Forum Bieganie.pl

Jak powinien wyglądać dobry kalendarz startów? Trudno powiedzie, bo to zależy od doświadczenia, poziomu sportowego oraz celu danego zawodnika. Ciekawym przypadkiem jest tu polityka startowa Bogdana Semenowicza, zawodnika z Ukrainy, który regularnie testuje poziom biegaczy w Polsce i za granicą i zazwyczaj wychodzi z tych starć zwycięsko. (Nie)smaczku dodaje fakt, że przed laty wpadł on na dopingu.

Skomentuj artykuł "Bardzo skuteczny i nie mniej kontrowersyjny – Bogdan Semenowicz" https://bieganie.pl/sport/kontrowersyjn ... emenowicz/

Moim zdaniem rozwiązanie jest proste - tak jak były paszporty covidowe - tak powinny być paszporty antydopingowe - jeśli w biegu są nagrody o wartości powyżej 500 zł to przed otrzymaniem jej zawodnik powinien być przetestowany, chyba, że w ciągu ostatnich 30 dni miał taki test robiony i wyszedł negatywny. Druga sprawa - wypłacanie nagród - powinno być jak w Poznaniu - dopiero po wynikach kontroli antydopingowej .

Ale koszt badania przewyższa poważnie nagrodę 500 zł

Pączek pisze: ↑26 kwie 2022, 14:56 Ale koszt badania przewyższa poważnie nagrodę 500 zł

dlatego :
1. testowanie raz w ciągu 30 dni zmniejszy koszt
2. organizator dbając o rangę zawodów powinien koszt badania ująć w budżecie

My organizujemy taki mały, lokalny bieg z 700-1000 uczestnikami.
Zwasze były nagrody w wysokości 250-300 Euro za 1 miejsce. Jak po paru latach kasowali miejsce 1-3 tylko nieznani (3 liga) Kenijczycy, zmniejszyliśmy nagrody na 150 Euro. Mimo tak niskiej nagrody, dalej przyjeżdżali Afrykańczycy na zarobek (z drugiej strony... biedni ci zawodnicy) Od 5-6 lat nie ma nagród, tylko talony na ciuchy sportowe. Od tego czasu nie ma podróżujących zawodników.

Vouchery czy nagrody rzeczowe to dobre rozwiązanie chociaż można to też sprzedać. Sam ostatnio wybiegałem kosiarkę to sprzedałem chyba na drugi dzień.

Z Semanowiczem to chyba była taka historia, że ta poznańska kontrola antydopingowa dyskwalifikowała go tylko z imprezy w Poznaniu. Dawno to było, proszę o sprostowanie jeżeli się mylę. Dostał więc bana na jedną imprezę i tyle. Kojarzę to, ponieważ co roku wygrywał w Szklarskiej Wielką Pętlę Izerską i po tamtej akcji w Poznaniu został personą non grata, choć formalnie mógł normalnie zgłosić się na bieg.

Jestem daleki od tworzenia kolejnych instytucji potworów, ale szansę na rozwiązanie problemu widzę w tym, żeby organizatorzy imprez biegowych byli zrzeszeni i przykładowo przeznaczali 1 zł z każdego pakietu startowego na "budżet kontroli antydopingowej". Wówczas byłaby szansa na kilkanaście - kilkadziesiąt losowych kontroli w roku. Ewentualni dopingowicze wówczas dostaliby dyskę na wszystkie imprezy zrzeszone w tej inicjatywie.

Piszę to siedząc w wygodnym fotelu i słabo orientując się w przepisach, więc mogę okazać się zwyczajnym populistą

Andrzej_Witek pisze: ↑26 kwie 2022, 16:42 Jestem daleki od tworzenia kolejnych instytucji potworów, ale szansę na rozwiązanie problemu widzę w tym, żeby organizatorzy imprez biegowych byli zrzeszeni i przykładowo przeznaczali 1 zł z każdego pakietu startowego na "budżet kontroli antydopingowej". Wówczas byłaby szansa na kilkanaście - kilkadziesiąt losowych kontroli w roku. Ewentualni dopingowicze wówczas dostaliby dyskę na wszystkie imprezy zrzeszone w tej inicjatywie.

Piszę to siedząc w wygodnym fotelu i słabo orientując się w przepisach, więc mogę okazać się zwyczajnym populistą

Czy dobrze zrozumiałem, że to by miało działać na podobnej zasadzie co "AIU testing pool", że testuje się zawodników poza zawodami w niezapowiedzianych kontrolach? Czy tylko o testy na zawodach?

Co do testów na samych zawodach:
Jeśli zawodnik nie jest testowany na bieżąco, a tylko na zawodach to tutaj na dyskwalifikacje załapią się tylko ci zawodnicy, którzy nie wiedzą jak stosować doping. Takie środki jak EPO są wykrywane w organizmie przez krótki okres po stosowaniu, więc wystarczy wcześniej przed zawodami odstawić i wszystko powinno być ok.

Widzę dwa główne podejścia do tej sytuacji:
1. Akceptujemy to, że pieniądze z wygranej mogą wygrywać dopingowicze, którzy nigdy nie zostaną ukarani. / Wierzymy, że jednak większość jest uczciwa.
2. Nie dajemy nagród finansowych.

Bo nawet gdyby były kontrole na każdym biegu to nie wykluczamy wtedy zawodników, którzy w czasie okresu przygotowawczego stosują doping, a potem robią objazdówkę po wszystkich możliwych zawodach.

Myślę, że w grę wchodziłby tylko testy na zawodach. Ze względów technicznych.
Natomiast zakładając że facet robi 35 biegów w 25 weekendów, to granica w testowaniu na imprezie sportowej i poza nią się mocno zaciera

Zdaje się, że w Siedlcach sobie z tym problemem (wygrywaniem zawodników, których można podejrzewać o doping) poradzili. Jak?

