Forum Bieganie.pl

Wraz z Fundacją Maratonu Warszawskiego podjęliśmy wyzwanie - znaleźć pace-makera i zbudować grupę, która pobiegnie w Warszawie w 26 Maratonie Warszawskim na wynik 2:50:00!

Jest to propozycja dla najlepszych, najszybszych i najodważniejszych. Dajemy Wam okazję przekroczenia - złamania granicy "dwóch godzin i pięćdziesięciu minut". Szukamy osoby, która będzie przewodzić takiej grupie... Jeśli nam się uda, 26 Maraton Warszawski będzie pierwszym w Polsce, a może i na świecie, gdzie pojawi się taka właśnie oferta!

Co Wy na to? Podejmujecie rękawicę?

Jeśli tak, poinformujcie o tym wyzwaniu Waszych znajomych, prześlijcie informację do znanych Wam klubów biegacza, grup biegowych i klubów sportowych. Ufamy, że się uda! Dlaczego? Bo nam się po prostu wszystko udaje!

Szukamy także pace-makerów na poniższe czasy:

3:00:00
3:10:00
3:20:00
3:30:00
3:45:00
4:00:00
4:30:00
5:00:00

Mamy już pierwsze zgłoszenia!

Jeśli masz duże doświadczenie biegowe, potrafisz kontrolować tempo biegu, ukończyłeś/łaś minimum 5 maratonów i Twój obecny czas w maratonie jest co najmniej 15 minut lepszy od zakładanego czasu w maratonie - zgłoś się do nas i zostań jednym z pace-makerów! Do każdego zespołu poszukujemy dwóch osób, które razem poprowadzą grupkę optymalnym, równym tempem na określony czas.

Wśród zgłoszonych osób zostanie wybranych przez serwis biegajznami.pl 17 pace-makerów!

Zgłoś się już teraz podając swoje imię i nazwisko, liczbę ukończonych maratonów i swój aktualny czas w maratonie, pisząc na adres:

biegajznami@biegajznami.pl

Podyskutuj o tym na forum biegajznami.pl!

Grupa na 2:50 to ciekawa propozycja (nie dla mnie osobiście), ale uważam, że ci co planują tak pobiec są przygotowani raczej na bieg indywidualny w swoim i tylko swoim tempie. Pewnie mają wyliczone tempo i tętno na każdym km.
To poważna sprawa, na grupę może nie być wielu chętnych

Pozdr

a mi sie wydaje ze to jest dobra sprawa bo daje szanse dla nie wprawionym np na 5 czy 4 godz a poza tym taka rzecz urozmaica maraton i moze sciagnac lepszych zawodnikowto wazne dla tego sportu;)

Czyli pace makerem musialby być ktos kto biega 2:30-2:35. Nie ma wcale tak duzo chetnych bo tacy już wolą walczyć o nagrody. No i poza tym dochodzi kwestia pogody. Ja w kazdym razie obiecałem sobie - jeśli pobiegnę maraton to w październiku.

Jestem bardzo ciekawy, czy zgłosi się jakiś pace-maker na to 2:50?

Dobrze, że nia ma rekrutacji pacemakerów na 2:30, bo musieliby spełniać minima olimpijskie

A ile płacą takiemu pacemakerowi?
Nigdzie na świecie nikt nie biega za friko jako pacemaker.
Może dobrze by było odkryć karty.

(Edited by Montano Corridore at 10:08 pm on June 4, 2004)

Pamiętam jak za starych dobrych czasow Maratonu Warszawskiego Darek Wieczorek prowadził jako pace maker Kenijczyków. Zmęczył ich bo narzekali że w Polsce taki ciepły klimat.

(Edited by ours brun at 10:33 pm on June 4, 2004)

Dla Kenijczyków była za ciepło ??? Duszno może tak, ale w Kenni wydaje mi się, że jest cieplej (niestety nie byłem ).

Montano - nie bądź naiwny - nie napisali, że płacą - więc na pewno nie płacą - mi tak przynajmniej wychodzi na zdrowy rozsądek

Quote: from miroszach on 9:09 pm on June 4, 2004
Jestem bardzo ciekawy, czy zgłosi się jakiś pace-maker na to 2:50?

Odrobina dobrej woli, trochę znajomości i dzień po publikacji naszej informacji jeden z biegaczy biegający 2:35 zarezerwował już sobie termin na 19.09.2004!

Czyli jest szansa, że pace-maker na 2:50 jednak będzie!

Kiedy atakowalem minimum na pierwsza klase sportowa , pacemakerem na 2:25 byl Henryk Paskal .

Podczas Mistrzostw Polski w Debnie cale stado biegaczy trzymalo sie jego . Jesli ktokolwiek wyprzedzal i rwal tempo , opieprzalem delikwenta dokumentnie .

Udalo sie - kilka osob z naszej grupy ( mnie wlaczajac ) pokonala bariere minimum ( wtedy 2:27 ) , z ktora do tej pory borykali sie bezskutecznie .

Romek, ty wstrętny materialisto

Ha, i dostało się Romkowi...

, dlaczego ?  - ja ? -  tylko skomentowałem pytanie Montano ...

bo Montano ma wątpliwości , a Ty żadnych