Strona 1 z 2
Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 12:48
autor: bieganie.pl
Skomentuj artykuł
Na torze po medale
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 13:45
autor: triple333
Marny poziom, mężczyźni na dużych imprezach mogliby ścigać się z czołówka kobiet.
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 15:32
autor: Norbert1991
triple333 pisze:Marny poziom, mężczyźni na dużych imprezach mogliby ścigać się z czołówka kobiet.
Pierwsze 3 kobitki spoko nawet, bez fajerwerków ale w miarę stabilnie. Taka średnia półka europejska. Panowie...no cóż, też stabilnie. Chu*owo ale stabilnie.

Ledwo złamane 30minut, żenada. Tak, wiem. Nie ma wspracia, nie ma kasy, nie ma obozów, nie ma kontraktów na 10000zł miesięcznie itd. Wtedy by było 28:50. Nie wiem, gdzie tu jest problem ale chyba trzeba się zastanowić nad treningiem bo od lat klepanie tych samych schematów powoduje ciągłe bieganie na niezmiennym poziomie. No ale po co komu ryzykować z treningiem skoro są Mistrzami...Jedyne światełko w tunelu to Krystian, który widać, że tyra ze światowym treningiem, a nie oklepanymi schematami sprzed 50lat.
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 16:07
autor: j.nalew
Norbert1991 a mnie ciekawi jak uzyskałeś dostęp do planów treningowych naszej czołówki? Bo z tego co widzę umieszczają informację o wybranych treningach, a to tylko ułamek roboty. Bo jeśli wypowiadasz się na podstawie tych pojedynczych treningów pokazywanych w mediach to wiesz... to niepoważne. Wyciąganie wniosków na podstawie ułamka całości jest obarczone tak dużym błędem, że to nic niewarte. Jeśli masz inne informacje, to pochwal się, wiele osób będzie ciekawych jak wygląda dokładnie przygotowanie naszych zawodników.
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 16:15
autor: Jarek Jagieła
Łatwo o krytykę oceniając suche wyniki.
Warto wziąć pod uwagę kontekst czyli okres w jakim znajdują się zawodnicy. A większość jak wiadomo jest w treningu maratońskim przed Mistrzostwami Polski (6 grudnia), które mają być walką o minimum olimpijskie.
Do tego perypetie logistyczne, (zmiana miejsca biegu z Goleniowa na Poznań).
Może się mylę, ale efekty takiego przetarcia jak dziś wbrew opinii publicznej zadowolą i Trenerów i Zawodników.
No i klasyczna opinia, że imprezy mistrzowskie biega się "na miejsca" a nie wyniki (rekordy).
Tym, którzy po cyferkach mają dopisek PB z serca gratuluję!:)
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 16:58
autor: beata
Jarek Jagieła pisze:Do tego perypetie logistyczne, (zmiana miejsca biegu z Goleniowa na Poznań).
Dokładnie, mamy nienormalny rok (oby tylko rok) i wszystko w związku z tym nienormalne, a dla zawodnika na takim poziomie każdy niuans ma znaczenie. Jak tu można pobiec wybitnie, skoro ciągle czegoś nie wiadomo: czy zawody będą, gdzie będą, czy można będzie w ogóle normalnie trenować itp. Nie mówiąc już o niewiadomych dnia codziennego i stresie z tym związanym.
Poza tym mało startów, a może wcale - jakieś pojedyncze biegi we wrześniu i październiku może tu i tam się odbyły, ale to kropla w morzu, raczej nie było gdzie się przetrzeć na przyzwoitym poziomie.
Ja również gratuluję życiówek, a sporo ich jednak padło.
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 17:34
autor: Jarek Jagieła
Dlatego też jestem dziwnie spokojny o formę maratończyków, którzy stworzyli silną grupę, trenującą razem pod okiem rekordzisty Polski H. Szosta.
Do boju ekipo!
