Półmaraton Gryfa w Szczecienie
: 07 lip 2003, 11:08
Właśnie przebiegłem swój pierwszy bieg w życiu. Myślałem że będzie gorzej, jednak atmosfera była wspaniała i to pomogło przełamać pierwszą tremę. Pogoda była wymarzona ok 19 stopni żadnych upałów. Jeszcze przed samym biegiem jak przyglądałem się innym uczestnikom zadawałem sobie pytanie po co ja tu przyjechałem, przecież to doskonali biegacze a ja cóż parenaście kilomatrów w tygodniu nie daje prawa do nazywania siebie biegaczem. Tak więc z dużą tremą startową czekałem na swój pierwszy bieg. Po za tym miałem inny problem.Pierwszy raz byłem w Szczecinie nie znałem charakterystyki trasy stąd też nie wiedziałem jak dostosować tempo biegu. Do tego dochodził fakt że tak naprawdę nie wiedziałem jak biegam tzn jakim tempem gdyż tak naprawdę nigdy tego nie mierzyłem podczas moich treningów.
No i wystartowaliśmy. Biegłem spokojnie bez żadnych szarpnięć czy zrywów swoim tempem mając w pamięci wiele cennych uwag z forum by się nie "jarać". Chciałem zmieścić się w 2 godzinach i to był mój cel. Jakie było moje zdziwienie gdy po pierwszym okrążeniu miałem czas ok 50 minut. przy czym nie czułem się zbyt zmęczony. Postanowiłem więc biec takim samym tempem. Na 5 kilometrów przed metą mając jeszcze sporo sił przyspieszyłem. Gdy wbiegłem na metę byłem bardzo zadowolony z czasu 1:42:01. Tak więc wykonałem swój plan z nawiązką. Bieg ten pokazał mi ile przyjemności można mieć z uczestnictwa, biegnąc z innymi. Dla mnie ten bieg miał być przetarciem przed pierwszym maratonem, okazał się bardzo miłym przeżyciem, które będę pamiętał długo
No i wystartowaliśmy. Biegłem spokojnie bez żadnych szarpnięć czy zrywów swoim tempem mając w pamięci wiele cennych uwag z forum by się nie "jarać". Chciałem zmieścić się w 2 godzinach i to był mój cel. Jakie było moje zdziwienie gdy po pierwszym okrążeniu miałem czas ok 50 minut. przy czym nie czułem się zbyt zmęczony. Postanowiłem więc biec takim samym tempem. Na 5 kilometrów przed metą mając jeszcze sporo sił przyspieszyłem. Gdy wbiegłem na metę byłem bardzo zadowolony z czasu 1:42:01. Tak więc wykonałem swój plan z nawiązką. Bieg ten pokazał mi ile przyjemności można mieć z uczestnictwa, biegnąc z innymi. Dla mnie ten bieg miał być przetarciem przed pierwszym maratonem, okazał się bardzo miłym przeżyciem, które będę pamiętał długo