Forum Bieganie.pl

Zapraszam na trudny 20 km bieg w Imelinie. Trudny, bo zawsze jest upał, biegnie sie po brzegu zbiornika wodnego od którego wieje silny wilgotny wiatr.

Fragmenty z zaproszenia:

Termin: Sobota 5 lipiec 2003r
Start i meta: boisko LKS Pogoń Imielin, ul. Hallera 37a, start godz. 16.00
Dystans: 20 km
Trasa: asfaltowo - lesna ( dodam od siebie że sporo biegnie sie po betonowych płytach) wokół zbiornika wody pitnej dla Śląska
Zapisy: w miejscu startu do godz. 15.00
Wpisowe: 7 zł
Kategorie: K 18-34 ; 35 i powyzej
                M 18-29 i co 10 lat
Nagrody: pienięzne, puchary i medale w kazdej kategorii wiekowej za miejsca 1-3 300 zł, 200 zł i 100 zł
Zawodnicy otrzymuja: koszulki okolicznosciowe i medale dla pierwszych 300 zawodników na mecie, dyplom, napój i posiłek
Kontakt: tel. (032) 2255505

No i kto bedzie - jest blisko dla Krakowa, Grupy Katowckiej i Grupy Dąbrowa, Bedzin,Czeladz, Sosnowiec

Może przebiegnę się typowo treningowo na 80 % mocy. Chyba nawet bez numerka.

Gdzie to dokladnie jest??

Taak , ja też chyba treningowo - nie jestem dość dobrze przygotowany na taką "wycieczke"

No panowie jedziemy jedziemy!

Jedźta panowie, bo fajnie się tam biega. Startowałam 3 razy. Tym razem mnie to ominie, bo wyjeżdżam nad morze...

lazan
to jest koło oświęcimi, chełmka. poniżej mysłowic

Jak pisałam wcześniej startowałam w Imielinie 3 razy i poprawiałam wynik za każdym razem o 6minut!

Życzę powodzenia wszystkim startującym, czekam na relacje i dobre wyniki!!!

Dla mnie Imielin to "męka"  W 2001 roku ( 2002 nie biegałem ) pobiegałem tam jeden z najgorszych w życiu startów, na trasie umierałem, maszerowałem i zrobiłem czas 1 godz. 36 a to przecież tylko 20 km

Boje sie tego biegu tymardziej, że ostatnio przeżywam jakis kryzys

Też się boje bo ostanio prawie wogóle nie biegam

no ja bardzo się cieszę, bo zdarzył się cud i zmienili nam grafik w pracy. no i mogę jechać!!!
ja tam w zeszłym roku umarłem. tydzień wczesniej biegłem z dawidkiem 77 i w czasie crosu byłem jeszcze na L4
w tym roku myślę, że pójdzie lepiej
oprócz dawidka kogo jeszcze tam spotkam?
marekc - ja brzoza - odbiór

tu topola:
obiecałem dzieciakom i muszę, chociaż ... rozsądniej by było nie przesadzać z kolankiem.
Nic to, już się zdecydowałem że pójdę do lekarza.
Raz kozie śmierć!

Będe ja i Irko S

I ja się zamelduję w Imielinie - też z pewnymi obawami, z bolącym stawem skokowym ale będe .

Pozdrawiam
Do zobaczenia

Pełen obaw o swoje zdrowie, głodny, wyposazony tylko w Carbogel i tabletke Enervit GT i z duża ilościa papieru toaletowego udałem sie Imielina aby zmiezyć z ta paskudną dwudziestką.
I co tu dużo gadać - pokonałem ją i wygrałem bo tak traktuje mój czas 1:18:19
Kilka minut przed startem zaswieciło słoneczko, pomyślałem, że tradycja upałów bedzie zachowana. I było tak ale nie za długo. Poczatek rzeczywiscie ciepły bo po asfalcie, gdy bieglismy juz przy brzegu po płytach nie było tak zle choć znowu wiał od wody nieprzyjemny wiatr. Ale najciekawsze było na koniec. Wielki czarne chmury pojawiały sie nad Imielinem, z daleka było wiadac juz ogromne pioruny, no i stało sie. Po godzinie biegu zaczyna jeszcze mocniej wiać i podać deszcz. Po kilka minutach trafiam chyba na oberwanie chmury - ściana wody, nie widac nawet oznaczeń trasy na asfalcie, z jednej strony tragedia, z drugiej odciąga mnie to od myslenia o zmeczeniu, gdyż po 13 km wyraźnie słabłem. Po kolejnych kilku minutach całkowicie przestaje padać i na metę wbiegam już bez deszczu

Jesli chodzi o upominki to "full wypas" czyli koszulka, medal, dyplom i posiłek.

Imielin zdobyty, polecam za rok!