Komentarz do artykułu Poznań: Ostatnie przygotowania do Maratonu !
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Gdyby przeanalizować wyniki i międzyczasy na połówce to jakieś 90-95% maratończyków robi positiv ( i to najczęściej całkiem duży jest ten positiv ), ale nie ma to nic wspólnego z zakładaną na starcie taktyką.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Ta pierwsza połowa z górki z jednej strony zachęca do pobiegnięcia szybciej z drugiej zaś jak wypstrykamy się na niej to pod górkę w drugiej części będzie kaplica
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Przyznaję się, że zdziwiło mnie nie to co powinno.jarjan pisze:..., że oprócz tradycyjnych, równobiegnących (teoretycznie) pacemakerów, dla wymienionych czasów będą dodatkowi(!) pacemakerzy, biegnący negativ - 3h30, positiv -3h45 i Galloway - 4h00.Adam Klein pisze:Ciekawa informacja w informatorze Maratonu, jak należy to wg was rozumieć? ...
O ile w dwóch pierwszych przypadkach jest raczej pewne, że będą to negativ/positiv rzędu 1-1,5min na połówce, to to jak będzie "biegnięty" Galloway warto by wiedzieć przed startem.
Zobaczymy jak się na, poszczególne taktyki, rozłożą chętni na 3h30? , bo temu positivowi na 3h45 to ja sukcesu frekwencyjnego nie wróżę.
Zdziwiło mnie, że jest pacemarek NS tylko na jeden czas, ale to jakoś można sobie wytłumaczyć.
Ale, że jest Pacemaker PS ?!? To jest zagadka. Bo przecież prawie wszyscy biegną positive split więc po co pacemaker ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do tego liczni z tego positivu przechodzą mniej lub bardziej płynnie do Gallowaya Co jednak, podobnie jak w przypadku PS, nadal nie ma nic wspólnego z przedstartowymi planami.Adam Klein pisze:Przyznaję się, że zdziwiło mnie nie to co powinno.jarjan pisze:oprócz tradycyjnych, równobiegnących (teoretycznie) pacemakerów, dla wymienionych czasów będą dodatkowi(!) pacemakerzy, biegnący negativ - 3h30, positiv -3h45 i Galloway - 4h00.
Zdziwiło mnie, że jest pacemarek NS tylko na jeden czas, ale to jakoś można sobie wytłumaczyć.
Ale, że jest Pacemaker PS ?!? To jest zagadka. Bo przecież prawie wszyscy biegną positive split więc po co pacemaker ?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8788
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja rok temu zmieniłem właśnie strategię na positive i przyniosła mi życiówkę. Nie mówię, że w Poznaniu, NS jest niemożliwy do zrobienia, ale jeśli biegniemy na jakiś swoich granicznych możliwościach, to na pewno profil trasy nie sprzyja takiej taktyce.rolin' pisze:Ta pierwsza połowa z górki z jednej strony zachęca do pobiegnięcia szybciej z drugiej zaś jak wypstrykamy się na niej to pod górkę w drugiej części będzie kaplica
Tak samo ciężko zrobić NS na maratonie w Szczecinie
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Tylko trzeba optymalnie ten PS zaplanować. Jakie ty miałeś założenia tego PS? O ile szybciej pierwsza połowa od drugiej?
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8788
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Zakładałem wstępnie, że do około 30 km będę miał nadrobione około 90 sekund, czyli 3 sekundy szybciej na kilometrze. Wyszło nawet lepiej, bo miałem nadrobione 120 sekund a jeszcze kilkadziesiąt (40-50) sekund spędziłem w tojce.
Kontrolowałem też puls. Wszystko było ok, założenia zrealizowałem troszkę lepiej niż planowałem.
Edit:
Tu profil trasy od 30km:
Trasa w tym roku jest taka sama. "Na oko" nie widzę zmian.
Kontrolowałem też puls. Wszystko było ok, założenia zrealizowałem troszkę lepiej niż planowałem.
