Strona 1 z 5

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:17
autor: joycat
Wszyscy s± rozemocjonowani zbli¿aj±cym siê terminem maratonu w Dêbnie, a ja chcia³abym og³osiæ, ¿e tego samego dnia - 4 kwietnia - w Zurichu odbêdzie siê maraton, w którym dumn± reprezentacjê polskich biegaczy, a forumowiczów w szczególno¶ci, stanowiæ bêdzie tandem w osobach Kledzika i joycat.

Po d³ugich naradach postanowili¶my, aby na tê niezwyk³± okazjê stworzyæ zespó³ pod jedn± nazw± (mimo, ¿e joycat nadal reprezentuje SBBP, a Kledzik Grupê Trójmiejsk±) i w zwi±zku z tym startujemy w Zurichu jako JOYKLE TEAM Poland :)

Oboje biegniemy na ¿yciówki. Kledzik przymierza siê do czasu 3:40-3:45, a joycat spróbuje zbli¿yæ siê do 4:00, jednak realnie oceniaj±c w³asne mo¿liwo¶ci, z³amanie "czwórki" planuje dopiero na jesieni tego roku.

Start do maratonu nast±pi 4 kwietnia o godzinie 8:30. Trasa poprowadzona jest w piêknej scenerii, wzd³u¿ brzegów Jeziora Zurychskiego. W maratonie we¼mie udzia³ 7000 biegaczy. Bêdzie to druga edycja maratonu w Zurichu. Pierwsza odby³a siê w 2003 roku i zgromadzi³a tyle entuzjastycznych opinii uczestników, ¿e organizatorzy podjêli decyzjê o zwiêkszeniu puli miejsc z 5000 na 7000. I ju¿ na prze³omie grudnia i stycznia wszystkie miejsca by³y zajête. Nam uda³o siê zapisaæ znacznie wcze¶niej, bo jeszcze w pa¼dzierniku.

Joycat biegnie z numerem 1182, a Kledzik - 5753

Dla zainteresowanych podajê link do strony maratonu: http://www.zurichmarathon.com

Ju¿ w najbli¿sz± ¶rodê, 31 marca, joycat i Piotr wyje¿d¿aj± z Warszawy do Niemiec. Tego samego dnia wieczorem planuj± przybyæ do Kledzikowej siedziby w bawarskim Gredingu. Czwartek przeznaczony bêdzie na odpoczynek i zwiedzanie okolic. W pi±tek rano Joykle Team rusza w ponad 300-kilometrow± podró¿ do Zurichu. Pi±tkowe popo³udnie i sobota przeznaczone bêd± na za³atwienie przedmaratoñskich formalno¶ci, lekki biegowy rozruch, jedzenie makaronów i umiarkowane zwiedzanie miasta, a w szczególno¶ci - targów maratoñskich.
W niedzielê rano ruszamy do boju. Gdy w Dêbnie w samo po³udnie rozlegnie siê wystrza³ startera, my - miejmy nadziejê - bêdziemy zbli¿aæ siê ju¿ do mety.

Prosimy o wirtualne kibicowanie i doping!!! :)

Relacje z podró¿y i z samego maratonu przekazywaæ bêdzie pewnie FREDZIO, któremu Joykle Team z góry bardzo dziêkuje!!


(Edited by joycat at 12:19 pm on Mar. 25, 2004)

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:28
autor: Ojla
Trzymam mocno za Was kciuki :) .
Jola

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:29
autor: Yuras
Będę kibicować. Życzę super wyników i trzymam kciuki!

W ub. roku wśród kobiet wygrała ten maraton Karina Szymańska-Wiśniewska, poźniejsza zwyciężczyni Maratonu Warszawskiego.

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:32
autor: kledzik
Nic dodac nic ujac :)

W Zurichu startuje tylko trojka Polakow. Oprocz naszego zespolu biegnie takze Karolina Szymanska, ktora zwyciezyla w ubieglorocznym maratonie.

kledzik

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:34
autor: kledzik
Quote: from Yuras on 12:29 pm on Mar. 25, 2004
Będę kibicować. Życzę super wyników i trzymam kciuki!

