Strona 1 z 11
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 12:16
autor: Dawidek
Zapewne właśnie teraz pierwsi uczestnicy 25 MW wbiegaja na mete. Wiemy, że maja dobra pogode i napewno pobiegą szybko. Wszystkim zycze rekordów zyciowych i czekam na wasze opinie
P.S. Gdyby nie kontuzja, napewno byłbym teraz na trasie

25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 16:18
autor: Kazig
Otrzymaliśmy pierwsze strzępy informacji od naszego desantu w Warszawie.
Termin i miejsce zrzutu zostały wybrane prawidłowo

25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 16:57
autor: feito
TVP.PL - zawsze pierwsza!

"Artur Pelo został zwycięzcą XXV Old Spice Maratonu Warszawskiego. Dystans 42 195 metrów pokonał w czasie 2:20.41. Wśród kobiet najszybsza była Karina Szymańska-Wiśniewska z czasem 2:42.04.
Start w Maratonie Warszawskim był szóstym w karierze starszego kaprala Artura Pelo. Zadebiutował w ubiegłym roku w mistrzostwach kraju w Dębnie, zajmując czwarte miejsce. Również czwarty był w tegorocznych MP. Jego rekord życiowy wynosi 2:15.44.
Drugi na mecie na Agrikoli był Przemysław Rojewski, a trzeci Dariusz Starzyński.
Wśród kobiet drugie miejsce zajęła Jelena Suchło z Białorusi. Na najniższym stopniu podium stanęła Renata Brandys.
Do biegu wystartowało 1385 zawodniczek i zawodników.
Zawodnicy pokonali trasę z warszawskiego Żoliborza poprzez rynki Starego i Nowego Miasta, Plac Zamkowy, Plac Piłsudskiego i Most Świętokrzyski do mety na Agrykoli. "
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 17:48
autor: Kazig
pierwsze informacje
Niemczak! Co za ściema w Pile?
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 18:20
autor: madach
Ja już po maratonie i czuję się niczego sobie

Po pierwsze gratulacje dla Joycat za pierwszy maraton, dla Ours Bruna (czy jak to się pisze) za kosmiczny rezultat (2:52 - prawda?), dla Pita za wymarzoną życiówkę (co 3:09 i jeszcze hak), dla Ani (Anek) również za życiówkę (3:25) i dla wszystkich którzy ukończyli lepiej niż chcieli, lub gorzej. Niektórym się nie udało ale na pewno będzie lepiej.
Impreza ogólnie dobra, ja narzekałem tylko na zbyt małą liczbę punktów z gąbkami na pierwszych 20 km, co było uciążliwe przy takiej pogodzie.
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 18:28
autor: adamus100
No to pierwszy negatyw:) Organizacja super, ale dotknal mie kryzys, ieglem na 3:20, do 30km bylem w planie, pozniej sie zatrzymalem na male picie...i koniec. tak juz zostalo do konca marsz+ bieg(skradanie):) juz nawet nie patrzylem na czas, doszedlem na 3:58, najgorsze ze nie wiem co sie stalo...pierwsze 21km bylo nawet za wolno...coz do nastepnego maratonu:)
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 18:47
autor: Irko S
Gratulacje dla wszystkich !!!
Ours Brun rzeczywiście zasuwał od 30km jak rakieta.
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 19:04
autor: kuba112
No i niespodziewanie ja tez ukonczylem maraton (mialem biec pol). Jak dla mnie zawody byly bardzo dobre, w zyciu nie biegalem z tyloma ludzmi jednoczesnie (tak w ogole to byly moje pierwsze zawody). Troche brak bylo mi kibicow na ostatnich kilometrach, ale dzieki tym, ktorzy mi kibicowali. Dopiero na ostatniej prostej bylo od fula luda. O orgaznizacji duzo nie bede pisal bo nie mam zadnego porownania, ale, tak jak wspomnial madach, brakowalo mi troche gabek miedzy 10-20 km, na ostatniej dyszce zabraklo juz izotonikow, za to masaz byl super

Chcialem podziekowac jeszcze wszyskim, dzieki ktorym ukonczylem ten bieg, a w szczegolnosci Panu, ktory mnie namowil abym przebiegl caly maraton.
Pozdrawiam
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 19:38
autor: Pebe
To była pierwsza taka impreza biegowa w jakiej brałem udział. Rzeczywiście na trasie jakoś kibiców było mało.
Od strony organizacyjnej nie mam się o co przyczepić,
były jakieś drobne niedociągnięcia, ale w sumie bardzo mi się podobało.
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 19:50
autor: active
Według mnie organizacja super, brakowało tylko wody po 38k.
Mój debiut w maratonie z czasem 4:05 (czas z mojego stopera)
pozdr
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 19:54
autor: Jarro
Trasa miała być oznaczona co kilometr. Oczywiście nie była, bo nie po to się o tym pisze w regulaminie, żeby wykonać.
W tej kwestii to mi się płakać chce wszędzie i zawsze z wyjątkiem Dębna.
Reszta na przyzwoitym poziomie, choć trudniej na pewno zrobić imprezę na 1300-1400 osób, niż na 300. To wiele tłumaczy.
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 20:00
autor: Kubus Puchatek
Co prawda nie startowalem (jestem na to jeszcze za cienki w uszach

