Forum Bieganie.pl

Zapraszamy wszystkich do zabawy z mapą i linijką. Szczegóły znajdziecie TUTAJ. Miłej zabawy!

Ile petli ?

Brawo Emte! Świetny pomysł. Lecę po plan Warszawy i zaczynam kombinować.
Też mnie interesuje kwestia okrążeń oraz czy miejsce startu jest dowolne.

Wydaje mi się, że pewnie jak będzie dobry projekt to liczba pętli nie będzie miała znaczenia. To znaczy nie do przesady. Ale myślę, ze w tych granicach jest możliwość zrobienia maratonu z pętlami od 2 do 4.
Wojtek - do roboty !!!

W teorii liczba okrążeń dowolna, ale podpowiem, że preferowana liczba to 1 (nawet nie musi to być okrążenie - patrz Nowy Jork). Co do miejsca startu - w zasadzie dowolne, ale im bliżej mety, tym lepiej (łatwiej organizacyjnie).

Kiedys juz byla taka trasa .
Do konca nie pamietam jak szla , ale start przed 'Trojki" na Mysliwieckiej a potem chyba Rozbrat , Wislostrada , podbieg na Nowe Miasto ( nie jest za ostry ) i nawrot na Stare Miasto . Dalej Krakowskie , Nowy Swiat , Wilanow i nawrot Wislostrada . Meta tuz przed wiaduktem Lazienkowskiej . Wygral Rudnik .

Ma swoj pierwszy projekt . Nawet skonsultowalem ze Zgredziem , ktoremu bardzo sie spodobal i podal wlasna korekte .

Start z dziedzinca AWF albo z Marymonckiej , sprzed glownej bramy AWF ( zeby FREDZIO mial blisko ) .
Skret w lewo Podlesna i polaczenie z Wislostrada w kierunku poludniowym ( zeby wiatr wial w plecy) . Z Wislostrady zakret w prawo Miedzyparkowa ( zeby wybrac jak najlagodniejszy wariant pokonania Skarpy Wislanej ) . Nastepnie zakret w lewo i przebiegniecie rynkami Nowego i Starego Miasta ( a co ! ) . Dalej kolo Zamku Krolewskiego i Krakowskie Przedmiescie .
W tym miejscu mniej sie podoba bo najlogiczniej by bylo pociagniecie do przodu Nowym Swiatem . Jak czytam z uwarunkowan  , Aleje Jerozolimskie w zaden sposob nie moga byc uwiklane .
No to wymyslilem tak - kolo Uniwerka trasa skreca w prawo , w kierunku Hotelu Victoria , dalej Grob Nieznanego Zolnierza , Teatr Wielki i Bielanska , przy koncu ktorej skrecamy w prawo w trase W-Z i biegniemy kolo Nike ( na sam widok dostaniemy dodatkowej inspiracji ) . Dalej zbiegamy wiaduktem na Wislostrade w kierunku poludniowym .
Nie wiem jak dlugo trzeba grzac Wislostrada , zeby wyszedl odpowiedni dystans ale po nawrocie tak bym pokombinowal , zeby pobiec glowna aleja Lazienek ( na zlosc Kwiatkowskiemu ) az do samej mety na Agrykoli .

Nie mam mapy ani koleczka , to nie wiem jak by to wypadlo kilometrazowo . Moze ktos by to wyliczyl ?

Na złość to może zrobić Kwiatkowski nam, a nie my jemu. Wystarczy, że nie pozwoli na przebieg Drogą Chińską (a zrobi tak na 99,99%).
Co do samego projektu trasy - bardzo ciekawy, ale gdzie takie smaczki naszego miasta jak: dawne getto, Pawiak, dzielnica ambasad, MDM, Pałac, Plac Krasińskich z Pominikiem Powstania? Komisja będzie bardzo, bardzo wymagająca...

