kiedy wolne bieganie jest za wolne?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:https://www.magazynbieganie.pl/jak-bieg ... my-obroty/ Ciekawy tekst o wolnym/szybkim bieganiu.
HEREZJA !!!
:hejhej:
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:No ale przecież nikt o zdrowym umyśle nie twierdzi, że nie należy robić mocnych i szybkich treningów.
A artykuł Nagórka, nawet nie wiem co powiedzieć, to ja zdecydowanie wolę "JAK DŁUGIE TE LONG RUNY?" :bum:
A właśnie wspomniany Pan Trener Mulak był fanem nie tylko zabaw biegowych ale truchtania, tak truchtania.
Żeby biegać szybko to trzeba się regenerować i nie leżąc na kanapie, tak jak po siłowni trzeba odpocząć bo mięśnie rosną właśnie wtedy.
Trening to dwa elementy w odpowiednich proporcjach, wysiłek i odpoczynek.
A tu na naszym forum dwa słowa od Mulaka.
https://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=3450
A tu wręcz przeciwnie:
https://bieganie.pl/?show=1&cat=5&id=11157
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3838
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Tak przeciwnie, szczególnie w tym fragmencie:
7 km marsz żołnierski (1 dzień)
Odpoczynek (1 dzień)
...
Bieg po ulicy lub marsz 6-8 km (1 dzień)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:https://www.magazynbieganie.pl/jak-bieg ... my-obroty/ Ciekawy tekst o wolnym/szybkim bieganiu.
Szkoda tylko, że prócz przytoczonych benefitów ze strony autora nie ma faktycznej propozycji jak osoba zaczynająca biegać ma rozpocząć bieganie od razu w szybkim stylu.
Bez dostępu do klubu czy sztabu trenerskiego. Bo takie pierdu pierdu, że wszyscy biegają szybko więc na zawodach biegają jeszcze szybciej to można pisać.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

infernal pisze:
sultangurde pisze:https://www.magazynbieganie.pl/jak-bieg ... my-obroty/ Ciekawy tekst o wolnym/szybkim bieganiu.
Szkoda tylko, że prócz przytoczonych benefitów ze strony autora nie ma faktycznej propozycji jak osoba zaczynająca biegać ma rozpocząć bieganie od razu w szybkim stylu.
Bez dostępu do klubu czy sztabu trenerskiego. Bo takie pierdu pierdu, że wszyscy biegają szybko więc na zawodach biegają jeszcze szybciej to można pisać.
To fakt, że artykuł jest napisany w pewien sposób, który jest bardzo jednostronny (wszyscy biegają szybko itd itp.), ale przedstawia pewne zjawiska które są ciekawe i których biegacz amator nie ma szans ujrzeć, bo raz nie interesuje się on raczej historią lekkiej, ani nie ma zbytnio styku z bieganiem klubowym.

Z drugiej strony artykuł dość trafnie wskazuje, że bieganie wolno, nie jest historycznie jedyną drogą do celu, że trzeba regularnie biegać szybkie odcinki, żeby zakodować sobie wzorzec ruchu (najlepiej będąc dzieckiem).

Poza tym mam wrażenie, że autor buduje w czytelniku mylne pojęcie, że zawsze i wszędzie biega się szybko, a to przecież nie jest prawda. Choćby rozgrzewka biegana jest wolno, a to tylko pierwszy przykład z brzegu.

To z czym można polemizować to również fakt, że artykuł buduje w osobie czytającej fałszywe uczucie, że każdy w każdym wieku może biegać szybko, a to niestety nie jest prawda. Spójrzmy na to przez przez pryzmat sprawności sportowej dorosłych w naszym kraju, gdzie za sukces uznaje się wejście na 2 piętro schodami bez zadyszki.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:Tak przeciwnie, szczególnie w tym fragmencie:
7 km marsz żołnierski (1 dzień)
Odpoczynek (1 dzień)
...
Bieg po ulicy lub marsz 6-8 km (1 dzień)
Tak było jak miał 17 lat... czytaj dalej.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: To fakt, że artykuł jest napisany w pewien sposób, który jest bardzo jednostronny (wszyscy biegają szybko itd itp.), ale przedstawia pewne zjawiska które są ciekawe i których biegacz amator nie ma szans ujrzeć, bo raz nie interesuje się on raczej historią lekkiej, ani nie ma zbytnio styku z bieganiem klubowym.

