Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Chcę kiedyś zostać mistrzem Polski

"najpierw – 37:40 na treningu,
po miesiącu - 36:18,
po pół roku – 35:05,
po roku – 34:08,
a po 2 i pół roku 31:31"

U mnie podobnie, tylko zamiast "3" z przodu - podstawić trzeba "4" . Czyli ja ciężką pracą jestem w stanie po paru latach zejść poniżej 40 minut, a bohater artykułu po kilku latach prawdopodobnie zejdzie poniżej 30. I gdzie tu sprawiedliwość?


A tak serio, to super, że chłopak odnalazł coś w czym jest dobry, kibicuję i życzę sukcesów.

hansel pisze:...

Przeszłość sportowa + odpowiednie predyspozycje.
Życie nie jest sprawiedliwe.

infernal pisze:Przeszłość sportowa + odpowiednie predyspozycje.

Nie przesadzajmy z tą przeszłością sportową, to było bieganie za piłką w piątej lidze.
Ja bym powiedział że to talent, talent i jeszcze raz talent. Oczywiście na dalszym etapie z pewnością poparty ciężką pracą.
Jak w każdej dziedzinie życia.

Też mi nie pasuje ta piłka. Zupełnie inny typ wysiłku, niż bieganie długodystansowe. Jeśli piłkarska (5-ligowa) przeszłość miałaby Michałowi oddać w postaci 37 minut na 10 km zrobionych z miejsca, to w ile dychę pobiegłby Robert Lewandowski?

jako znany i szanowany portal o bieganiu zapytajcie jakichś chętnych i medialnych piłkarzy wyższego szczebla czy by nie zrobili sobie testu na 5 albo 10 kilometrów

https://www.express.co.uk/sport/footbal ... -instagram

Baza na starcie już jest. Poniżej 40minut jest.
40minut które było trudne/nie do wykonania dla grupy o której wspominane jest tutaj.
Bohater artykuły zaczął trenować i zaraz zrobił 37min, a był to dopiero początek treningu tylko w kierunku biegania jak już wiemy.

No proszę, piłkarz Manchesteru United słabszy na dychę, od zawodnika Baryczy Sułów!

hansel pisze:"najpierw – 37:40 na treningu,
po miesiącu - 36:18,
po pół roku – 35:05,
po roku – 34:08,
a po 2 i pół roku 31:31"

U mnie podobnie, tylko zamiast "3" z przodu - podstawić trzeba "4" . Czyli ja ciężką pracą jestem w stanie po paru latach zejść poniżej 40 minut, a bohater artykułu po kilku latach prawdopodobnie zejdzie poniżej 30. I gdzie tu sprawiedliwość?


A tak serio, to super, że chłopak odnalazł coś w czym jest dobry, kibicuję i życzę sukcesów.

Nie marudząc zbytnio i nie ujmując nic z fajnego progresu, debiut na poziomie 37:40 i dojście po trzech latach do 31:31 to jest dość często spotykana droga młodych, sprawnych, zaangażowanych i pracowitych osób (które do tego regularnie trenują pod okiem trenera lekkiej atletyki).
Nie otwierając Puszki Pandory wspomnę tylko po cichu, że nie muszą być wybitnie utalentowane.
A na Malcie wiało jak diabli, więc wynik tym bardziej dobry!

"A kto to przyszedł? Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci"

kubawisniewski1 pisze:

hansel pisze:"najpierw – 37:40 na treningu,
po miesiącu - 36:18,
po pół roku – 35:05,
po roku – 34:08,
a po 2 i pół roku 31:31"

U mnie podobnie, tylko zamiast "3" z przodu - podstawić trzeba "4" . Czyli ja ciężką pracą jestem w stanie po paru latach zejść poniżej 40 minut, a bohater artykułu po kilku latach prawdopodobnie zejdzie poniżej 30. I gdzie tu sprawiedliwość?


A tak serio, to super, że chłopak odnalazł coś w czym jest dobry, kibicuję i życzę sukcesów.

Nie marudząc zbytnio i nie ujmując nic z fajnego progresu, debiut na poziomie 37:40 i dojście po trzech latach do 31:31 to jest dość często spotykana droga młodych, sprawnych, zaangażowanych i pracowitych osób (które do tego regularnie trenują pod okiem trenera lekkiej atletyki).
Nie otwierając Puszki Pandory wspomnę tylko po cichu, że nie muszą być wybitnie utalentowane.
A na Malcie wiało jak diabli, więc wynik tym bardziej dobry!

Mam podobne zdanie, bo my tu poruszamy się w czysto amatorskich prędkościach, sam marzę teraz o złamaniu 20 min na piątkę,
No ale lata temu po pół roku pobiegłem 16:20, a po roku 32.34 dychę (specjalnie zajrzałem do dzienniczka nr.1)
I co z tego?

Nic. Na mistrza Polski wciąż trzeba biegać poniżej 29:30/10 km, w lepszych latach szybciej, a do światowych średniaków, bo nawet nie czołówki, wciąż brakuje kolejne 1,5-2 minuty. Fajny wynik, ale tylko z perspektywy amatorów. Co nie znaczy, że nie życzę spełnienia marzeń. Niech się uda, ale z czasem bliżej 28 niż 29 minut.

Piłka często pomaga uzyskać dobra bazę szybkościową. Przypuszczam ze taki Lewandowski po 3 miesiącach treningu specyficznego tez pobiegnie 34 na dychę.

Super że pojawił się ktoś nowy. Co do piłki, to w Toruniu, były piłkarz Elany (grający na pozycji defensywnego pomocnika) za 1 razem z marszu przebiegł 10km w 37.15. Ale to po zakończeniu kariery. Po pół roku kręcił się koło 36'. A podczas MŚ Masters w Toruniu uzyskał bodajże 1.12 w półmaratonie. Oczywiście bez żadnego trenera, do tego będąc ojcem trójki małych dzieci. Zapytałem: jak to robisz? A biegam zmiennym tempem do pracy (jest nauczycielem w-f) i chwilę organizm potrzebował się przestawić.

Z drugiej strony, dzisiaj mieliśmy egzaminy sędziów piłkarskich. Kandydaci mieli do zaliczenia Test Coopera i tylko 2400m na zaliczenie (jak łatwo policzyć 5.00/km). Jeden nastolatek - piłkarz ligi wojewódzkiej juniorów (Top 16 w woj.) uzyskał... 2000m i nie miał siły iść.

Coopera dla kandydatów ?

Ciekawie...