Komentarz do artykułu Sprężystość tkankowa, czyli w poszukiwaniu darmowej energii

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z moją wyobraźnią póki co sobie radzę, chyba że trafiam na trudny orzech do zgryzienia, wtedy przypomina to kopanie się z koniem, ale spróbuję jeszcze jednego podejścia.

Weźmy ten model, który podlinkował Adam.
Obrazek
To jest już bardzo skomplikowana struktura i próba wyjaśnienia na tym przykładzie zasady funkcjonowania w polu grawitacyjnym będzie za trudna.
Zredukujmy ten model do takiego:
Obrazek
Czym się różni powyższy model od poprzedniego? Tylko kształtem i stopniem skomplikowania. Wciąż jest to model tensegryczny, czyli utrzymujący swój kształt dzięki wewnętrznej równowadze pomiędzy napięciem elementów elastycznych i oporem elementów sztywnych. Jeżeli na taki model nie działa żadna siła zewnętrzna to pozostaje on niewzruszony.
Spróbujmy teraz w wyobraźni go wzruszyć i spuśćmy go z wysokości na ziemię pociągając jednocześnie jeden albo ze dwa elementy elastyczne. Co się stanie ze strukturą? Oczywiście odkształci się w chwili zetknięcia z podłożem, ale na odkształcenie będzie mieć również wpływ dodatkowe pociągnięcie za elastyczne linki. W ten uproszczony sposób można przedstawić sytuację jaka powstaje podczas wykonywania rytmu skipowego, czyli występuje lądowanie oraz jednocześnie wymach kolanem i ręką (pociąganie za linki).
Jak zamodelować rytm wieloskokowy? Wystarczy upuścić model na podłoże i nie pociągać dodatkowo za linki. Pociągnięcie za linki nastąpi później, w chwili odbicia w górę. W obu przypadkach odkształcenie sprężyste modelu będzie inne, dlatego właśnie tak podkreślam funkcjonalność ćwiczeń dedykowanych do biegu długiego.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Balachowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 14 lip 2016, 13:23
Życiówka na 10k: 35:03
Życiówka w maratonie: 2:40:03
Lokalizacja: Rheda-Wiedenbrück Niemcy, Krapkowice Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Różne tensegrity modele w akcji! :taktak:

https://youtu.be/MWdriFFSOTQ?t=24s

Albo zrób to sam https://www.youtube.com/watch?v=pTRVpLzgB-w
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
kaligr pisze:
yacool pisze: Ok, to mamy ustalone zła powięź, zły ruch.
Teraz chcesz bardziej sprężystej powięzi. Jestem skłonny przychylić się do Twojego twierdzenia o lepszym wpływie wieloskoków na skipami. Dlaczego? Podczas wykonywania wileoskoków ruch jest w dużo większym zakresie, oraz zakres ruchu jest pełniejszy.
Nie do konca.
Skipy i wieloskoki, a przede wszystkim podskoki i skoki plotkarskie albo boczne skrzyzowanie, uderzają w inne kierunki i nie sa lepsze albo gorsze, tylko inne.
W swojej wypowiedzi pisałem tylko o wpływie na powięź. Nie odnosiłem się do wpływu tych ćwiczeń różnicując je mięszy sobą w całym treningu. Myślę, że wszystkie elementy są ważne.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Niestety był...
3:48/1500 i 14:22/5000
Przy okazji. Skoro jak rozumiem ten zawodnik prezentuje wg Ciebie dobrą sprężystość (i biegał 14:22 a nie 13:22) to nie w sprężystości czy ogólnie mówiąc "technice" należałoby szukac jego rezerw ale w wytrzymałości.
Nie chciałbym, żeby w efekcie tej dyskusji u jakichś ludzi z nadwagą lub biegających 10km/ 50min powstał w głowie pomysł że muszą teraz porzeźbic w sprężystości bo w wytrzymałości doszli już do krańców mozliwosci.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie Kenia, gdzie można sobie zredukować dany przypadek do analizy strategii treningowej w oderwaniu od tła. Przez krótki okres ten zawodnik trafił do Zbyszka Nadolskiego, ale trenowanie mailowe to porażka. Poza tym z samego stawu skokowego można wycisnąć dużo, ale to wciąż za mało (zbyt wertykalnie), no i lokalne przeciążanie struktur musi w końcu wywołać uraz. Tak też było w tym przypadku. Poza tym większość młodych, dobrze zapowiadających się ludzi kończy kariery w chwili przejścia z młodzieżowca do seniora. Proza życia zmusza do podejmowania wyborów skreślających wyczyn. Daleki byłbym więc od stwierdzenia jednoznacznych przyczyn słabych wyników.
Shortie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 15 lut 2017, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Nie chciałbym, żeby w efekcie tej dyskusji u jakichś ludzi z nadwagą lub biegających 10km/ 50min powstał w głowie pomysł że muszą teraz porzeźbic w sprężystości bo w wytrzymałości doszli już do krańców mozliwosci.
Cytując Ala Bundy: "Grubi, idźcie być grubi gdzie indziej" ;-)
Dlaczego natomiast zdrowy człowiek biegający 50'/10km nie miałby rozwijać sprężystości (czyli również symetrii, koordynacji, rytmu, jednoczesnego czucia wielu stawów, zakresów ruchu itede)? Czemu miałby z tym "czekać" do jakiegoś mistycznego krańca wytrzymałości?
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurde, a ja wieloskoki już ćwiczyłem, mając 100 kg i 10km robiąc w 1h. I co teraz? Żyje i mam się dobrze, może poza piętą z pięknym odgniecionym pęcherzem.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a ojciec mnie lał i wyrosłem na porządnego człowieka.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
grejpfrut86
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 36:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:... gdzie motywem przewodnim jest mobilność tkanki łącznej, a nie obwody poszczególnych mięśni, które schodzą na drugi plan w rozważaniach o kenijskim handikapie.
Obrazek
Sprężystość nie wynika z kształtu mięśnia tylko sprawności działania struktury. .
Na oko widać u zawodnika białego łydka max 35cm, u Kenijczyka to już nie wiem 33cm? Sam jestem posiadaczem dużych łydek (śr ~39cm) i też je obwiniałem o brak progresu. Góra chuda, uda normalne ale łydki gigant. Mama dała takie geny, zła anatomia i nic nie poradzisz. Szybkie bieganie nie dla ciebie itd. Zrobiłem szybkie rozeznanie w internecie i na szybko znalazłem trzy ciekawe przykłady:

