabilności. Przykład sztangistów jest miarodajny. Pokazuje, że ciągłe usztywnianie kręgosłupa, przeciążanie go nawet poprawnie wykonywanymi ćwiczeniami powoduje choroby kręgosłupa i w efekcie jego stałe zniszczenie.
kon pisze: To proponuję założyć kilka wafelkow na sztangę i zrobić rwanie bez "ograniczonej ruchomości kręgosłupa".

To, że zawodowi sztangisci maja zniszczone zdrowie nie wynika z tego, że pracują na "zablokowany kręgosłupie" tylko z tego, że eksploatuja swoje organizmy do granic możliwości. Sport zawodowy nie jest zdrowy.

A biegaczowi może się czasem przydać trening z zablokowany kręgosłupem w pozycji neutralnej, żeby podźwigać trochę ciężarów i w ten sposób aktywować np. mięśnie pośladkowe.
A badałeś kiedyś ruchomość kręgosłupa sztangisty? Masz wiedzę, jak wyglądają dolegliwości bólowe po lekkim uelastycznieniu tych kręgosłupów? Znasz mechanizm powstawania dyskopatii? Wiesz co się dzieje przy zablokowaniu segmentów kręgosłupa? Biegaczowi w niczym nie pomoże zablokowany biernie kręgosłup, załóż gorset ortopedyczny i spróbuj pobiegać. Będziesz miał przeskok od razu o 10 lat. Czego przez ten czas być może nie odczujesz.

PawelS pisze:Poza tym wydaje mi się, że wzmocnienie mięśni przykręgosłupowych może pomóc w niektórych schorzeniach, ale czy akurat w bieganiu? A jeśli tak, to w jaki sposób? Cały czas myślałem, że naturalne krzywizny kręgosłupa pomagają w amortyzowaniu, więc zbytnie usztywnienie mogłoby być raczej szkodliwe. Jeśli się mylę, to mnie oświećcie.
Dokładnie jest jak mówisz. Zwiększenie siły mięśni przykręgosłupowych pomaga w likwidacji niestabilności w okolicach stawów kręgosłupa. W bieganiu również jest istotne, tylko robienie samego Planka jest niezasadne z uwagi na możliwość pójścia w drugą stronę i zablokowania kręgosłupa, właśnie przez to iż blokujesz naturalny amortyzator jakim jest kręgosłup. A później bóle głowy, problemy najpierw z powięzią, usztywnienia i na końcu już klasyczne dyskopatie.
szmojtek pisze:Myślę że plan, jest po prostu jednym z ćwiczeń, które się wykonuje w ramach przygotowania fizycznego, a jego zła sława bierze się z faktu jest dość mocno przeceniania i niestety bardzo często źle wykonywany. Oprócz standardowego planka warto robić jeszcze plank bokiem, marsz się w pozycji plank ręka-noga, ręka-noga. Odrywanie na przemiennie kończyn itp. Plank i jego wariacje na pewno są pomocne w nauce aktywacji mięśni brzuch, pleców pośladków. Do tego dodałbym wszelkie wariacje dead bugówa i hollow body. Potem, o ile mobilność na to pozwala, można się zabrać za martwy ciąg, przysiad, wyciskanie sztangi stojąc, choćby w ramach nauki prawidłowych wzorców ruchowych. Generalnie uważam, że warto pójść do jakiegoś ogarniętego trenera od przygotowania fizycznego, ona nas potestuje, nauczy odpowiednich ćwiczeń i napisze odpowiedni program treningowy. Po po prostu, myślę że robienie "na pałę" ćwiczeń z internetu, nie potrafiąc tak na prawdę samemu się zdiagnozować, ocenić poprawności i przede wszystkim ocenić zasadności tychże ćwiczeń w naszym przypadku może przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza jeśli przegniemy i zaczniemy coś wdrażać maniakalnie, a to jest dość częste wśród amatorów.
Właśnie o tym pisałem w pierwszym wpisie. Plank jako pozycja wyjściowa do innych ćwiczeń robionych w fizjologicznym zakresie ruchomości jest jak najbardziej wskazany. Chodzi o to aby wzmacniać mięśnie, ale ich zbytnio nie skracać. Sam Plank może służyć do testowania naszego postępu nad wzmacnianiem stabilizacji.

