Nagły spadek tętna w czasie biegu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

W grudniu zapytałem tu na forum, czy możliwe jest wysokie tętno 189, okazało się to normalne, ale dzięki temu sporo się dowiedziałem dostając od was linki do badań. Potem parę razy doszedłem do tętna 187 jeszcze i to mam jako maksymalne w zegarku.
Teraz mam znacznie bardziej niepokojący problem. Wczoraj zaplanowałem bieganie "interwałów" 3x2.4 km do HM na asfalcie (był spory wiatr) w moim tempie między T10 a HM (wg testu Coopera). Zacząłem od 2 km bs 75% i tętno było 140 czyli prawie 75% na koniec, potem 1' marszu i 2.4 km w tempie na 88% i tętno wzrosło do średnio 165 czyli 88% ok. Potem 1' marszu i znów 2.4 km w tempie średnio 88%. Przez 0.7 km tętno było około 155, czyli już nieco niższe, a potem zjechało do 120 i nawet do 100 mimo podobnej dużej prędkości. Poprawiałem zegarek, bez rezultatu, po 1.80 km , czyli 1.1 km z tętnem 110 mimo prędkości na T10, zatrzymałem się wkurzony. Poza spadkiem tętna nie czułem nic niepokojącego. Po kilku minutach przerwy znów pobiegłem nieco wolniej na 86% i tętno już było średnio prawie 165 czyli w miarę okay. Zrobiłem jeszcze dodatkowo 1.5 km w na 86%, tętno 85%, potem trucht, tętno nieco wyższe niż normalnie, ale nieraz tak mam po wymagającym dla mnie treningu, czyli okay.
Czym spowodowana mogła być ta anomalia przy drugim niedokończonym interwale? Mieliście coś podobnego w swojej długiej karierze biegowej? Czy to mógł być jakiś błąd zegarka (jednak dość długotrwały i dziwny). To nie był jakiś pik w dól, tylko spokojny spadek ze 160 do 100.
Jakbym nie miał pulsometru w zegarku tobym biegł dalej do 2.4 km, bo nie czułem żadnego efektu tego spadku pulsu. Zastanawiam się, co zrobię, jak takie coś pojawi się na zawodach.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja pierdlę...

Nie czułeś bo nie miałeś. Mierzysz z nadgarstka a to nawet w sprzęcie za 3k PLN jest zawodne. Zdarzy się nawet, że i z paska na klacie zgłupieje. Skoro bierzesz tempa z Coopera to się ich trzymasz.

Dopiero zaczynasz biegać a już z armaty do wróbli strzelasz...

Wysłane z mojego A5_Pro .
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

50latek pisze:Mieliście coś podobnego w swojej długiej karierze biegowej?
Nie, bo nie mierzę tętna, proste.
Zastanawiam się, co zrobię, jak takie coś pojawi się na zawodach.
Cóż, masz dylemat, ale jeszcze jest trochę czasu na jego rozwiązanie ;).

Za dużo kombinujesz jak na początek, już Ci to nie raz tu pisaliśmy, a bieganie to nie apteka i w gruncie rzeczy jest bardzo proste. Ale, skoro kombinować lubisz ...
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

50latek pisze:W grudniu zapytałem tu na forum, czy możliwe jest wysokie tętno 189, okazało się to normalne, ...
Nie, nie okazało się!, były opinie, że chociaż, jak na twój wiek, wysokie (czyli nienormalne!) to jednak możliwe, ale były też opinie, że niemożliwe.
50latek pisze:Jakbym nie miał pulsometru w zegarku tobym biegł dalej do 2.4 km, bo nie czułem żadnego efektu tego spadku pulsu. Zastanawiam się, co zrobię, jak takie coś pojawi się na zawodach.
Proponuję zawsze zatrzymywać się ;) przynajmniej do momentu kupna czujnika na klatę. ;)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

okay :-)
czyli zgodna opinia, że to zegarek?
A na zawodach to jest jakiś sposób, po prostu usunąć wyświetlanie tętna z ekranu. :ble:
Bo zegarek i pomiar tempa muszę mieć, nie mam jeszcze aż takiego czucia tempa i mógłbym za szybko zacząć.
No jeszcze można pobiec z pacemakerem. W lutym będzie ich cała armia z tempami co 5 minut.
Choć jak na razie zapowiadają na koniec lutego śnieg z deszczem i duży wiatr, w takich warunkach o dobrym wyniku dla debiutanta to pewnie można zapomnieć.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8780
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Debiutant zawsze zrobi życiówkę ;)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

