Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Olaboga
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
Życiówka na 10k: 49:26
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 21 sty 2022, 13:48
Nie wiem gdzie ty kiedykolwiek trenowałeś w klubie, ze az tak sie boisz szybkiego biegania. 150m w 21s u chłopaków na poziomie 2'/800m, to luźna przebieżka. Na sub20 to spokojne, szybkie przebieżki, przy których jeszcze sie wygłupiają i rozmawiają, dopiero 18,5 jest bieg na 99%.

Ja bym proponował 3 miesiące potrenować u trenera średniaków, którzy podchodzą ze strony 400/800. Wtedy zmienisz podejscie do takiego biegania i przestaniesz pisać o sprintach, bo to ze sprintem nie ma nic do czynienia. No i skończy sie z fobia szybkości.

Ich jeszcze raz, bo napisałem juz 4x, ale może dojdzie:
6x150 to nie trening sprinterski.
Ja nigdy nie trenowałem w klubie, mógłbyś określić ilość powtórzeń przy tych sub20 /150m przebieżkach? Tzn tak konkretnie w liczbie, gdzie chłopcy dowcipkują/śmieszkują przez wszystkie powtórzenia? 5? 6? 20? 50?

Pozdro.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12424
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No 6 tych powtórzeń przecież. Już tu każdy wie, że 6x150 w 21s jest nową świecką tradycją. Teraz dziewczynkom będzie się dawało na imię Przebieżka. Przebieżka jest szybka i dowcipna.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Olaboga pisze: 23 sty 2022, 14:43
Rolli pisze: 21 sty 2022, 13:48
Nie wiem gdzie ty kiedykolwiek trenowałeś w klubie, ze az tak sie boisz szybkiego biegania. 150m w 21s u chłopaków na poziomie 2'/800m, to luźna przebieżka. Na sub20 to spokojne, szybkie przebieżki, przy których jeszcze sie wygłupiają i rozmawiają, dopiero 18,5 jest bieg na 99%.

Ja bym proponował 3 miesiące potrenować u trenera średniaków, którzy podchodzą ze strony 400/800. Wtedy zmienisz podejscie do takiego biegania i przestaniesz pisać o sprintach, bo to ze sprintem nie ma nic do czynienia. No i skończy sie z fobia szybkości.

Ich jeszcze raz, bo napisałem juz 4x, ale może dojdzie:
6x150 to nie trening sprinterski.
Ja nigdy nie trenowałem w klubie, mógłbyś określić ilość powtórzeń przy tych sub20 /150m przebieżkach? Tzn tak konkretnie w liczbie, gdzie chłopcy dowcipkują/śmieszkują przez wszystkie powtórzenia? 5? 6? 20? 50?

Pozdro.
Zameldowałeś sie zeby zadać to pytanie?
Az podrażniłeś Yacoola, bo go te "przebieżki" strasznie drażnią.

Tak, biegają to 6x jako standard. Przed sezonem trochę wolniej, w sezonie szybciej.
Olaboga
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
Życiówka na 10k: 49:26
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 23 sty 2022, 17:48

Zameldowałeś sie zeby zadać to pytanie?
Az podrażniłeś Yacoola, bo go te "przebieżki" strasznie drażnią.

Tak, biegają to 6x jako standard. Przed sezonem trochę wolniej, w sezonie szybciej.
Niestety, muszę Cię rozczarować, nie dla zwady się tu zarejestrowałem, chciałem włączyć się do tematu dużo wcześniej, ale jakiś błąd uniemożliwiał mi rejestrację na forum, w końcu się udało, jak zresztą - widać.

Skoro taki zestaw sześciu przebieżek, to dla Ciebie standard (I Twoich podopiecznych), to jaki masz koncept takiego treningu, czy to tylko wycinek, dopełnienie czy rozpoczęcie większej sesji, co mają na celu, co mają poprawić i jakim kosztem? Taka krótka charakterystyka jednostki treningowej.
Co do nazewnictwa, to rozumiem że tylko na potrzeby tego forum rozróżniasz przebieżki szybsze i wolniejsze, bo w rzeczywistości to wychodzi, że jak masz lepszy dzień to idzie szybciej, jak słabszy - wolniej, dobrze się domyślam?

Pozdro.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Olaboga pisze: 23 sty 2022, 23:48 Skoro taki zestaw sześciu przebieżek, to dla Ciebie standard (I Twoich podopiecznych), to jaki masz koncept takiego treningu, czy to tylko wycinek, dopełnienie czy rozpoczęcie większej sesji, co mają na celu, co mają poprawić i jakim kosztem? Taka krótka charakterystyka jednostki treningowej.
Co do nazewnictwa, to rozumiem że tylko na potrzeby tego forum rozróżniasz przebieżki szybsze i wolniejsze, bo w rzeczywistości to wychodzi, że jak masz lepszy dzień to idzie szybciej, jak słabszy - wolniej, dobrze się domyślam?

