Stachnie, owszem, widziałem Cię w Bochni, nawet krótko przed startem honorowym staliśmy obok siebie(byłem w szarym ubraniu i czapce z napisem
www.wsiz.rzeszow.pl). Ale raczej chyba nie rozmawialiśmy. Może następnym razem?
Miroszach, trasa biegu krośnieńskiego była cały czas w mieście, ale absolutnie nie w centrum. Mniej więcej wschodnie rejony miasta, okolice szpitala, trochę nad Wisłokiem, później osiedla.
Wiem , gdzie jest to biuro, hala i basen w Gorlicach, bo 2 lata temu startowałem tam w lecie w biegu Solidarności. To był mój pierwszy w życiu start

.
Może się pojawię w Sylwestra, ale jak będzie stabilna pogoda, i przejezdne drogi. Nie uśmiecha mi się walka ze śnieżycą , bądź spędzenie kilkunastu godzin w aucie, bo zawiało śniegiem.
Serdecznie pozdrawiam
Jarek