Forum Bieganie.pl

Za nieco ponad 2 miesiące odbędzie się 3. już edycja krakowskiego półmaratonu.

http://www.zis.krakow.pl/3-pzu-cracovia ... -krolewski

Z tego miejsca pozwolę sobie zamieścić pewne ogłoszenie - jedziemy z okolic Siedlec we trzech, chcielibyśmy pojechać samochodem ale ekonomicznie jest nieopłacalne jechać we trzech. Dlatego szukamy czwartej osoby z okolic Siedlec, Łukowa, może Białegostoku i okolic tych miejscowości. Ewentualnie Kock, Puławy, Garwolin. Oczywiście jak ktoś np. z Gdańska chciałby dojechać do nas i ruszyć z nami - spoko. :D

Post pod postem, ale duży odstęp czasu i inna tematyka...

Trasa Cracovia Półmaratonu wydaje się płaska jak stół z jednym tylko podbiegiem w okolicach Wawelu. Dobrze mi MapMyRun pokazało rozkład wysokości? Ogólnie mówiąc - jakieś rady od starych wyjadaczy?

Przy okazji - kto będzie? Może jakieś mini spotkanie przed biegiem, zdjęcie?

b@rto pisze:Post pod postem, ale duży odstęp czasu i inna tematyka...

Trasa Cracovia Półmaratonu wydaje się płaska jak stół z jednym tylko podbiegiem w okolicach Wawelu.

no nie całkiem jak stół. Wszędzie tam gdzie trasa zbliża się lub oddala od Wisły jest zbieg/podbieg na wał przeciwpowodziowy. To daje kilkanaście metrów na dość krótkim dystansie.

W okolicach Wawelu akurat będzie zbieg

Najpierw chyba podbieg - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... %82maraton
Tam skoor wrzucił mapkę z wykresem wysokości.

http://www.mapmyrun.com/routes/view/1269823375 To z MapMyRun, ale nie wiem czy będziecie widzieli. Wydaje się prosto z podbiegiem na ~12 kilometrze. A tak to cały bieg między 200 a 205 m n.p.m. I finisz z górki. Czy się mylę?

Ja biegłem rok temu. Jak dla mnie trasa jest płaska.

A ja zapytam o jedzenie.
Przyjeżdżamy z Wrocławia dzień przed i wypadało by zjeść kilka węglowodanów.
Polecacie jakieś sprawdzone miejsca?

BTW: Dla mnie trasa jest płaska ;P

Wyklikałem tę trasę w Garminie jakiś czas temu https://connect.garmin.com/modern/course/13597357 jest raczej płasko na tyle na ile płasko może być w Krakowie.

Wypatrujcie na trasie takiego oto człowieka:

Start zaliczony, pierwszy półmaraton poniżej 2h
Trasa fajna choć miejscami bardzo wąska, jedna potykająca się osoba kładła wszystkich za sobą. Krakowski asfalt jak zawsze nie zawiódł, pada lekko a kałuże do kostek. Nad Wisłą sporo osób wybrało trawę i przełaj a i tak było tłoczno. Przynajmniej w przedziale 1h:50-2h:00.

Meta na arenie, pod dachem - rewelacyjna sprawa i klimat. Później oczywiście znów tysiące ściśniętych ludzi

A człowiekowi w garniturze 20 sec do rekordu zabrakło, i tak nieźle powalczył biorąc pod uwagę lekki bo lekki ale ciągły deszcz na trasie.

alyjen pisze:Krakowski asfalt jak zawsze nie zawiódł, pada lekko a kałuże do kostek.

Mżawka to była podczas biegu, wcześniej rano i w nocy lało i stąd kałuże. Asfalt oczywiście też ma najlepsze lata za sobą

alyjen pisze:A człowiekowi w garniturze 20 sec do rekordu zabrakło, i tak nieźle powalczył biorąc pod uwagę lekki bo lekki ale ciągły deszcz na trasie.

Deszcz niestety go załatwił Cały garniak po zdjęciu ważył podobno prawie 5 kg. W dodatku Darek wystartował chory. Szkoda, że okoliczności się nie złożyły bo byłby rekord

Tak się spodziewałem.. niestety co garnitur to garnitur, nie było to uszyte z tych samych materiałów co nasze ciuchy. Wynik poniżej 1h20 to i tak rewelacja, pozostaje czekać na dobre warunki (może Marzanna w marcu) i pobicie rekordu nie o kilka sekund tylko o całe minuty

Pogoda była znośna ale trasa bardzo wąska i to już od pierwszych kilometrów. Na 5 km przy punkcie z wodą ludzie zaczepiali się o siatkę obok Wisły.

Człowiek w Garniturze ma świetną sylwetkę w biegu. Szkoda, że mżyło bo zrobiłby ten rekord.

Co do biegu to, ponieważ zrealizowałem plan zejścia poniżej 1:32, więc jestem zadowolony, ale nierozsądnie ustawiłem się zgodnie ze strefą. Utrzymanie założonego średniego tempa na pierwszych 2 km kosztowało mnie dużo - trochę interwały to przypominało.

Bosman.Zorz - dokładnie tak. Początek był taki w każdej strefie przy czym w strefach 1:50-2:00 wyprzedzać nie było jak bo ludzi znacznie więcej. I na początku leciałeś truchtem, a później zryw 20-30 sec szybciej planowanego tempa. Gdybym się ustawił na 1:50 i biegał na zmianę 5:40 i 4:50 to bym zmarł przed mostem