Pozdro.
6x150m zalicza sie do treningu wytrzymałości szybkościowej. Jest podstawa w budowaniu treningu na praktycznie każdym dystansie. Ten rodzaj treningu powinno sie wykonywać przez cały rok ale na rożnej intensywności w zależności od tego, w którym okresie przygotowanie sie znajdujemy.
Co do nazewnictwa, to rozumiem że tylko na potrzeby tego forum rozróżniasz przebieżki szybsze i wolniejsze, bo w rzeczywistości to wychodzi, że jak masz lepszy dzień to idzie szybciej, jak słabszy - wolniej, dobrze się domyślam?
Nie bardzo rozumie o co tu tobie chodzi...
Nie, ja nie rozróżniam na forum nic innego jak przebieżki (dowolna prędkość i dowolny dystans) i 6x150, co jest bieganiem zadaniowym. Tak jak w normalnych interwalach, jeżeli masz słabszy dzień, to korygujesz tempo odcinków o 2-3s/km. Tak samo przy 150m: raz jesteś przed kolega w 19,8, a raz za kolega w 20,1.
co mają na celu, co mają poprawić i jakim kosztem?
Tak jak juz wyżej opisałem:
Wytrzymałość szybkościowa jest to umiejętność biegu w prędkościach prawie maksymalnych (prędkości maksymalne możemy utrzymać jedynie 6-7s) i odbywa sie beztlenowo w obrębie zaopatrzenia energetycznego anaerob-alaktazid i anaerob-laktazid (po Polsku nie wiem) gdzie niedobór tlenu i wzrost mleczanu jeszcze nie sa faktorami organizacyjnymi wysiłek. Co nas hamuje jest nie wystarczająco szybka regeneracja układu neuronowego i utrata umiejętności przekazywania sygnału neuronowego do mięśni (przeważnie synapsy).

Co to ma poprawić? Umiejętność szybszego biegania (i dłuższego w tym regionie prędkości)
Dodatkowo:
- poprawia umiejętność motoryczne FT faz mięśniowych
- mobilność FT
- powiększa zakres ruchu, przez desensybilizacje wrzeciona mięśniowego
- poprawia desensybilizacje komórki na spadek pH i umiejętność transportu H+ i mleczanu z komórki i międzykomórkowy
- poprawia umiejętność układu nerwowego do szybszego transportu i przekazywania sygnału neuronowego
- poprawia rozciagalność mięśni
- poprawia reakcja siły reaktywnej cyklu rozciągania i skurczenia mięśni (Stretch shortening cycle)
- ...

Przede wszystkim jest zależność: umiesz biegać szybko 150m to pobiegniesz szybko 400m to pobiegniesz szybko 1000m to pobiegniesz szybko 5km itd. Oczywiście trenując tez odpowiednie zakresy tych prędkości.
i jakim kosztem?
Tego pytania juz w ogole nie rozumie.

Mam nadzieje ze sa twoje pytania dopowiedziane, bo mi to zajęło 45 minut! (o te koszty ci chodziło? :bleble: )
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12424
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i tu nie ma do czego się doczepić. Tak wygląda podejście do biomechaniki od strony fizjologicznej. Te wszystkie procesy można wytrenować, bo każdy ma potencjał do poprawy. I ten z poziomu 20 minut i ten co biega 15 minut. Pytanie jest następujące: czy ten z poziomu 20 minut osiągnie kiedykolwiek 15 minut, dzięki włączeniu do programu jednostek wsz? Życie pokazuje, że będą to raczej jednostki uzdolnione motorycznie już na wstępie. Ich aparat ruchu był na to gotowy, ale głowa o tym nie wiedziała. Takim dobrym przykładem jest tu historia Marcina Kęsego. Tacy ludzie, nawet jeśli dokonują wyborów życiowych, które są sprzeczne z szybkim bieganiem, to jeśli tylko sfokusują się na treningu, osiągają znacznie lepsze progresy niż reszta populacji. Rzecz w tym, żeby spróbować zmierzyć się z tymi przypadkami i znaleźć jakąś prawidłowość tłumaczącą ich przewagę.
Ten wykres pamiętacie. To jest dobry czas, żeby do niego powrócić i pomęczyć drugie grzebnięcie.
Kolejne grafiki z ostatniego artykułu Filipa dają znacznie więcej szczegółów. Na wykresach zmian prędkości i dynamiki przyspieszenia miednicy w fazie podporu, każdy z biegaczy prezentował charakterystyczne fazy ruchu, bez względu na poziom sportowy. Odmiennie wyglądał tylko timing tych faz. Nie zarejestrowaliśmy żadnego tajemniczego zjawiska, które odróżniałoby amatora od wyczynowca.
Poprosiłem Filipa, żeby nałożył na wykres miednicy, również wykres kostki. Wrzucam dla lewej nogi Sebastiana (dla prawej wygląda to podobnie).
seba lewa.jpg
Od razu widać, że drugie grzebnięcie pokrywa się lub pojawia się tuż za największym przyspieszeniem miednicy. Możemy więc wstępnie założyć, że drugie grzebnięcie, jako cecha charakterystyczna u wyczynowców, jest efektem lub jest jakoś skorelowana z dynamiką miednicy. Niestety wciąż nie wiemy dlaczego tego grzebnięcia nie ma u amatorów pomimo rejestrowanych podobnych dynamik dla miednicy (może Filip coś wymyśli analizując resztę wyników). Na marginesie - jedna z tych trzech linii na wykresie z drugim grzebnięciem, należy zdaje się do Kęsego.