Wszystko rozbija sie o kilometraz . Zawsze mozna dorobic lub ujac . Poza tym ulice wylaczone z planu nie sa do konca wyjasnione . Bo czy np. mozna przeciac Jerozolimskie i czy Trasa Torunska ma znaczenie z wlaczeniem czy wylaczeniem Andersa ?

Mi sie nie podoba bieganie tyle po Wisłostradzie. Jeżeli możemy biegać głównymi ulicami miasta to zapomnijmy o Wisłostradzie.

Ja bym pokręcił się po Centrum i i to w taki spoósb, żeby zrobić tylko jeden zbieg na Powiśle i już tam zbliżać się do mety.
Na przykład: Start:
Plac Zamkowy
Krakowskie
Nowy Swiat
Chmielną w prawo
Szpitalną w prawo do Swiętokrzyskiej
Swiętokrzyską w Lewo aż do Towarowej
Towarową w prawo, Okopowa do Ronda Babka i tam w Jana Pawła
Jana Pawła do Grzybowskiej
Grzybowksą w lewo do Marszałkowskiej
Marszałkowska w lewo, Plan Bankowy, Andersa do Muranowskiej
Muranowską w prawo do Bonifraterskiej
Bonifraterską w prawo, Miodowa, Krakowskie
i jest pętla
Na ostatniej pętli jak by się biegło Muranowską to nie skęcałoby sie w Bonifraterską tylko biegło prosto Konwiktorską w strone Wisłostrady, tam zbieg i potem już Wisłostradą do Agrykoli.
Jak byś chciał Wojtek pobiegać po Łazienkach to można pociągnąć do Gagarina i z Gagarina wbiec w Łazienki i tam piękny prosty odcinek przez całe Łazienki aż do Agrykoli.

No, chyba że masz Marek od władz miasta takie wytyczne, żeby nie robić pętli bo to jakos komplikuje ruch w mieście. Ale wtedy nie mam pomysłu.
Każda inna trasa poza wymienionymi przezemnie granicami wiąże się z dodatkowymi podbiegami - wiadukty itd.
Ta pętla którą opisałem ma chyba około 10 km.

Zaprojektowanie trasy to pewien kompromis .
Ja kierowalem sie walorami sportowo krajoznawczymi .
A wiec pierwsza czesc , kiedy wszyscy maja sile , stosunkowo mniej atrakcyjna . W sumie tylko AWF i Cytadela . No ale za to przewaza wiatr w plecy na odkrytej przestrzeni ( Wislostrada) . Z narastaniem zmeczenia pojawia sie Nowe i Stare Miasto , gdzie latwiej o publike i dodatkowe bodzce estetyczno wrazeniowe . Co prawda trzeba biec po kostce ale za to jakie wrazenia !
Dodatkowym ograniczeniem jest Skarpa Wislana , gdzie nachylenie ulic zawsze jest problemem dla mniej przygotowanych biegaczy . Mozna zastosowac inny wariant i poleciec prosto z AWF Marymoncka ,Slowackiego i Mickiewicza na Stare Miasto ( przypomnialem sobie , ze Trasa Torunska idzie pod Slowackiego i nie ma kolizji ) .
Dobra trasa nie powinna miec zbyt wiele zakretow .

Bardzo bym chcial , zeby koncowka szla wlasnie przez Lazienki . Kwiatkowski wyniesiony na stanowisko przez komune , dawno zapomnial z czyich pieniedzy pobiera pensje . To nie jest jego prywatne rancho !
W przededniu glosowania o wstapienie Polski do Unii znak zakazu biegania po parku symbolizuje zacofanie i koltunerie . Moze Newsweek pokusil by sie o jakis artykulik na ten temat ?