Edit:
Tu profil trasy od 30km:
Trasa w tym roku jest taka sama. "Na oko" nie widzę zmian.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A dlaczego NS w Poznaniu jest trudny? Wytłumacz mi to.keiw pisze:Ja rok temu zmieniłem właśnie strategię na positive i przyniosła mi życiówkę. Nie mówię, że w Poznaniu, NS jest niemożliwy do zrobienia, ale jeśli biegniemy na jakiś swoich granicznych możliwościach, to na pewno profil trasy nie sprzyja takiej taktyce.rolin' pisze:Ta pierwsza połowa z górki z jednej strony zachęca do pobiegnięcia szybciej z drugiej zaś jak wypstrykamy się na niej to pod górkę w drugiej części będzie kaplica
Tak samo ciężko zrobić NS na maratonie w Szczecinie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 mar 2018, 15:26
- Życiówka na 10k: 40:58
- Życiówka w maratonie: 3:16:08
Planuję w granicach 3:14 i byłem zdecydowany na negative, ale po waszych wpisach i analizie trasy zaczynam mieć wątpliwości. Chyba zrobię jakiś mix
------------------------------------------------------
5km-18:54 (10.2018) 10km-39:10 (11.2018), HM-1:31:29 (04.2018), M-3:16:08 (10.2018)
5km-18:54 (10.2018) 10km-39:10 (11.2018), HM-1:31:29 (04.2018), M-3:16:08 (10.2018)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 mar 2018, 15:26
- Życiówka na 10k: 40:58
- Życiówka w maratonie: 3:16:08
Z tego powodu, że druga połówka jest trudniejsza, a trzeba na niej przyspieszyć. To znaczy, ze jeżeli np MARCO zakłada tempo -1,6% na ostatnich km, to relatywnie to jest powiedzmy -3%.Adam Klein pisze: A dlaczego NS w Poznaniu jest trudny? Wytłumacz mi to.
------------------------------------------------------
5km-18:54 (10.2018) 10km-39:10 (11.2018), HM-1:31:29 (04.2018), M-3:16:08 (10.2018)
5km-18:54 (10.2018) 10km-39:10 (11.2018), HM-1:31:29 (04.2018), M-3:16:08 (10.2018)
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Czyli podobnie jak wigi w zeszłym roku. Na połówce minuta do przodu. To może mieć jakiś sens 3 sekundy na kilometrze z kontrolą tętna do połówki, stabilizacja na zakładanym do 30 i dalej już "jak puszcza"keiw pisze:Zakładałem wstępnie, że do około 30 km będę miał nadrobione około 90 sekund, czyli 3 sekundy szybciej na kilometrze. Wyszło nawet lepiej, bo miałem nadrobione 120 sekund a jeszcze kilkadziesiąt (40-50) sekund spędziłem w tojce.
Kontrolowałem też puls. Wszystko było ok, założenia zrealizowałem troszkę lepiej niż planowałem.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Nie ma żadnych wątpliwości, że 2. połówka jest trudniejsza topograficznie, są m.in. dwa wyraźne, dłuższe podbiegi - Krańcowa na Malcie i Św. Wawrzyńca - tak więc już sam profil daje NS tzn. wyższą intensywność po połówce, przy równym tempie.
PS. Jestem Poznaniakiem z urodzenia, ale dopiero jak zacząłem biegać po Poznaniu uświadomiłem sobie jakie to jest jednak górzyste miasto.
PS. Jestem Poznaniakiem z urodzenia, ale dopiero jak zacząłem biegać po Poznaniu uświadomiłem sobie jakie to jest jednak górzyste miasto.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8788
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
W sumie nie napisałem, że "trudny", ale wytłumaczę o co mi chodzi.Adam Klein pisze: A dlaczego NS w Poznaniu jest trudny? Wytłumacz mi to.
Wcześniej musimy oszacować swoje możliwości i przyjąć jakieś założenia.
Przy planowaniu NS możemy np. skorzystać z pomocnego kalkulatora wg Marco:
https://feelrace.com/fr.pl?th=_Marco&cd=0
W Poznaniu od 30 km mamy długi podbieg. Jeśli źle oszacowaliśmy swoje możliwości, to ciężko będzie wtedy przyspieszyć. Biegniemy już na sporym zmęczeniu, dodatkowo mamy pod górkę.
To miałem na myśli, że w mojej ocenie możemy mieć problemy przy NS. Nie twierdzę, że nie można tak w ogóle pobiec. Kwestią będzie dobre dobranie prędkości w pierwszej części biegu. Na tyle dobre, byśmy mieli jeszcze siłę po 30 km przyśpieszyć i to pod górkę.
Można przyjąć jeszcze strategię, że 21 km biegniemy jakimś tempem, później przyśpieszamy do 30 km, a następnie wracamy do tempa z pierwszej części biegu i staramy się je utrzymać. Jak damy radę, to z tego również wyjdzie NS.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.