No i teraz pytanie: czy trening 6x150 poprowadzi amatora do charakterystyk biomechanicznych wyczynowca? Bo jeżeli nie, to choćbyś tryskał dowcipami w trakcie przebieżek, to i tak nigdy nie zbliżysz się do zjawisk zarezerwowanych dla wyczynu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 24 sty 2022, 12:04 No i teraz pytanie: czy trening 6x150 poprowadzi amatora do charakterystyk biomechanicznych wyczynowca? Bo jeżeli nie, to choćbyś tryskał dowcipami w trakcie przebieżek, to i tak nigdy nie zbliżysz się do zjawisk zarezerwowanych dla wyczynu.
Odpowiedz jest bardzo prosta: Nie.

Niestety nie z każdego Janusza zrobisz Kipchoge, bo w tym musi pasować razem ze sobą kilkadziesiąt współczynników. Biomechanika jest tylko jedna z nich. Tak samo jak 6x150 jest tylko jedna z jednostek treningowych z wielu.

Niestety, mówienie o "wyczynie" (co wcale nie było tematem tego watka) walisz wiecznie głowa w mur. Niemotywujące dla zawodników i prawdopodobnie tez dla ciebie. Ale szukaj tego świętego graala, jak znajdziesz, to udowodnij... a do tego czasu biegamy 6x150m i poprawiamy amatorskie wyniki z 20'/5km na 16'/5km. O wyczynie pomówimy wtedy, jak wszystko będzie sie zgadzać.

A tak: najważniejsza nie jest biomechanika tylko motywacja. Ale o tym chyba wiesz. Krzycząc "ty beznadziejny kaleko" nikogo nie zmotywujesz. Przede wszystkim nie 16-latkow.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12424
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest jednak subtelna różnica pomiędzy "ty kaleko" a "nie rób tego bo kaleczysz".
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 24 sty 2022, 12:30 Jest jednak subtelna różnica pomiędzy "ty kaleko" a "nie rób tego bo kaleczysz".
OK.
Musze przyznać ze pod tym względem sie duzo poprawiłeś. Ale zobacz co pisałeś tu o innych jeszcze rok temu.... ujujuj... To było już na granicy obelg.

Psychologicznie i motywująco jest lepiej powiedzieć:
"ty robisz to na prawdę dobrze, ale spróbuj tu/tam zmienić i moze będzie jeszcze lepiej"
jak
"nie kalecz, ty wiecznie kaleczysz!!!"

To zresztą tez jest punktem w szkoleniu trenerskim.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12424
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No faktycznie. Może dlatego, że tak wyzywam Sebę od kalek, to on nie robi progresu. Jakby było jeszcze miejsce w klubie Tęcza, to ja chętnie oddeleguję zawodnika. Już mam nawet pomysł na zachętę.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3888
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli nie dodałeś, że bieganie z prędkością 2:20 na kilometr po prostu ładnie wygląda,

A tak sobie wkleję filmik, tylko nie pytajcie dlaczego.
https://youtu.be/McE9AAGGBTs?t=870
Ostatnio zmieniony 24 sty 2022, 18:10 przez pawo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12424
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fajnie, że tam rowerem można jeździć.
Olaboga
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
Życiówka na 10k: 49:26
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 24 sty 2022, 08:26
Nie, ja nie rozróżniam na forum nic innego jak przebieżki (dowolna prędkość i dowolny dystans) i 6x150, co jest bieganiem zadaniowym. Tak jak w normalnych interwalach, jeżeli masz słabszy dzień, to korygujesz tempo odcinków o 2-3s/km. Tak samo przy 150m: raz jesteś przed kolega w 19,8, a raz za kolega w 20,1.
I w tym chyba rzecz, bo wcześniej pisałeś o przebieżkach 6x150m, w konkretnym tempie. I dla ścisłości, pisałeś że Twoi podopieczni dowcipkują robiąc przebieżki 150m w konkretnym tempie, zapytany dopisałeś, że to są serie 6 takich przebieżek.

Czyli są przebieżki i są interwały(biegi zadaniowe).

Pozdro.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3888
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Jakbym gdzieś już słyszał ten styl pisania.
pma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
Życiówka na 10k: 34:46
Życiówka w maratonie: 2:43:25

Nieprzeczytany post

pawo pisze:bieganie z prędkością 2:20 na kilometr po prostu ładnie wygląda
Bieganie z prędkością 2:20 na maraton też fajna sprawa choć akurat bieg Sary jakiś taki mocno cierpiętniczy się wydaje. Ciekawe ile robi na 150.
ODPOWIEDZ