10 km za miesiąc

[Rolli]

Wrzucam dane każdego przypadku do komputera i wychodzi jedna rada która ma najwyższa wagę, teraz wyszło: 90 minut spokojnego biegu, (nie od razu, stopniowo).

Co to za komputer?
Commodore?

[ramirez]

Może zastąpiłbym to 10x500 serią 10x100 podbiegów (+ 6 km spokojnego biegu - to akurat nie wytrzymałość, ale siła też Ci będzie potrzebna). Taką samą serię wstawiłbym zamiast jednych przebieżek (w innym tygodniu). Oczywiście na każdego inaczej działają różne bodźce, ale zaryzykowałbym. Te wtorkowe treningi (8 i 3x3) obudowałbym 1,5-2km odcinkami spokojnego biegu. Reszta, moim zdaniem, jest, jak na Twój poziom, start za miesiąc i 3 treningi tygodniowo, OK.

Od lipca większość treningów biegam po wzniesieniach, akurat siły mi raczej nie brakuje.
Do wtorkowych treningów zawsze na początek dodaję 2 km BS, na koniec 1-2 km BS.
Spróbuję zatem tak, jak planuję, zobaczymy co wyjdzie.

[mpruchni]

Może zastąpiłbym to 10x500 serią 10x100 podbiegów

Od lipca większość treningów biegam po wzniesieniach

To nie to samo.

akurat siły mi raczej nie brakuje

Więc jesteś wyjątkiem wśród biegaczy. Oprócz ciebie, niezależnie od poziomu, wszyscy uważają, że siły biegowej nigdy nadto.

[ramirez]

Może zastąpiłbym to 10x500 serią 10x100 podbiegów

Od lipca większość treningów biegam po wzniesieniach

To nie to samo.

akurat siły mi raczej nie brakuje

Więc jesteś wyjątkiem wśród biegaczy. Oprócz ciebie, niezależnie od poziomu, wszyscy uważają, że siły biegowej nigdy nadto.

Trochę za duży skrót myślowy, większe braki niż w sile mam chyba w wytrzymałości.
Spróbuję to co proponujesz.