Strona 1 z 1

Zamość 2003

: 04 sie 2003, 12:46
autor: Janek
W ostatnie cztery dni sierpnia będzie rozegrany Bieg Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny, albo krócej powiedziawszy Zamojska 4-etapowa Setka.
Impreza jedna z najwspanialszych w Polsce, choć dość kameralna (nieco ponad setka uczestników). Byłem tam dwa lata temu i wybieram się teraz. Potraktuję to jako ostatni mocniejszy trening przed 25 MW.

Czy ktoś jeszcze się wybiera? Jeśli tak i jeśli jedzie z Warszawy lub przez Warszawę to chętnie się z nim skontaktuję w sprawie zmontowania ekipy samochodowej.

Wszystkie informacje o imprezie uzyskacie za pośrednictwem witryny http://www.maratonypolskie.pl

(Edited by Janek at 11:49 am on Aug. 4, 2003)

Zamość 2003

: 05 sie 2003, 08:46
autor: kingeri
ja sie wybieram razem z Grzeskiem Powalka - oczywiscie jesli obaj dotrwamy do konca sierpnia w stanie wskazujacym na przebiegniecie :)

A z listy zgloszonych wynika ze i Leszek bedzie - jednak Terminator 3 (czy 5) przy LG to naprawde zabawka :)

(Edited by kingeri at 8:50 am on Aug. 5, 2003)

Zamość 2003

: 05 sie 2003, 10:09
autor: Leszek Gwiazdowski
Kingeri nie strasz mną ludzi - ja będę - już zapłaciłem.

Pozdrawiam

Leszek

Zamość 2003

: 05 sie 2003, 12:54
autor: Janek
A o jakim środku lokomocji myśleliście? Może by tak wspólnie samochodem?

(Edited by Janek at 11:54 am on Aug. 5, 2003)

Zamość 2003

: 12 sie 2003, 15:16
autor: Janek
A jednak z tego co słyszałem z Warszawy jedzie z dziesięciu chłopa. A i panie także. Rozumiem że jeszcze trwają urlopy i pewnie na wspólny transport będziemy się umawiać na tydzień przed imprezą.

Zamość 2003

: 25 sie 2003, 12:22
autor: Janek
W piątek i sobotę ma być w tym rejonie 30 stopni. No to jeszcze trochę lata nam zostało...

Zamość 2003

: 25 sie 2003, 19:09
autor: Leszek Gwiazdowski
Janek - nie strasz !!!

Pozdrawiam

Zamość 2003

: 25 sie 2003, 23:26
autor: Jarro
W zeszłym roku wszystkie cztery dni były dość ciepłe. Od 28 do 32 stopni w cieniu.

Zamość 2003

: 27 sie 2003, 14:51
autor: Janek
Właśnie wychodzę z roboty i wyruszam do Zamościa. Do zobaczenia :)

Zamość 2003

: 31 sie 2003, 21:15
autor: Janek
No i właśnie wróciłem. Chciałem obejrzeć zdjęcia i teksty które Michał Walczewski robił na imprezie zresztą na moich oczach, ale coś nie mogę się dostać do Maratonów Polskich.

A w ogóle impreza wyjątkowa i wspaniała. A jak tam wrażenia innych uczestników?

Zamość 2003

: 31 sie 2003, 21:37
autor: Jarro
Kto nie był niech żałuje. Spory wysiłek dla uczestników, który zaprocentuje bez względu na przygotowanie do samej imprezy.
    Gospodarze jak zawsze życzliwi, zapracowani, doskonale zorganizowani. Jedyne w swoim rodzaju zawody.
     Michał Walczewski wykonał około tysiąca zdjęć i pewnie teraz pracowicie umieszcza je na stronie. Dlatego być może są trudności z dostępem.
    Janie, dałeś czadu na ostatnim etapie. Jestem pewny, że życiówka w jesiennym maratonie jest już przesądzona. Mozemy tylko przyjmować zakłady względem rozmiarów Twojej wynikowej progresji.    

Zamość 2003

: 31 sie 2003, 22:30
autor: Janek
Dzięki, Jarro. Jak będzie to zobaczymy za dwa tygodnie. Muszę przyznać że po doświadczeniach sprzed dwóch lat trochę bałem się o to, jak się skończy mój udział w Zamościu 2003. Skończyło się dobrze, bez przykrych niespodzianek.

A w ogóle Zamość to zjazd harpaganów. W "Cudzie nad Wisłą" byłem setny na dwustu pięćdziesięciu uczestników. W Zamościu osiemdziesiąty na stu. Zobaczyłem sobie jaki jestem malutki w porównaniu z prawdziwymi tytanami biegania, którzy wracają rok w rok do tego przepięknego miasta, żeby odetchnąć niepowtarzalną atmosferą tego biegu i przebiec ten kawał drogi w tempie, o jakim mogę tylko pomarzyć mimo dziesięciu, dwudziestu, trzydziestu lat mniej...

Zamość 2003

: 31 sie 2003, 23:01
autor: Jarro
Wszystko przed nami, zwłaszcza hektolitry potu, które należy wyprodukować na treningach. Ale przykład jest.

Zamość 2003

: 01 wrz 2003, 08:52
autor: kingeri
W tym roku bylem pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni - kapitalna  impreza. Przyjechalem z duzymi obawami o wlasna forme, a w efekcie czwartego dnia zalowalem ze to juz koniec... Za szybko to zlecialo - i czas, i kilometry. Dodatkowo  nigdy wczesniej nie bylem w zamosciu - bardzo ladne miasto i okolice, w ktorych naprawde mozna odetchnac od warszawskiego zgielku.

Swietna atmosfera, organizacja i ludzie - namawiam wszystkich do udzialu w tym biegu juz za rok!