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 17:37
autor: Norbert1991
j.nalew pisze:Norbert1991 a mnie ciekawi jak uzyskałeś dostęp do planów treningowych naszej czołówki? Bo z tego co widzę umieszczają informację o wybranych treningach, a to tylko ułamek roboty. Bo jeśli wypowiadasz się na podstawie tych pojedynczych treningów pokazywanych w mediach to wiesz... to niepoważne. Wyciąganie wniosków na podstawie ułamka całości jest obarczone tak dużym błędem, że to nic niewarte. Jeśli masz inne informacje, to pochwal się, wiele osób będzie ciekawych jak wygląda dokładnie przygotowanie naszych zawodników.
Chodzi o schemat. Rozbiegania wolno, puste km byle nabijać, treningi specjalne to zawsze dwójki, 4x4,3x6 itp. Nie ma nic nowego. Weźmy przyklad M. Lewandowskiego, On sam dużo wrzuca i mówi sam, że nie biega wolno bo nikt tak nie biega i klepanie dla klepania nie ma sensu. A tutaj u Naszych trzydziestka po 3:30-3;20 i to ma byc super trening. Tylko pod co? Najwazniejszy trening obozu(sami czasem tak to określają) 30km biegany po 20sekund wolniej niż maraton. To już nie tędy droga, świat idzie do przodu i mało kto z czołówki tak biega. Kenijczycy longi zaczynają wolno a na koniec to wyścig a tutaj na spokojnie, byle zaliczyć. Zobaczcie Moena czy innych Europejczyków jak Hawkins, do tego wezmy takiego Ruppa żeby było "biało". Tam jest zapie*dol. Bo to sport, a bieganie na najwyższym poziomie jeat ryzykiem. Albo będą wyniki albo będzie kontuzja. Albo bedzie stagnacja i bezpieczny, średni poziom. Sport zawodowy to balansowanie na granicy. Przynajmniej w światowym bieganiu. Ale takie jest moje zdanie, być może mało trafne. Ale to forum więc się dzielę swoją opinią.
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 18:26
autor: Norbert1991
Chciałem zaznaczyć żeby nie było niedomówień. To co napisałem to moje zdanie i moja opinia. Nie chcę nikogo obrażać ani marginalizować czyjejś pracy bo peqnie wkładają wiele w to co robią!Takie są moje spostrzeżenia i to, że od x lat schemat się powtarza. Muszą być kilometrówki, muszą być dwójki, musi być trzydziestka i wiele innych przykładów. I to zawsze jest. Może musi być. Ale może warto iść inna drogą skoro od x lat czołówka Polski biega z wielką systematycznością w przedziale 29:10-29:50. Nie ma wyskoku na 28:30. Nie ma wyskoku na 28:00. To samo maraton. Od x lat bieganie na poziomie 2:12. Czyli chyba jest coś nie tak, skoro non stop "tyrają" a poziom stoi w miejscu. Przez ostatnie 10lat było kilka wyników poniżej. Ale co to za poziom? Bądźmy obiektywni. No ok ten rok jest dziwny. Ale wyniki są takie jak 3 i 5lat temu. Chciałbym, bo kibicuję im z całego serca, aby biegali wszyscy po 28minut i po 2:09 ale od kilku lat nie ma ku temu przesłanek. Więc coś jest nie tak jeśli od 3 czy 5lat wyniki tych samych zawodników nie drgają nawet o sekundy. No ale mimo wszystko są czołówką więc skoro są to po co zmieniać cokolwiek,prawda? Temat rzeka. Bez obrazy dla nikogo bo tyrają pewnie ile mogą, pytanie czy odpowiednio ale to już niech rozliczają wyniki. Bo bieganie jest mierzalne. Wynik jest wynik. Albo biegasz szybciej albo wolniej, albo stoisz w miejscu. Albo jest poprawa albo nie. A tutaj taka adaptacja do treningu, zaliczyć cykl i może się uda coś nabiegać. No raczej nie. Czytając artykuły to czołówka światowa czy europejska potrafi co cykl zmieniać schematy, kolejność treningów, stoaować inne bodźce. I albo wyjdzie albo nie i trzeba szukać czegoś innego. Więc nie wiem czy nie szukają nowych bodźców czy zwyczajnie one nie działają. Koniec z mojej strony, podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami i dziękuję za taką możliwość. I oby 6grudnia się udało, a przede wszystkim żeby ta Walencja się odbyła.
