Komentarz do artykułu Wysyp minimów w Dębnie
: 18 kwie 2021, 16:44
Skomentuj artykuł Wysyp minimów w Dębnie
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Oj, to chyba dość powierzchowne wnioskowanie.infernal pisze: Swoją drogą: Arek wbiegając na metę, wylądował na ziemi od razu. Krystian czy Kamil nie byli aż tak wyeksploatowani więc daje to nadzieje na jeszcze lepsze wyniki.
Ta sama sytuacja jeśli chodzi o Adama czy Marcina.
Chyba nie widziałeś zbyt wielu maratonów na świecie.realista pisze:Żałuję, że oglądałem transmisję z Dębna. Pomijając, że była beznadziejna jeżeli chodzi o śledzenie wyników i czołówki, to ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że nie wierzę żadnym wynikom nabieganym w Polsce. Chaos organizacyjny, nagminne przymykanie oka na łamanie przepisów - podawanie picia przez postronne osoby, wchodzenie na trasę zająców w trakcie biegu, pomoc rowerzystów i samochodów itd.
Na "normalnych" biegach poza naszym krajem będą się dziwić czemu tak słabo wypadli. Żałość...
Z całym szacunkiem ale to nie jest usprawiedliwienie.artur_kozlowski pisze: Chyba nie widziałeś zbyt wielu maratonów na świecie.
Bez złośliwości, ale mam wrażenie, że jednak nick "realista" nie do końca Ci pasuje. Uważam, że widzisz naszych biegaczy w mocno ciemnej perspektywie, co widać było w Twoich przewidywaniach odnośnie wczorajszych biegów, a które rozjechały się z tym, co zobaczyliśmy - tak w Holandii, jak i w Dębnie.realista pisze:Na "normalnych" biegach poza naszym krajem będą się dziwić czemu tak słabo wypadli. Żałość...
Fakt, nie może być to usprawiedliwieniem, że kolega nie widział jak na "normalnych biegach" na zachodzie pomagają swoim zawodnikom. Możliwe, że usprawiedliwienie jest innepawo pisze:Z całym szacunkiem ale to nie jest usprawiedliwienie.
rower jak rower ale podawanie żeli czy napojów poza punktami wyznaczonymi jest sprzeczne z regulaminem - a o usprawiedliwienie nie chodzi o to, że ktoś jeździ na czerwonym świetle bo na zachodzie też jeżdżą....albo zmieńmy regulaminy albo ich przestrzegajmyartur_kozlowski pisze:Fakt, nie może być to usprawiedliwieniem, że kolega nie widział jak na "normalnych biegach" na zachodzie pomagają swoim zawodnikom. Możliwe, że usprawiedliwienie jest innepawo pisze:Z całym szacunkiem ale to nie jest usprawiedliwienie.ja widziałem wielokrotnie jak organizatorzy robili co mogli, żeby swoim zawodnikom pomóc i to, ze w Polsce jechał ktoś rowerem oboz zawodnika zgodnie z regulaminem to na pewno jest wielką hańbą. Rozumiem, że kolega liczył, że chłopaki pobiegną po 2.14, ale jak na złość pobiegli bardzo dobrze.
Wiesz co, odpowiedziałbym złośliwie, że masz rację i pieprzyć uczciwość, idee Borona Coubertina, zalegalizować doping i sprężyny w butach ale tak nie odpowiem. Nie odpowiem bo mówiłem o czymś innym, a poza tym nie zamierzam się z Tobą sprzeczać bo po prostu Cię lubię zawsze Ci kibicowałem. Bardzo cieszę się też, że Gardzielewski tak pobiegł i nie wiem skąd pomysł, że życzyłem komukolwiek złego wyniku. A biegów trochę widziałem, za granicą też, tylko co to ma do rzeczy.artur_kozlowski pisze:Fakt, nie może być to usprawiedliwieniem, że kolega nie widział jak na "normalnych biegach" na zachodzie pomagają swoim zawodnikom. Możliwe, że usprawiedliwienie jest innepawo pisze:Z całym szacunkiem ale to nie jest usprawiedliwienie.ja widziałem wielokrotnie jak organizatorzy robili co mogli, żeby swoim zawodnikom pomóc i to, ze w Polsce jechał ktoś rowerem oboz zawodnika zgodnie z regulaminem to na pewno jest wielką hańbą. Rozumiem, że kolega liczył, że chłopaki pobiegną po 2.14, ale jak na złość pobiegli bardzo dobrze.
Ten tekst o złym życzeniu nie był do Ciebie, tylko do poprzednika, stąd jeżeli zostałem źle zrozumiany to przepraszam. Jeżeli coś było niezgodne z przepisami to faktycznie powinno być potępiane, jednak jest to zazwyczaj normą na biegach ulicznych i nazywanie tego chaosem organizacyjnym jest moim zdaniem przesadzone. I też nie uważam, że jak na zachodzie tak robią to u nas powinno się przymykać na to oczy. Jednak prawda jest taka, że chłopaki i tak musieli nabiegać swoje i czy dostali bidon z napojem poza punktem nie odbiera im (moim zdaniem) wartości wyniku. I proszę nie bój się dyskutować ze mną, bo ja też się często mylępawo pisze:Wiesz co, odpowiedziałbym złośliwie, że masz rację i pieprzyć uczciwość, idee Borona Coubertina, zalegalizować doping i sprężyny w butach ale tak nie odpowiem. Nie odpowiem bo mówiłem o czymś innym, a poza tym nie zamierzam się z Tobą sprzeczać bo po prostu Cię lubię zawsze Ci kibicowałem. Bardzo cieszę się też, że Gardzielewski tak pobiegł i nie wiem skąd pomysł, że życzyłem komukolwiek złego wyniku. A biegów trochę widziałem, za granicą też, tylko co to ma do rzeczy.