Fredzio - trasa ma mieć charakter docelowy, czyli ma być trasą na lata. A to oznacza, że musi pomieścić znacznie więcej biegaczy, niż do tego przywykliśmy. Cztery pętle to po prostu straszny misz-masz, czołówka dubluje ogon po dwa razy i nie uniknie się narzekań tych szybszych na konieczność mijania maruderów. Wiem, wiem - walor zeszłorocznego biegania w grupce i bycia przez cały czas w centrum uwagi jest istotny, ale szczerze mówiąc to nie znam dużego maratonu na 3 czy 4 pętlach. Z czegoś to pewnie wynika.
Wojtek - właśnie o kompromis tu chodzi. Bo gdyby wszystkie najwazniejsze miejsca Warszawy były w jednej linii na płaskiej jak stół ulicy, w dodatku wiodącej lekkim łukiem o długości 42 km, to nie byłoby pewnie tej zabawy w wytyczanie trasy (ewentulanie losowalibyśmy kierunek biegu). Zgadzam się z Fredziem, że zbyt długie przebywanie na Wisłostradzie jest może być lekko frustrujące, ale jak czytam posty na forum, to mam wrażenie, że w maratonie liczy się tylko możliwośc uzyskania dobrego wyniku (czyli Wisłostrada jest ideałem). Oczywiście wiem, że to nieprawda, ale przecież te 42 km gdzieś trzeba zrobić. A na Wisłostradzie jest przynajmniej cel, do jakiego zmierza biegacz - pałac w Wilanowie.

Wislostrada ( nawet z wiatrem w plecy ) ma ten mankament , ze jest bardzo wyludniona i biegacze czuja sie niechciani . Wariant Marymoncka , Slowackiego , Mickiewicza pomimo pewnej pagorkowatosci stwarza wrazenie arteryjnego przejscia maratonu i podkresla waznosc imprezy . Za tym idzie duzo wieksza widowiskowosc i dostepnosc kibicow do trasy .
W tym wariancie mozna by przebiec przez Umschlagplatz w drodze na Nowe Miasto .

Nie wyobrazam sobie mety na Agrykoli bez przebiegniecia przez Lazienki . Gdyby mozna Nowym Swiatem i Ujazdowskimi ( przecinajac Jerozolimskie ) to moze by sie pokusic o wariant Sejm - Piekna - Gornoslaska - Mysliwiecka

No rozumiem, ze pętli włąściwie nie powinno być.
No ale po co te całe ceregiele z projektowaniem trasy?
Przecież w takim razie jest tylko jedno rozwiązanie. Wisłostrada tam i spowrotem i koniec na Agrykoli.
Tylko, że to bieganie Wisłostradą nie sprzyja wtapianiu się maratonu w miasto. Pociągnięcie po pradze też nie sprzyja.
No chyba, ze start taki jak opisałem - i od razu po pierwszej pętli zbieg Konwiktorską na Wisłostradę i tam juz tak pociągnąć, zeby 42 km wyszły do Agrykoli.

Fredzio, nie za bardzo rozumiem co miałeś na myśli pytając o sens zabawy w projektowanie trasy. Istota sprawy polega na znalezieniu dobrego rozwiązania. Im więcej głów nad tym pracuje, tym większe szanse. Poza tym chyba źle mnie zrozumiałeś - ja NIE uważam, że Wisłostrada to marzenie każdego maratończyka. Wręcz przeciwnie - chętnie bym z niej zrezygnował, bo jest po prostu nieciekawa (poza wyjątkami typu Podzamcze czy okolice Cytadeli). I pamiętaj o jeszcze jednej kwestii - maraton ma pokazać to, co w Warszawie najładniejsze, najbardziej charakterystyczne, itd. Nie twierdzę, że nie da się tego zrobić na 2, 3 czy 4 pętlach, choć uważam, że co jedna to jedna - to po prostu jest klasyk (dlatego jedna pętla będzie PREFEROWANA a nie OBOWIĄZKOWA). Jak powstanie projekt na dwóch, który będzie lepszy od projektu na jednej, to OSMW będzie na dwóch i to tyle. Powodzenia w projektowaniu, bo czas płynie.