3. Kontroli antydopingowej zostaną poddani losowo wybrani biegacze – z pierwszej szóstki
w kategorii generalnej kobiet i mężczyzn w biegu na 5 km i półmaratonie. W przypadku
stwierdzenia obecności środków dopingowych zabronionych zgodnie z listą WADA w próbce
„A”, zawodnik zostaje poinformowany o możliwości badania próbki „B” na własny koszt.
O szczegółach procedury odwoławczej Organizator poinformuje zawodnika.
4. Organizator zastrzega sobie dodatkowo możliwość przeprowadzenie kontroli antydopingowej
wśród losowo wybranych zawodników.

Już samo ryzyko kontroli sprawiło, że Benedek Team przestał przyjeżdżać.

Andrzej_Witek pisze: ↑26 kwie 2022, 18:25 Myślę, że w grę wchodziłby tylko testy na zawodach. Ze względów technicznych.
Natomiast zakładając że facet robi 35 biegów w 25 weekendów, to granica w testowaniu na imprezie sportowej i poza nią się mocno zaciera

Gdyby organizatorów to obchodziło, mogliby by po pierwsze nie dopuszczać do walki o medale zawodników, którzy już w przeszłości otrzymali pozytywny wynik testu antydopingowego na zawodach. Przykład Semenowicza pokazuje, że nawet tego nie chce im się zrobić (oprócz niektórych wyjątków jak Poznań)

kkkrzysiek pisze: ↑26 kwie 2022, 18:28 Zdaje się, że w Siedlcach sobie z tym problemem (wygrywaniem zawodników, których można podejrzewać o doping) poradzili. Jak?

3. Kontroli antydopingowej zostaną poddani losowo wybrani biegacze – z pierwszej szóstki
w kategorii generalnej kobiet i mężczyzn w biegu na 5 km i półmaratonie. W przypadku
stwierdzenia obecności środków dopingowych zabronionych zgodnie z listą WADA w próbce
„A”, zawodnik zostaje poinformowany o możliwości badania próbki „B” na własny koszt.
O szczegółach procedury odwoławczej Organizator poinformuje zawodnika.
4. Organizator zastrzega sobie dodatkowo możliwość przeprowadzenie kontroli antydopingowej
wśród losowo wybranych zawodników.

Już samo ryzyko kontroli sprawiło, że Benedek Team przestał przyjeżdżać.

Ciekawe rozwiązanie. A Benedek Team jeszcze istnieje? Nie umiem znaleźć o nich żadnej wzmianki od 2020 roku.

Byłem kiedyś 3 w Siedlcach i na mecie pytam organizatora, że chciałbym pójść do hotelu po rzeczy i czy wolontariusz idzie ze mną. Facet popatrzył na mnie jak na idiotę. Powiedziałem, że wiem, że jak jest kontrola to wolontariusz nie opuszcza zawodnika na krok. Wtedy dowiedziałem się, że jednak jej nie ma. Oczywiście moje marne 1:14 raczej wykluczało doping, ale z drugiej strony skoro się deklarowali to powinno być badanie zarówno przy 1:04 jak i 1:14.

Kluczowe jest słowo losowi. Podejrzewam, że jednak losowość jest wybiórcza i nakierowana na przypadki podwyższonego ryzyka. Ale tak, podium i tak mogliby badać zawsze.

Ricardo pisze: ↑26 kwie 2022, 18:40

kkkrzysiek pisze: ↑26 kwie 2022, 18:28 Zdaje się, że w Siedlcach sobie z tym problemem (wygrywaniem zawodników, których można podejrzewać o doping) poradzili. Jak?

3. Kontroli antydopingowej zostaną poddani losowo wybrani biegacze – z pierwszej szóstki
w kategorii generalnej kobiet i mężczyzn w biegu na 5 km i półmaratonie. W przypadku
stwierdzenia obecności środków dopingowych zabronionych zgodnie z listą WADA w próbce
„A”, zawodnik zostaje poinformowany o możliwości badania próbki „B” na własny koszt.
O szczegółach procedury odwoławczej Organizator poinformuje zawodnika.
4. Organizator zastrzega sobie dodatkowo możliwość przeprowadzenie kontroli antydopingowej
wśród losowo wybranych zawodników.

Już samo ryzyko kontroli sprawiło, że Benedek Team przestał przyjeżdżać.

Ciekawe rozwiązanie. A Benedek Team jeszcze istnieje? Nie umiem znaleźć o nich żadnej wzmianki od 2020 roku.

Umknęła mi ta wiadomość, dlatego odpowiadam dopiero teraz.
Właściwie to nie wiem, co się stało z tą drużyną. Być może nie przetrwali okresu pandemicznego, kiedy biegów było dużo mniej, podróżowanie między państwami było utrudnione. Może interes przestał się spinać? I chciałbym podkreślić, że nie mam nic przeciwko biegaczom z różnych ekip czy innych państw, pod warunkiem, że grają uczciwie. A jeśli pojawienie się zapowiedzi potencjalnych kontroli antydopingowych sprawia, że niektórzy zaczynają imprezę omijać, daje to trochę do myślenia. Z perspektywy amatora bez szans na walkę o czołowe pozycje, wisi mi, czy wygrywają biegacze z Polski, Kenii, Ukrainy, Białorusi czy innego kraju. Chciałbym tylko, żeby rywalizacja była uczciwa.

Użyłem Teamu Benedek i Siedlec jako przykładu, bo w pewnym momencie zdominowali tamtejszy półmaraton, a po pojawieniu się zapisu o kontrolach antydopingowych przestali przyjeżdżać.