Michael Kallenberg PR 10km 31:42 półmaraton 1:07:10 na tweeterze wspomniał kiedyś o łydkach 38cm (zawodnik niższego wzrostu)
Obrazek
Obrazek

Drugi przykład z naszego podwórka Kamil Leśniak młody biegacz ultra górski PR 10km ~34 min półmaraton ~1:14 (w górach wyniki jeszcze bardziej imponujące)ObrazekObrazek

Kolejny przykład fenomen biegów górskich ultra Killian Jornet w wywiadzie wspomniał o swoich dużych łydkach 39cm. Fakt nie ma żadnych udokumentowanych PR w biegach ulicznych (płaskich) ale dominuje w górskich ultra już wiele lat. VO2max 85-90
ObrazekObrazek

Ot taka ciekawostka i coś tych myślących że duże łydki wykluczają mocne bieganie :spoko: :taktak:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najbardziej podoba mi się ta ostatnia fota prezentująca perfekcyjną koordynację, tak niezbędną do szybkiego biegania. Do kolekcji
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

:D
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Shortie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 15 lut 2017, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Najbardziej podoba mi się ta ostatnia fota prezentująca perfekcyjną koordynację, tak niezbędną do szybkiego biegania.
Bo to biegcz prawdziwie wszechstronny. Potrafi biegać w rytmie skipowym, wieloskokowym i unilateralnym :-D
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Shortie pisze:Cytując Ala Bundy: "Grubi, idźcie być grubi gdzie indziej" ;-)
Dlaczego natomiast zdrowy człowiek biegający 50'/10km nie miałby rozwijać sprężystości (czyli również symetrii, koordynacji, rytmu, jednoczesnego czucia wielu stawów, zakresów ruchu itede)? Czemu miałby z tym "czekać" do jakiegoś mistycznego krańca wytrzymałości?
Chodzi o to, że mamy ogromne rezerwy wytrzymałościowe, siłowe, wagowe, i oczyma wyobraźni widzę osoby, które zatrzymały sie w rozwoju w okolicach 50 minut i uznają, że to na pewno wina braku sprężystości.
Jako człowiek z nadwagą czuję ile mi sie w przeciwwadze waha rożnych fragmentów ciała na wahanie ktorych nie mam wpływu (mięsień moge napiąć, tłuszczu nie) i jak to przeszkadza.
Szukanie sprężystości moze oczywiscie byc tez dla mnie fajną zabawą ale dopiero gdy pozbędę sie niepotrzebnej masy to moze mieć większy sens.

A przykład łydki Kenijczyka na zdjęciu jest tez przykładem tego, żeby mieć jak najmniej masy tam gdzie jej nie potrzebujemy.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Shortie pisze:Cytując Ala Bundy: "Grubi, idźcie być grubi gdzie indziej" ;-)
Dlaczego natomiast zdrowy człowiek biegający 50'/10km nie miałby rozwijać sprężystości (czyli również symetrii, koordynacji, rytmu, jednoczesnego czucia wielu stawów, zakresów ruchu itede)? Czemu miałby z tym "czekać" do jakiegoś mistycznego krańca wytrzymałości?
Chodzi o to, że mamy ogromne rezerwy wytrzymałościowe, siłowe, wagowe, i oczyma wyobraźni widzę osoby, które zatrzymały sie w rozwoju w okolicach 50 minut i uznają, że to na pewno wina braku sprężystości.
Jako człowiek z nadwagą czuję ile mi sie w przeciwwadze waha rożnych fragmentów ciała na wahanie ktorych nie mam wpływu (mięsień moge napiąć, tłuszczu nie) i jak to przeszkadza.
Szukanie sprężystości moze oczywiscie byc tez dla mnie fajną zabawą ale dopiero gdy pozbędę sie niepotrzebnej masy to moze mieć większy sens.

A przykład łydki Kenijczyka na zdjęciu jest tez przykładem tego, żeby mieć jak najmniej masy tam gdzie jej nie potrzebujemy.
Widzisz Adam, ja tego szukania za sprężystością nie wsuwałbym w elitarny kat. Kazda poprawa stylu biegu, troche ABC w treningu, troche dynamiczne, szybkie krótkie przebieżki, troche hopsasa, troche skipy, troche wyciągniecie biodra... i taki 50/10km poprawia znacznie skoczność, sprężystość i... biegnie szybciej.

To ma nawet sens u początkujących, którzy przbiegna 30'. Juz wtedy wprowadzam elementy ABC, zeby oduczyli albo nie za bardzo przyzwyczaili sie tego szurania. To taka mała różnica miedzy teoretykami a praktykami tutaj.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

co do grubości łydki (14:41 na 5km na City trailu w Poznaniu) :
Obrazek
ODPOWIEDZ