Strona 1 z 1
Maraton Rzym 2018
: 13 wrz 2017, 21:53
autor: mareko
Witam,
Wybieramy sie z grupą znajomych na w/w maraton i mam pytanie o ubezpieczenie oraz badania lekarskie?
Czy honorują ubezpieczenie np z naszego PZU (ubezpieczenie specjalistyczne/sportowe - nie zwykle nnw)
Czy należy wykonać jakiś szereg badań czy może wystarczy ogólnikowe zaświadczenie od lekarza pierwszego kontaktu?
Re: Maraton Rzym 2018
: 14 wrz 2017, 09:59
autor: marnow
Ja biegłem chyba 3 lata temu i nie było wymagania ubezpieczenia, czyżby coś się teraz zmieniło?
Czy należy wykonać jakiś szereg badań czy może wystarczy ogólnikowe zaświadczenie od lekarza pierwszego kontaktu?
Na stronie jest formularz który musi zostać podpisany przez lekarza. To już od Twojego lekarza tylko zależy jak dokładne badania będzie chciał zrobić (lub o jak bardzo dokładne badania poprosisz) ...
PS. tu masz formularz:
https://maratonadiroma.it/PWA_uploads/m ... te-new.pdf i widzę że został zmodyfikowany - jak ja startowałem to nie było tam listy wymaganych badań.
Re: Maraton Rzym 2018
: 28 wrz 2017, 15:09
autor: maciekl122
A o co chodzi z tą "RUNCARD"? Czy jest to wymagane? Bo widzę, że od tego uzależniona jest opłata wpisowa?
Re: Maraton Rzym 2018
: 12 mar 2018, 02:42
autor: Maciejowaty
Podbijam wątek.Biegne w Rzymie ale na stronie oficjalnej za cholere nie moge zaaplikowac Medical Certificate.Wyskakuje "error file load" czy jakos tak.Plik jest w PDF.Napisalem do organizatorow ale narazie bez odpowiedzi.Ktos mial podobny problem?Dzieki
Re: Maraton Rzym 2018
: 13 mar 2018, 19:50
autor: ArcziW66
Jeżeli nic się nie zmieniło (w ubiegłym roku taką procedurę przerobiłem), to należy pobrać plik, wydrukować go, wypełnić i podbić u lekarza (może być pierwszego kontaktu), zeskanować i wstawić go jako plik w elektronicznej procedurze rejestracji (dopiero wtedy przechodzi się wszystkie etapy).
Re: Maraton Rzym 2018
: 24 mar 2018, 20:23
autor: Tomaszrunning
w tym roku Giorgio "Il Re" Calcaterra wystartuje na tylach peletonu, aby pozdrowiç wszystkich uczestnikòw przesuwajàc siè do przodu kilometr po kilometrze...