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 19:38
autor: Jarek Jagieła
Pozwolę sobie (jak to kibic z kibicem przy

bezalkoholowym) na polemikę z Panem Norbert 1991.
Używanie w komentarzu wulgaryzmów, chociażby wykropkowanych, a o osiągnięciach innych mówienie "żenada", ze szczerą troską o stan biegów długich nie ma nic wspólnego. Zaznaczam to jest moja opinia, ale to jest forum i mogę...
Myśli Pan, że ironiczne użycie "Mistrzowie..." to o czym świadczy?
Naprawdę trochę wiary, zakładanie z góry ( oczywiście biję się w pierś jeżeli obserwuje Pan zgrupowanie w Jakuszycach na bieżąco, czy też wcześniejszy proces treningowy), że czołówka biegów długich trenuje źle, to moim zdaniem oznaka pychy.
Jednym ( zaznaczam JEDNYM) z fundamentów sukcesu jest zaufanie na linii Zawodnik-Trener, a grupa skupiona wokół Pana Szosta, który przerósł Mistrza (PB lepsze od Shvetsova), może dawać nadzieję na tak upragniony przez wielu postęp, sukces, PB, minimum i inne. (Sława, pieniądze) to kwestia czasu.
I powtórzę się, jestem dziwnie spokojny o bieganie w grudniu.
P. S. Balansowanie innych (europejczyków, amerykanów) eksperymentowanie z treningiem i ocena uda się albo nie uda (kontuzja), przyjmuje Pan bez zmrużenia okiem.
A co jeśli nasi ciągle balansują...
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 20:07
autor: artur_kozlowski
Ja ostatnio z dużą dozą zdziwienia słuchałem jednego podcastu, gdzie bohater w pierwszej części krytykował fakt, że czołówka nie dzieli się swoimi treningami i nie pokazuje jak trenują, po czym w drugiej części skrytykował tych samych biegaczy, że źle trenują
I wydaje mi się, że na tej samej podstawie wielu krytykuje dla samej krytyki.
Nie wiemy jak oni trenują, nie wiemy jakie schematy realizują, ale jedno jest pewne, że każdemu zależy na wynikach i oddają ku temu serducho i swoje zdrowie.
Gratulacje dla dzisiejszych medalistów!
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 21:23
autor: Norbert1991
Podsumowując:jest super, wiele sukcesów europejskich(światowe to kwestia roku, może dwóch), myśl szkoleniowa świetna co potwierdzają wybitne wyniki(~29:15 na 10km to nie w kij dmuchał!)polskich biegaczy od wielu lat. Nic tylko chwalić i się cieszyć.
Nie daj Bóg napisać złego słowa bo przecież kim jest szary kibic żeby oceniać wyniki? No właśnie kibicem, który patrzy na wynik i widzi to co widzi

Gdzie leży problem, że taki Mike Foppen czy Jimmy Gressier biegają 13:15 na 5000m, a Nasi 14minut? No gdzieś leży, pewnie w tych warunkach i obozach
PS. "Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?"
Pozdrawiam i już nie marudzę, jest świetnie!

Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 11 lis 2020, 22:39
autor: jarjan
Tor Poznań nie jest w podpoznańskim Przeźmierowie!
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 12 lis 2020, 00:06
autor: Jarek Jagieła
Panie Norbert1991, zagrajmy w otwarte karty. Co Pan proponuje, by poziom biegów długich w Polsce można uznać za zadowalający?
Re: Komentarz do artykułu Na torze po medale
: 12 lis 2020, 00:48
autor: Jajo
Mam szacunek dla naszej czołówki, na pewno to ludzie o dużym talencie, bo bez tego takich wyników się nie osiągnie i mówię serio. Np. ja nigdy nawet się do nich nie zbliżę, bo talentu mam zero. Ale może ich predyspozycje są jednak trochę za małe?
Każdy ma jakieś swoje limity, ja wolę wierzyć, że nasi dają z siebie wszystko na treningach, ale wiele więcej po prostu wyćwiczyć się nie da.
A co zrobić, żeby było lepiej - zachęcać więcej młodych do treningów. Wtedy większa szansa, że wyłowi się kogoś naprawdę wyjątkowo uzdolnionego.