Z drugiej strony artykuł dość trafnie wskazuje, że bieganie wolno, nie jest historycznie jedyną drogą do celu, że trzeba regularnie biegać szybkie odcinki, żeby zakodować sobie wzorzec ruchu (najlepiej będąc dzieckiem).

Poza tym mam wrażenie, że autor buduje w czytelniku mylne pojęcie, że zawsze i wszędzie biega się szybko, a to przecież nie jest prawda. Choćby rozgrzewka biegana jest wolno, a to tylko pierwszy przykład z brzegu.

To z czym można polemizować to również fakt, że artykuł buduje w osobie czytającej fałszywe uczucie, że każdy w każdym wieku może biegać szybko, a to niestety nie jest prawda. Spójrzmy na to przez przez pryzmat sprawności sportowej dorosłych w naszym kraju, gdzie za sukces uznaje się wejście na 2 piętro schodami bez zadyszki.
Za dziecka to każdy szybko biega, bo robi to nawet nie świadomie. Czy to za piłką czy cukierkami.

Ja takie właśnie odniosłem wrażenie. Biegaj szybko i szybciej. No i tu jest właśnie problem - bo dał złoty środek, ale niech zademonstruje rozwiązanie. Niech pokaże jakiś chociaż ogólny zarys treningu na powiedzmy okres 3 miesięcy. Od zera. Jak ma wyglądać ta cała rozgrzewka pod szybkie bieganie, jakie ćwiczenia bo amator nie ma dostępu do płotków które tutaj są sugerowane, jakie dystanse. Takie pierdu pierdu ten artykuł jak dla mnie. Można odbić piłkę i napisać taki sam artykuł o wolnym bieganiu.

Zgadzam się. Ile ludzi w naszym kraju w ogóle żyje aktywnie? Mało? Ja myślę, że bardzo mało.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3838
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No właśnie, świat się zmienił jeździmy samochodami, maszyna za nas pracują, zamiast pograć w zbijaka to dzieci grzebią w telefonach.
Bieganie czy sport w ogóle nie jest traktowane tak jak kiedyś, teraz to albo droga do schudnięcia albo wybryk jakiś nienarobionych lemingów. I na pewno nie biegamy wolno bo źle zrozumieliśmy Lydiarda czy Mulaka, toż to wierutna bzdura.
Nagórek tak łatwo krytykuje innych a jakie plany sam proponuję? Ano takie truchtanie przeplatane truchtaniem, żeby starsze panie no i otyli panowie się nie zniechęcili. Garmin po szybszym treningu ostrzega że by odpoczywać tydzień i następnym razem biegać wolniej, bo inaczej umrzemy, a jak wydłużamy krok na finiszu to odczytuje jako utratę energii. Galloway każe tylko truchtać żeby się nie zasapać, Skarżyński piszę non stop "wolniej, wolniej, a sam zapierdzielał aż się kurzyło. Tak trzeba, bo to się sprzedaje i pasuje do wymagań społeczeństwa. Największą karierę robią tacy hochsztaplerzy jak Tsatsouline, co nauczył Putina walki z tygrysem a nas nauczy 50 razy podciągnąć się na drążku w 14 dni. Ludzie się nie chcą męczyć i czekać na nagrodę , chcemy łatwo, już teraz, tak żeby nie trzeba się było nawet schylać. A Afryka ucieka nie dlatego, że posiadła jakąś cudowną "sprężynę" ... mój ulubiony trener Horwill już dawno temu mówił co trzeba by szybko biegać, wyrzucić telewizor, sprzedać samochód a kupić rower... Dobra rozpisałem się i straciłem wątek.

ps. Rolli jeśli on wtedy miał 17 lat i biegał wolno, to znaczy żeby dojść do najwyższego poziomu na świecie trzeba zaczynać wolno. :hahaha:
Żartuję oczywiście.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:No właśnie, świat się zmienił jeździmy samochodami, maszyna za nas pracują, zamiast pograć w zbijaka to dzieci grzebią w telefonach.
Bieganie czy sport w ogóle nie jest traktowane tak jak kiedyś, teraz to albo droga do schudnięcia albo wybryk jakiś nienarobionych lemingów. I na pewno nie biegamy wolno bo źle zrozumieliśmy Lydiarda czy Mulaka, toż to wierutna bzdura.
Nagórek tak łatwo krytykuje innych a jakie plany sam proponuję? Ano takie truchtanie przeplatane truchtaniem, żeby starsze panie no i otyli panowie się nie zniechęcili. Garmin po szybszym treningu ostrzega że by odpoczywać tydzień i następnym razem biegać wolniej, bo inaczej umrzemy, a jak wydłużamy krok na finiszu to odczytuje jako utratę energii. Galloway każe tylko truchtać żeby się nie zasapać, Skarżyński piszę non stop "wolniej, wolniej, a sam zapierdzielał aż się kurzyło. Tak trzeba, bo to się sprzedaje i pasuje do wymagań społeczeństwa. Największą karierę robią tacy hochsztaplerzy jak Tsatsouline, co nauczył Putina walki z tygrysem a nas nauczy 50 razy podciągnąć się na drążku w 14 dni. Ludzie się nie chcą męczyć i czekać na nagrodę , chcemy łatwo, już teraz, tak żeby nie trzeba się było nawet schylać. A Afryka ucieka nie dlatego, że posiadła jakąś cudowną "sprężynę" ... mój ulubiony trener Horwill już dawno temu mówił co trzeba by szybko biegać, wyrzucić telewizor, sprzedać samochód a kupić rower... Dobra rozpisałem się i straciłem wątek.