W ub. roku wśród kobiet wygrała ten maraton Karina Szymańska-Wiśniewska, poźniejsza zwyciężczyni Maratonu Warszawskiego.
Nie chcialem powtarzac tego co napisal Yuras. Stworzylismy nasze posty jednoczesnie, jego ukazal sie jednak troszke szybciej

kledzik

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:39
autor: madach
Joy prosiła o doping, więć:
DOPING, DOPING, DOPING!!!

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:42
autor: Yuras
A ja z kolei nie chciałem powtarzać tego co napisała Ojla (trzymanie kciuków).

Joycat & Kledzik - jaka tam jest trasa? Znając Szwajcarię, to chyba niezbyt płaska?

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:55
autor: piro20
BEKELE, JOYKLE, nazwa zobowiązuje!!! :) Życzę spełnienia założeń dla całego teamu, a dla Joy i Piotra przede wszystkim bezpiecznej i spokojnej podróży!!!

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:56
autor: Leszek Gwiazdowski
Życiówek przede wszystkim, realizacji ambitnych planów i zwycięstwa ducha nad materią !!!

P.S. Uczciwie przepracowana zima na pewno da efekty.

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 12:57
autor: Ojla
Czujnie udało mi się być pierwszą :) .

A tak na poważnie, to jestem przerażona! Miałam głupia kiedyś nadzieję, że sobie wspólnie z joycat pobiegam! A tu takie plany! Pozostanie mi tylko protektor do oglądania :( .

Żartowałam, Zuzanno dla mnie i tak jesteś niedościgniona :) .
Jola

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 13:09
autor: Ibex
Wytrwałości i .... spokoju na trasie :) . Trzymamy kciuki za te 4 godziny. A FREDZIO będzie relacjonował, znaczy jedzie????

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 13:12
autor: joycat
Dziêkujemy za ciep³e s³owa :)

Odpowiadam Yurasowi: na stronie maratonu nie jest podany profil trasy. Ale pisz±, ¿e ró¿nica poziomów jest mniejsza ni¿ 30 m, i ¿e trasa ma "few gradients", co rozumiem jako podbiegi. £atwo nie bêdzie, ale nie po to katowa³am siê robi±c si³ê biegow±, ¿eby teraz siê tego przestraszyæ :)

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 13:45
autor: Slavko
Ja w ramach dopingu dla joycat popełniłem czterowiersz:

Joycat do Szwajcarii na maraton wkrótce się wybierze
I całe SBBP w intencji jej życiówki odmawia pacierze
A w jej plany rekordu wątpić to pomysł irracjonalny
Wiedząc jak joycat jest konsekwentna a Jerzy profesjonalny

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 13:57
autor: wojtek
Proponuje wziac ze soba jakies srodki dopingujace na trenowanie powiek . Chocby harbatka rumiankowa . Bezposrednie przygotowanie do startu to zdrowy , gleboki sen ...

ZURICH 2004

: 25 mar 2004, 14:22
autor: Adam Klein
Czy ja jadę? Oczywiście, że jadę. Duchowo.
Joycat mi wirtualnie informacje będzie przesyłać podobnie jak ja jej gdy z PAwłem do Monaco pojechalismy. Trzeba będzie potem poooooważny reportaż przygotować.

Mam nadzieję, że JOYKLE sporo zdjęć przygotuje.
Życzę wszystkiego najlepszego.
Ale nawet jak nie złamiesz 4 godzin - to niewielka strata. Wydaje mi się, że masz szanse pobiec blisko 4 godzin - a to już jest duży postęp w stosunku do 5 godzin z Maratonu Warszawskiego. Zresztą czy ten który pobiegł 3:59:40 jest dużo lepszy od tego który pobiegł 4:00:10 ??

(Edited by FREDZIO at 2:27 pm on Mar. 25, 2004)