12. poznański półmaraton. Zmarł jeden z uczestników
: 14 kwie 2019, 22:31
Coś bliższego? https://polskieradio24.pl/5/4147/Artyku ... czestnikow
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Nie będę się wymądrzał, bo nie jestem lekarzem, a tylko prostym inżynierem. Napiszę więc tylko co mi się wydaje. A wydaje mi się, że nikt młody z problemami sercowymi nie dobiegnie do 20 km w tempie poniżej 6 min/km. Jeśli organizm nie jest jakoś specjalnie oszukiwany, to po prostu krańcowe zmęczenie da o sobie znać tak, że albo jest się zmuszonym zmniejszyć tempo, albo wrecz stanąć w miejscu.infernal pisze: Raczej w takim wypadku miał problemy zdrowotne.
To ci się bardzo źle wydaje. Może nawet ukończyć bieg i żyć dalej.JFP pisze:... wydaje mi się, że nikt młody z problemami sercowymi nie dobiegnie do 20 km w tempie poniżej 6 min/km. ...
Na pewno nie jesteś lekarzem.JFP pisze:Nie będę się wymądrzał, bo nie jestem lekarzem, a tylko prostym inżynierem. Napiszę więc tylko co mi się wydaje. A wydaje mi się, że nikt młody z problemami sercowymi nie dobiegnie do 20 km w tempie poniżej 6 min/km. Jeśli organizm nie jest jakoś specjalnie oszukiwany, to po prostu krańcowe zmęczenie da o sobie znać tak, że albo jest się zmuszonym zmniejszyć tempo, albo wrecz stanąć w miejscu.infernal pisze: Raczej w takim wypadku miał problemy zdrowotne.
Raczej, w tym wypadku, na pewno. Inaczej nie byłoby sprawy.infernal pisze:Raczej w takim wypadku miał problemy zdrowotne.
Dla Ciebie trucht. Wyobraź sobie jednak 23 latka, który pół życia spędził przy kompie i nagle postanowił z jakiegoś powodu przebiec 21 km...Rolli pisze: Zreszta bieganie poniżej 6min/km to trucht.
To nie zmienia faktu ze oni 21km truchtają. Dla 23 latka jest po 6 miesiącach treningu 21km w 6'/km truchtaniem bez pocenia sie i bez obciążenia dla serca i okładu krwionośnego. Jedynym obciążeniem jest zmęczenie muskularne i zmniejszenie sie zapasów glikogenu, co powoduje stan zmęczenia (i pare innych fizjologicznych zmian). Ale przez to serce nie stanie.JFP pisze:Dla Ciebie trucht. Wyobraź sobie jednak 23 latka, który pół życia spędził przy kompie i nagle postanowił z jakiegoś powodu przebiec 21 km...Rolli pisze: Zreszta bieganie poniżej 6min/km to trucht.
Przecież znam bieganie również z praktyki, a nie tylko z teorii jak Ci się zdaje, więc co rusz widzę młodych wiekiem ludzi "umierających" już po pierwszym kilometrze w tempie 6 min/km, a po trzecim stających w miejscu. Być może Ty ich nie widzisz, bo w przeciwieństwie do mnie przybiegasz zawsze na 1-szym miejscu. Nie szydzę, tylko najnormalniej zazdroszczę
To że dzisiaj jesteś zdrowy nie świadczy o tym, że nadmiernym wysiłkiem nie doprowadzisz się do choroby. Serce to też mięsień który można zajechać i zacznie źle działać.C80 pisze:Umówmy się, że w piłce nożnej takie przypadki są częste. Ktoś gra parę, może kilkanaście lat w kopaną, robił długie dystanse, sprinty i interwały i nie ma żadnych problemów. W pewnym momencie przechodzi przedsezonowe badania lekarskie i nagle mówią mu, że natychmiast musi przestać grać bo problemy z sercem mogą go zabić. Albo wcześniej nie miał problemów, albo diagnostyka wyłapała coś "ulotnego" czego nie znaleziono wcześniej, albo diagnostyka wraz ze sprzętem z biegiem czasu się poprawiła.
Są przypadki niezdiagnozowane, które kończą się tragicznie. Najbardziej znani to np. Miclos Feher, Antonio Puerta czy Marc-Vivien Foé. Paru z nich przeszło nieskuteczną resuscytację wykonaną przez profesjonalistów jeszcze na boisku i w drodze do szpitala.
Wielu z nas na poziomie amatorskim nigdy się nie dowie czy przypadkiem przy większym wysiłku lub specyficznych warunkach (upał+odwodnienie+zmęczenie) też by się coś nie wydarzyło. Nie dowiemy się, czy nie mamy jakieś niebezpiecznej anomalii. Tym bardziej, że diagnostyka u człowieka z ulicy, a diagnostyka u zawodowego sportowca to często dwa różne badania.
Szybciej zajedziesz serce leząc na kanapie (juz nie mowie o diecie, alku i kipach)kaligr pisze: To że dzisiaj jesteś zdrowy nie świadczy o tym, że nadmiernym wysiłkiem nie doprowadzisz się do choroby. Serce to też mięsień który można zajechać i zacznie źle działać.
Na pewnoe slyszales o zapaleniu serca miesniowego.Rolli pisze:Szybciej zajedziesz serce leząc na kanapie (juz nie mowie o diecie, alku i kipach)kaligr pisze: To że dzisiaj jesteś zdrowy nie świadczy o tym, że nadmiernym wysiłkiem nie doprowadzisz się do choroby. Serce to też mięsień który można zajechać i zacznie źle działać.
Jeżeli jesteś zdrowy to tak, jednak jak coś złapiesz, o czym nie wiesz to może być różnie.Rolli pisze:Szybciej zajedziesz serce leząc na kanapie (juz nie mowie o diecie, alku i kipach)kaligr pisze: To że dzisiaj jesteś zdrowy nie świadczy o tym, że nadmiernym wysiłkiem nie doprowadzisz się do choroby. Serce to też mięsień który można zajechać i zacznie źle działać.