Forum Bieganie.pl

Cześć Wszyscy,
Jestem nowy na forum i na biegówkach.
Czy wybieracie się na Bieg Piastów?
Termin zgłoszeń za 60 PLN upływa 28.02.2003.
http://www.bieg-piastow.pl/
Pozdrawiam-Marcin

Hi
To samo pytanie zadałem wczesniej, ale nikt się nie ujawnił. Ja się wybieram i mam zamiar wystartować na 23km klasykiem. I małe sprostowanie opłata startowa do 28.02 wynosi 80zł, a nie 60 zł. 60 zł było do 31.12.02.
Czy Ty się wybierasz na BP i na jakim dystansie chcesz startować?
Wojand

Cześć Wojand,
Planuję spróbować też 23km.
W niedzielę odprawiłem mój pierwszy w życiu wyścig na biegówkach -- Bieg Izerski. To było 12.5 km dowolnym, 89 radosnych amatorów. Biegłem 62 minuty.
Marzenia o 50km odkładam zatem na 2004-2005
Marcin

Hi Marcin
Uważam, że jak na pierwszy raz to uzyskałeś bardzo dobry wynik w Biegu Izerskim. Piszesz, że bieg był stylem dowolnym, czyli nie jesteś nowiciuszem skoro radzisz sobie na dłuższym dystansie łyżwą. A może powinieneś spróbować w sobotę na 25km dowolnym.Czy bieg izerski był też w Jakuszycach? Jeśli tak to napisz jak sa przygotowane trasy.
Mój Bieg Piastów będzie pierwszy po 15letniej przerwie. Zdecydowanie lepiej czuję się w klasyku niz w łyżwie i dlatego biegnę w niedzielę na 23km. Będę bardzo zadowolony jak uda mi się złamać 2h30min, ale chyba bardziej realne będzie 2h40-45min.
Wojand

Hi
Jestem juz po Biegu Piastów, impreza jak zwykle wspaniała . Jest coś wzniosłego w atmosferze na starcie, kiedy ogromna gromada narciarzy stukając podniesionymi kijami pozdrawia się wzajemnie, coś jak armia rycerzy wyruszająca w bój. Niestety pogoda nie dopisała. O ile w sobotę był lekki przymrozek i trasy były szybkie i nośne - w sobotę z kolegą wkrótce po wyjściu z pociągu przebiegliśmy w Jakuszycach treningowo-rekonesansowo 15km w 1h20min, bez zmęczenia, o tyle w niedzielę w dniu zawodów klęska. Od rana w Szklarskiej Porębie strugi deszczu zmywały resztki śniegu. Jadąc autobusem do Jakuszyc wjeżdżaliśmy do krainy zimy i śniegu. Jednak i w Jakuszycach była dodatnia temperatura i początkowo sypał mokry gęsty śnieg, który z czasem zamienił się w deszcz, a śnieg na trasach biegowych był ciężki i zmieniał się w breję sniegową. W takich warunkach trudno było marzyć o dobrym wyniku. Smar wytarł mi się po jakiś 12-15km, narty rozjeżdżały się we wszystkie możliwe strony i czas na 23 km słabiutki 3h05min, duże zmęczenie i zadowolenie, że juz meta .Niektórzy w desperacji końcowe kilometry przemierzali ze zdjetymi nartami.
Następnego dnia po przyjeździe do domu, przykra niespodzianka w internecie na liście wyników nie ma mojego nazwiska:grr:. Wysłałem protest emaila do organizatorów i otrzymałem odpowiedź, że mój protest został uwzględniony i do 20.03 ma być korekta wyników (może więcej było takich jak ja). Jednak dziwi mnie to, na starcie miałem zaznaczony numer i mój numer był wyczytany, biegłem po wyznaczonej trasie i biegłem bliżej rufy niż dzioba, gdzie nie było nadmiernego zagęszczenia zawodników. A tak swoją drogą to pytanie do forumowiczów, czy mieliście takie przypadki w biegach bez nart, że sędziowie nie odznaczyli waszej obecności w biegu, czy często to się zdarza i jak się skończyło.
Wojand

Panowie, serdeczne gratulacje. Znajomi byli na BP i opowiadali mi o warunkach, byly fatalne - tym gorecej gratuluje.
Wytlumaczcie mi jednak jedna rzecz - jak to jest z dystansem na BP? Sobota to jest 25 kilo dowolnym, a niedziela to 50 klasykiem, tak? A tu czytam, ze Wojand biegl 23 klasykiem. Czy to znaczy, ze w niedziele rozegrane byly dwa biegi z jednego startu? A jeszcze chcialbym sie dowiedziec, czy w tym roku przed biegiem mozna bylo sobie wysmarowac narty? Bo chyba dwa albo trzy lata temu byly zorganizowane takie punkty, gdzie przed biegiem serwismeni z Fischera smarowali dechy. Jak bylo teraz?

Też biegłem w niedzielę 50km(4:45:55). Był to mój
pierwszy bieg Piastów. Impreza bardzo mi się
podobała i polecam ją tym którzy lubią biegać
maratony. Chociaż wysiłek jest trochę inny.
Ktoś  ze słabymi łapkami może sobie narobić
w nich niezłych zakwasów. Zwłaszcza jeśli źle
posmaruje narty na kopa.

W niedziele był rozgrywany bieg klasykiem
na 50km ale można było jednocześnie
pojechać oficjalnym skrótem na 10km lub
skończyć po pierwszej pętli (23km).

O ile dobrze pamietam, to zeszlej jesieni kroch rozgladal sie dopiero za nartami. No i teraz okazuje sie, ze kolega w swoim pierwszym sezonie narciarskim pobiegl sobie 50 km

Dokładnie tak było,
Przez to, że jesień miałem stresującą
i biegałem jak najęty nabawiłem się kontuzji
pasma biodrowo kolanowego (ITB), która uniemożliwiła
mi zwykłe bieganie, ale nie przeszkadzała w bieganiu na
deskach.  W dodatku bieganie zimą na nartach ma tę
zaletę, iż zaspy nie są straszne i można  w zasadzie dojść
gdzie się chce.  Więc bawiłem się  na "narcikach" przednio
oglądając zaśnieżony las i zakładając sobie ślad,
który mi zwykle  zwierzaki zadeptywały. (Skubane
oszczędzały energię na przecieraniu śniegu)
I tak przez zimę wyleczyłem kontuzję,
nie za wiele straciłem z formy biegowej i zaliczyłem Bieg Piastów.
W przyszłym roku planuję w zimie biegać w stosunku
4 do 3 na korzyść nart biegowych

Pozdrawiam
Kroch  

(Edited by kroch at 10:31 am on Mar. 13, 2003)

To prawda, ze narty biegowe pozwalaja w zimie dac odpoczac kolanom. O ile sie dobrze orientuje, to jestes z Redy, tak? Moze zainteresuje Cie wiadomosc, ze zima pod Kartuzami w Gaju Swietopelka czasami sa przygotowane trasy (tj. na ubitym sniegu zalozony jest slad do klasyka). Ktos z miejscowych sie tym zajmuje.