Poranny trening

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze:
Swego czasu próbowałem biegać w trybie: budze sie, ubieram, wychodze na trening. Nie ma szans.
O ile bs dawał rade, tak interwały nie miały prawa bytu
potrafiłam rano biec i ziewać w trakcie z poczuciem, że zaraz zasnę :hahaha:
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
8i3gacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
Życiówka na 10k: 38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To co powiecie o wstawaniu i treningu o takiej porze? Zdjęcie z dzisiaj :) Obrazek

Wysłane z mojego Mi A1 .
5 km - 17m:39s
10 km - 36m:50s
HM - 1g:20m:21s

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pozer ;)

Wysłane z mojego A5_Pro .
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A tak serio to zdarzało mi się tak biegać. 30km świńskim truchtem, 2,5h. Na ostatniej dyszce się dopiero jasno zaczynało robić.

Czy to było fajne? Nie bardzo. Już wolę zmusić się do wyjścia wieczorem chociaż teraz to i tak nie łatwe.

Optymalna pora treningowa to okolice 7:30-8 dla mnie.

Wysłane z mojego A5_Pro .
Awatar użytkownika
8i3gacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
Życiówka na 10k: 38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Pozer ;)

Wysłane z mojego A5_Pro .

Dlaczego pozer? Dwa tygodnie w miesiącu muszę biegać w takich godzinach.Inaczej bym w ogóle nie biegał :ojoj:
5 km - 17m:39s
10 km - 36m:50s
HM - 1g:20m:21s

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy mi się chce tłumaczyć co oznacza " ;) "

Kiedyś tu był taki gość co się podpisywał "sosik". Wychodził biegać przed 4 i z tego co się orientuje chyba dalej tak robi.

Wysłane z mojego A5_Pro .
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3419
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

8i3gacz pisze: Dwa tygodnie w miesiącu muszę biegać w takich godzinach.Inaczej bym w ogóle nie biegał :ojoj:
Ja tak mam cały czas. A jak weekend jest opcja biegania ok 9-10 to nie umiem się odnaleźć :bum: dlatego jak żona idzie w weekend na 8 do pracy to normalnie wstaje o5 czy nawet 4:30 zeby rano biegac :hej:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Nie wiem czy mi się chce tłumaczyć co oznacza " ;) "

Kiedyś tu był taki gość co się podpisywał "sosik". Wychodził biegać przed 4 i z tego co się orientuje chyba dalej tak robi.

Wysłane z mojego A5_Pro .

No sosik ostatnio się zaniedbuje zaczyna w okolicach 4:55 :hejhej:
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Dżizas, wstawać o 5 żeby pobiegac? Tylko raz, jak biegalem do maratonu, to zrobiłem wybieganie startując o 6. Biegnąc stwierdzilem, ze to jednak chore trochę i juz tego wyczynu nie powtorzylem. To ma byc jednak przyjemność a nie pasmo wyrzeczeń.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3265
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Pixa - "Dżizas, wstawać o 5 żeby pobiegac" pobiegać to i fakt lipa i się nie chce. Ale jak ktoś nie biega, a trenuje to jednak choćby i musiał o 3 rano robić, to będzie :)
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3419
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Pixa - "Dżizas, wstawać o 5 żeby pobiegac" pobiegać to i fakt lipa i się nie chce. Ale jak ktoś nie biega, a trenuje to jednak choćby i musiał o 3 rano robić, to będzie :)

Tak jest. Albo sie dostosujesz albo siedzisz w domu w papciach :)
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Kwestia priorytetów i możliwości/konieczności ustawienia dnia. U mnie jakbym nie biegał rano, to albo cierpi na tym żona (wychodzę jak dzieciaki idą spać i wracam o 22), albo dzieciaki (wychodzę po powrocie z pracy). A tak, trening zrobiony rano, wieczorem nie wypadnie. I jest czas dla rodziny. Dzięki temu ta 5 rano to nie taka zła. A ile wpada punktów samozajebistości :bum:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Leon_w
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 18 gru 2017, 12:49
Życiówka na 10k: 42:36
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja w drugą stronę. Ze dwa razy zaczynałem trening ok 23 i kończyła grubo po północy. I nie biegało się jakoś tragicznie.
Mój blog treningowy
Komentarze do bloga


5 km. - 20:27(23-06-2019)
10 km. - 42:36 (3-08-2019)
półmaraton - 1:43:04 (13-10-10219)
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdarzylo mi się parę razy wstac z łóżka ubrac sie w ciuchy biegowe i na dwór. Zawsze wtedy akurat mialem jakis spokojny nie za dlugi bieg ale mi sie biega ciezko w taki sposób. Pierwsze 30 min nie za bardzo ogarniam co sie dzieje. Biegnę ale jestem półprzytomny cały organizm spowolnioby i ociezale mi sie biega. Interwalow w takim ukladzir w ogóle nie widzę no chyba ze po jakims 40 minutowym rozbieganiu...
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Przyzwyczajenie. Porządna kolacja i rano fruniesz na czczo.
+1

W ogóle co do tego "to ma być przyjemność", to o ile samo wyjście z łóżka i start specjalnie przyjemne nie są, o tyle już sam bieg przez pustawe nad ranem miasto plus uczucie satysfakcji po biegu bardzo lubię.

Moja metoda - kolacja w granicach 20-21 (ok. 300kcal, ale ja mała jestem, więc dla faceta powinno być odpowiednio więcej), około 22:30 spać, między 5:30 a 6:00 startuję, śniadanie dopiero po powrocie do domu. Wspomniałam o tych godzinach, bo napisanie "jem kolację, biegam rano na czczo" może równie dobrze oznaczać sałatkę o 18:00 i trening o 7:00, a to spora różnica jednak. Długich biegów nie robię, ale akcenty tak do 13-14km jak najbardziej.

Jak wstaję rano to nie zastanawiam się tylko wychodzę. Natomiast wizja wyjścia wieczorem gdy jest zimno i ciemno, gdy jestem najedzona, rozgrzana i nieco rozleniwiona mnie odrzuca. Argument oczywiście bez sensu, bo podobne zdanie można by pewnie skleić o bieganiu rano, no ale tak mam. ;)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
ODPOWIEDZ