No tak i im gorszą tym łatwiej potem poprawić. Ale takie "życiówki " to wolę robić na treningach.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:
50latek pisze:Jakbym nie miał pulsometru w zegarku tobym biegł dalej do 2.4 km, bo nie czułem żadnego efektu tego spadku pulsu. Zastanawiam się, co zrobię, jak takie coś pojawi się na zawodach.
Proponuję zawsze zatrzymywać się ;) przynajmniej do momentu kupna czujnika na klatę. ;)
Nie zatrzymać! Położyć na trawie i poczekać aż puls znowu podskoczy do góry.
Nie, nie okazało się!, były opinie, że chociaż, jak na twój wiek, wysokie (czyli nienormalne!) to jednak możliwe, ale były też opinie, że niemożliwe.
I co teraz? Niemożliwe?
Agnusia93
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
Życiówka na 10k: 59:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Najlepiej to przestań biegać z tym zegarkiem. Co czyta się twoje tematy to same dziwne problemy masz... Tętno z nadgarstka - to już lepiej w ogóle nie mierzyć go.
A co jest złego w tym, że za mocno zaczniesz? Jak na swój wiek, który podkreślasz co w drugim poście powinieneś wiedzieć, że człowiek najlepiej uczy się na swoich własnych błędach. Zaczniesz za mocno, to następnym razem będziesz o tym pamiętać, aż do skutku.
Bieganie na prawdę jest o wiele łatwiejsze niż ci się wydaje.
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023

[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo to jest 50latek co zachowuje się jak 15latka. Chciałaby a się boi :bum:

Wysłane z mojego A5_Pro .
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Agnusia93 pisze:Najlepiej to przestań biegać z tym zegarkiem. Co czyta się twoje tematy to same dziwne problemy masz... Tętno z nadgarstka - to już lepiej w ogóle nie mierzyć go.
A co jest złego w tym, że za mocno zaczniesz? Jak na swój wiek, który podkreślasz co w drugim poście powinieneś wiedzieć, że człowiek najlepiej uczy się na swoich własnych błędach. Zaczniesz za mocno, to następnym razem będziesz o tym pamiętać, aż do skutku.
Bieganie na prawdę jest o wiele łatwiejsze niż ci się wydaje.
Agnusia, dzięki że to napisałaś, bo mam dokładnie takie same spostrzeżenia co do kolegi "50latek", tylko jednak wydawało mi się, że może przesadzam, a jednak nie.
A o tym, że bieganie jest proste już pisałam w wątkach 50latka kilka razy ;).
Ciekawe, czy 50latek potrafi sobie wyobrazić świat bez pulsometrów, gps-ów, skrupulatnie skonstruowanych planów i literatury biegowej. A to naprawdę nie taka zamierzchła przeszłość, skoro nawet ja takie czasy pamiętam ...
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8780
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

beata - jeszcze nie wiadomo jak my będziemy po 50' się zachowywać :hejhej:

Agnieszka mogłaby być córką kolegi, jednak napisała bardzo dobrze :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
exorcist83
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 238
Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
Życiówka na 10k: 0:40:38s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nawet pasek na klatkę HRM nie raz zgłupieje. Przekonałem się o tym już dwa razy. Raz biegając w terenie po 3/4 dystansu nagle zjechał z tętna ok.185 do 120 i tak już wskazywał do samego domu. Myslałem, że bateria już słaba, ale się okazało że bateria OK. Więc nie ma co się przejmować, że czasami pomiar nagle pokazuje coś innego. Chyba że się ma już mroczki przed oczami, albo i dwóch Mroczków :hahaha:
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

keiw pisze:beata - jeszcze nie wiadomo jak my będziemy po 50' się zachowywać :hejhej: :
No tak, kto wie, ja już się zachowuję dziwnie, a tu jeszcze kilka lat ... :hej:
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

beata pisze:
keiw pisze:beata - jeszcze nie wiadomo jak my będziemy po 50' się zachowywać :hejhej: :
No tak, kto wie, ja już się zachowuję dziwnie, a tu jeszcze kilka lat ... :hej:
np. ja wiem, niedługo kończę 57. ;)
.. a u 50latka występują typowe objawy biegowo-neofickiej nadgorliwości. ;)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
ODPOWIEDZ