Łamię już zasadę ale wypada odpowiedzieć.mihumor pisze:Raczej nie chcesz się dowiedzieć. Jeśli tak czujesz to na dziś źle trenujesz i tego nie da się uciągnąć. Ja przez pierwszy miesiąc biegałem tą sama pętlę 6km na pełen full (w tamtym czasie pełen). Doszedłem po 3 tygodniach do stanów lękowych przed takim bieganiem bo to już cholernie bolało. Po kolejnej takiej próbie musiałem położyć się przy bramie mojego domu na wjeździe i jakiś kolo do mnie podszedł i pytał czy mi pomóc. Początki są bardzo trudne i trzeba jakoś się w tym odnaleźć i poukładać bo to są kwestie w naszej głowie
Bardzo chcę się dowiedzieć. Trudne do udowodnienia. Stres, kortyzol, mitochondria, PQQ, Q10, zakwaszanie organizmu, metabolizm, katabolizm, anabolizm, mleczany, powiązania jelita<->mózg, żołądek->trzustka->mięśnie ....
Poświęciłem kilkadziesiąt jeżeli nie kilkaset godzin by zrozumieć czemu mogłem biec 12 minut, czemu miałem efekt złamanego palca na mięśniach po treningu, permanentny ból włókien kolagenowych, czemu moja dieta była do p..y.
I te kwestie już rozwiązałem. Na trening wychodzę z bananem na ustach i z nim wracałem.
Inne poukładam sobie w głowie. Dzięki za radę.