) ale byłem na mecie. Jako "kibic" moge się wypowiadać tylko co do organizacji "zaplecza" a nie samego biegu. Szczerze mówiąc odniosłem wrażenie lekkiego rozgardiaszu. Poza tym te nieszczęsne imprezy towarzyszące. Oczywiście musiało tak być, w końcu to impreza sponsorowana i przewidziana dla mas a ta w naszym kraju nie bywa kwiatem inteligencji ale, na Boga, nie za wszelka cene. Sam widziałem jak sędzia w ostatniej chwili zepchnął z trasy zespół małoletnich tancerek tuż przed finiszującym zawodnikiem na wózku. Lekko mnie to zniesmaczyło. Gdybym chciał popatrzeć na popisy wokalno-taneczne to poszedłbym gdzie indziej. Tak czy inaczej był to mój pierwszy maraton i może mało jeszcze widziałem
Na 100% za to widziałem finisz PIT'a. Był cudownie "oznaczony" a i biegł bardzo stylowo jak by to było 400 m a nie 42 km. Moje gratulacje PIT. Miło zobaczyć kogoś kogo rady czytałem na tym forum (w koncu to tak jak byśmy się znali

)
Troche mnie zmartwiła mała ilość stoisk ze sprzętem a mecie. Miałem nadzieje rzucić okiem na jakieś buty "na zimę". Za to tych z balonikami minąłem ze.... dość, dość o moim stosunku do imprez masowych

mógłbym o tym napisać książkę. Zresztą o mojej miłości do drechów drugą. DOŚĆ. Znowu mnie ponosi.
Podsumowując:
1. Był to mój pierwszy odwiedzony/widziany maraton w życiu i z przyjemnością odwiedze następny.
2. Boli mnie tendencja do zrobienia z każdej imprezy, nawet sportowej, w tym kraju festynu dla mas. Brakowało tylko pajaców na szczudłach i cukrowej waty.
Pozdrawiam, Kuba.
(Edited by Kubus Puchatek at 8:10 pm on Sep. 14, 2003)
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 20:02
autor: madach
Pit, znowu jesteś gwiazdą telewizyjną. W migawkach w Wiadomościach zauważyłem Ciebie jak przebiegałeś przez most Swiętokrzyski

25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 20:05
autor: piro20
Ja podobnie jak Adamus100 biegłem na 3:30 i niestety nie udało się. Od 25 km miałem problem z sercem, choć do trzydziestu km czas był akurat na 3:30. Niestety później bolące serce pozwalało mi biec tempem 7:20 min na km. I tak prysły marzenia o 3:30, aczkolwiek zakończyłem na 3:45, co jest i tak moją nową życiówką:-) Co się tyczy organizacji to brakowało mi gąbek tak jak Madachowi, w pewnym momencie musiałem także stanąć, bo policjant pozwolił przejechać autobusowi przez trasę. Gratuluję wszystkim uczestnikom za ukończenie maratonu, a szczególnie moim zanajomym z SBBP - Joycat, Anek, Oluch, Pebe, Pit, Regis, Leszek Gwiazdowski i innym, a szczególnie gratuluję Madachowi za pobicie życiówki aż o 40 min. Szkoda tylko, że on nie zauważył mojej, tym bardziej, że razem biegamy już dość długo. Gratuluję i pozdrawiam także MarkaC, który w debiucie pobiegł bodajże 3:31. No i miło było poznać. Do zobaczenia na następnych maratonach.
25 Maraton Warszawski
: 14 wrz 2003, 20:15
autor: stonoga
Każdy kilometr był oznaczony, ale mała biała lub czerwoną kreseczką na krawęzniku. Biegnąc w grupie nie do zauważenia (ja zauważyłem prawie wszystkie). Miegliśmy biec ulicą Czerską, a nie biegliśmy. Uważam za wielkie niedopatrzenie że nawet w biurze nie było aktualnej trasy, Dobrze że nie poprosiłem żony by czekała z izotonikiem na Czerskiej. Biedactwo by czekało do tej pory a już jest ciemno w Europie Środkowej.