ps. Rolli jeśli on wtedy miał 17 lat i biegał wolno, to znaczy żeby dojść do najwyższego poziomu na świecie trzeba zaczynać wolno. :hahaha:
Żartuję oczywiście.
Pawo, ty sie nie znasz!

A zresztą... mój sąsiad mi mówił, ze jak chcesz biegać szybko, to musisz biegać wolno. Bardzo wolno. On wie, bo zrobił juz 3 maratony w 6 godzin. I był nawet w Nowym Yorku.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

A zegarek on z pulsem tez ma!!!
No. Z pulsem takim!!
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3838
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Pawo, ty sie nie znasz!
Tu akurat masz rację.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: To fakt, że artykuł jest napisany w pewien sposób
Pytanie co było podstawowym celem napisania artykułu w pewnym specyficznym stylu. Sam autor podsumowuje to pod koniec:
"Chciałbym, żeby z tego tekstu czytelnik wyniósł taką myśl: to nic, że mam 45 czy 50 lat i dopiero zaczynam. Mogę biegać szybko! Każdy może biegać szybko, tylko trzeba podejść do tego odpowiednio i fizycznie, i psychicznie."
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

XchmieluX pisze:Cześć :)

mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów...

Mam niesamowity problem z biegami wolnymi.. a dokładniej z tym że są strasznie wolne chcą trzymać tętno..

Mój max puls to okolice 195-200... zawody na 10 km biegam na poziomie 42-43 min, 3x1000m na treningu robię po 4:00 przy pulsie 170-175.. 10x100 na bieżni robię po 20 sec.. A na rozbieganiu ostatnio 16 km przy 5:20 średni puls 156bpm. W odczuciu był to wysiłek odczuwalny ale nie wysoki.. a puls zaczął od 152 na km a skończył na 161... I zastanawiam się czy powinienem zwolnić na długich? Kiedy wolny bieg będzie za wolny lub ewentualnie czemu powstaje tak olbrzymi rozrzut pomiędzy wolnym bieganiem a tempówkami..

Jak wolno biegają osoby które biegają na poziomie 40 min wolne rozbiegania? Proszę podpowiedzcie jak to jest u Was.

Mam trenera który sugeruje że jak mnie stresuje puls.. to żebym nie brał pulsometru na biegi i biegał na wyczucie.. I pewnie go posłucham ;) ale generalnie chciałem podpytać Was jak to wygląda w waszym przypadku.
Prosta zasada. Biegać do tętna 150, jak najwięcej. Tempo i tętno z czasem będzie malało. Żadnych interwałów. Biegać dla zdrowia, a i tak będziesz lepszy od tych co zasuwają. Dla wyniku 42 min na 10 km tempo spokojnego biegu dla biegającego niewiele (40-50 km na tydzień) powinno wynosić w granicach 5,30-6,00 min/km, nie szybciej. Im więcej zrobisz km w strefie niskiej (oby nie za niskiej) tym lepsza poprawa tętna na tempach. Interwały daruj sobie przy tym poziomie, bo to stosuje się wówczas kiedy już nie ma mozliwości rozwoju na spokojniejszych treningach. Aby biegać 40 min/10 km wystarczy tylko biegać na niskich tętnach, budować tzw bazę tlenową.
R.S.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze: Prosta zasada. Biegać do tętna 150, jak najwięcej. Tempo i tętno z czasem będzie malało. Żadnych interwałów. Biegać dla zdrowia, a i tak będziesz lepszy od tych co zasuwają. Dla wyniku 42 min na 10 km tempo spokojnego biegu dla biegającego niewiele (40-50 km na tydzień) powinno wynosić w granicach 5,30-6,00 min/km, nie szybciej. Im więcej zrobisz km w strefie niskiej (oby nie za niskiej) tym lepsza poprawa tętna na tempach. Interwały daruj sobie przy tym poziomie, bo to stosuje się wówczas kiedy już nie ma mozliwości rozwoju na spokojniejszych treningach. Aby biegać 40 min/10 km wystarczy tylko biegać na niskich tętnach, budować tzw bazę tlenową.
Sorry!
Czy kolega chce biegać dla zdrowia? Czy kolega chce biegać szybciej?