kaligr pisze:
beata pisze:A w kwestii planków wolę jednak słuchać dr Biernata.
https://www.youtube.com/watch?v=wt9i-B5Yfkc
A w czym problem. Ja się podpisuję pod tym co mówi dr Biernat, posłuchaj między 34sek a 40sek.
Cytat: dr Biernat z tego filmiku

„Nie może to być ćwiczenie na którym bazujemy i tworzymy stabilizację. Ćwiczenia stabilizacyjne powinne być wykonywane w pozycji pionowej”

Z tą pozycją pionową też nie zgadzam się do końca, ale o Planku rozmawiamy.
yacool pisze:Biernat pokazuje jak poprawnie robić różne ćwiczenia. Nie wspomina jednak o poprawnym bieganiu. Istnieje wiele nierzadko sprzecznych informacji o poprawnym bieganiu. Dlaczego? Może istotnie jest to wysoce wymagająca aktywność biomechaniczna skoro wciąż nie ma jasnych i powszechnie przyjętych reguł postępowania. Planka lub przysiad można opanować w krótkim czasie, przybliżając się ruchem do profesjonalistów. Dlaczego z biegiem tak się nie dzieje i większość kaleczy ten ruch, uważany za najprostszy?
Szukając inspiracji podpatrujemy najlepszych. W kwestii planka, czy przysiadu udamy się więc na siłownię lub salę gimnastyczną, bo tam ich znajdziemy. Nikt nie będzie szukał danego wzorca ruchu na kręgielni albo w kole gospodyń wiejskich. Tymczasem w kwestii biegania wygląda to tak jakbyśmy szukali wzorca pośród cepelii.
Bo „biegamy” od dziecka, każdy przecież kiedyś biegał. Tak jak ze śpiewaniem. "Śpiewać każdy może jeden lepiej, drugi trochę gorzej" Z tym,że w tym przypadku uszy bolą każdego i nie trzeba jakiejś wiedzy aby określić kto potrafi, a kto nie. Z bieganiem już tak łatwo nie jest. Ćwiczenia na siłowni nie są robione naturalnie, nikt nie robi rwania, podrzutu, martwego ciągu ot tak dla zabawy spontanicznie od dziecka. No i później jest wielkie łał.


Podsumowując to wszystko co napisałem. Chciałbym powiedzieć, że Plank sam w sobie jako ćwiczenie wykonywane na wzmocnienie stabilizacji kręgosłupa nie jest najlepszym rozwiązaniem. Moim zdaniem zbyt mocno usztywnia kręgosłup i z czasem może spowodować szereg zmian które zamiast nam ułatwić bieganie i sprawić, że nasze ciała będą zdrowymi maszynami zaczną sprawiać nam szereg problemów. Same ćwiczenia stabilizacyjne oczywiście nie są złe, w przypadku niektórych biegaczy nawet konieczne. Na niestabilnych plecach również długo nie pobiegamy. Problemem dla przeciętnego amatora biegania oraz innych sportów (siłowych również) jest znalezienie balansu pomiędzy dobrą stabilizacją, a utrzymaniem ruchomości w normie fizjologicznej. A tylko utrzymanie w normie gwarantuje nam dobre zdrowie przez lata.

Ja w swoich propozycjach często proponuje różne ćwiczenia na stabilizację w pozycjach wyjściowych tj. Plank (przodem, bokiem, tyłem), podpór przodem itp. Jednak zawsze połączone są z jakimś ruchem, koniecznie po takich ćwiczeniach stosuję relaksację mięśni głębokich aby nie dopuścić do ich skracania.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
ODPOWIEDZ