Komus, kto chce biegać szybciej sugerować, ze ma biegać tylko wolno i nie ma biegać interwalów jest po prostu nieodpowiedzialne. Ze ty tak biegasz, to nie znaczy ze inni tak powinni biegać. Najważniejsze w treningu jest trening urozmaicony i przeplatany raz szybko, raz wolno raz daleko raz krotko.

Jednostronny trening nikogo nie poprawił i nie jest proponowany przez żadnego, szanującego sie trenera.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4651
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:
XchmieluX pisze:Cześć :)

mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów...

Mam niesamowity problem z biegami wolnymi.. a dokładniej z tym że są strasznie wolne chcą trzymać tętno..

Mój max puls to okolice 195-200... zawody na 10 km biegam na poziomie 42-43 min, 3x1000m na treningu robię po 4:00 przy pulsie 170-175.. 10x100 na bieżni robię po 20 sec.. A na rozbieganiu ostatnio 16 km przy 5:20 średni puls 156bpm. W odczuciu był to wysiłek odczuwalny ale nie wysoki.. a puls zaczął od 152 na km a skończył na 161... I zastanawiam się czy powinienem zwolnić na długich? Kiedy wolny bieg będzie za wolny lub ewentualnie czemu powstaje tak olbrzymi rozrzut pomiędzy wolnym bieganiem a tempówkami..

Jak wolno biegają osoby które biegają na poziomie 40 min wolne rozbiegania? Proszę podpowiedzcie jak to jest u Was.

Mam trenera który sugeruje że jak mnie stresuje puls.. to żebym nie brał pulsometru na biegi i biegał na wyczucie.. I pewnie go posłucham ;) ale generalnie chciałem podpytać Was jak to wygląda w waszym przypadku.
Prosta zasada. Biegać do tętna 150, jak najwięcej. Tempo i tętno z czasem będzie malało. Żadnych interwałów. Biegać dla zdrowia, a i tak będziesz lepszy od tych co zasuwają. Dla wyniku 42 min na 10 km tempo spokojnego biegu dla biegającego niewiele (40-50 km na tydzień) powinno wynosić w granicach 5,30-6,00 min/km, nie szybciej. Im więcej zrobisz km w strefie niskiej (oby nie za niskiej) tym lepsza poprawa tętna na tempach. Interwały daruj sobie przy tym poziomie, bo to stosuje się wówczas kiedy już nie ma mozliwości rozwoju na spokojniejszych treningach. Aby biegać 40 min/10 km wystarczy tylko biegać na niskich tętnach, budować tzw bazę tlenową.
Tak???? W zeszłym roku na wiosnę zrobiłem 8 tygodni treningów pod pandemiczny 1km(wątek jest na blogach).
Facet który mnie prowadzi umiejętnie podtrzymywał wypracowaną szybkość w treningu pod maraton.
Efekt? tempa które były trudne oraz nieosiągalne zrobiły się łatwe i osiągalne. Życiówke na 10km wyrównałem biegnąc ciągły na treningu na intensywności HM. 3 godziny w maratonie złamane bez problemu. Poprawiłem się o 20 minut a biegam 9 rok więc taka poprawa to dużo o ile nie bardzo dużo. To wszystko zrobione dzięki zapasowi szybkości. Nie uzyskałbym tego biegając wolno lub bardzo wolno.
Dla ciebie takie 40 minut na 10km to BS lub prawie BS. Ty 40 minut będziesz biegał zawsze z zerowego treningu ale takich ludzi jest mało. Większość z nas żeby łamać 40 minut musi sięgnąć po pełny zakres środków treningowych a nie tylko wolno i budować bazę tlenową.
Z drugiej strony ten skrajny pogląd na pewno jest lepszy od planów treningowych pisanych przez byłych zawodników. Ci znowu przeginają w drugą stronę. Walą z armaty do wróbla :bum:
ODPOWIEDZ