Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł 25. Bieg Powstania Warszawskiego już w tę sobotę!

Pisałem juz w zeszłym roku, że uważam, upamiętnianie Powstania Warszawskiego poprzez organizację biegu masowego za nieporozumienie. Ale polecam w tym tekście wszystkim bardzo ciekawy fragment, obrazek opisujący w jakich miejscach przez które wiedzie trasa biegu co działo się w trakcie powstania. Napisane przez Pana Juliusza Kuleszę.

Adam Klein pisze:uważam, upamiętnianie Powstania Warszawskiego poprzez organizację biegu masowego za nieporozumienie

Pompatyczne świętowanie takich rocznic - np. defilady i wspomnienia weteranów - nie spotka się z zainteresowaniem młodzieży.

I rozumiem, że dla wielu osób niestosowne jest łączenie pamiątki cierpienia z zabawą biegową, ale w takiej sytuacji - moim zdaniem - priorytetem jest zapewnienie ciągłości wiedzy historycznej. Liczę, że wiele młodych osób przychodzi na bieg ("bo to kolejny bieg w Warszawie"), a wychodzi z informacją co to było Powstanie i że w ogóle ono miało miejsce.

Ja sam dzięki BPW dowiedziałem się m. in. o historii PASTy.

Bacio pisze:Ja sam dzięki BPW dowiedziałem się m. in. o historii PASTy.

No cóż, to może jednak to ma sens którego nie doceniałem. Mam nadzieję, że nie byłeś wyjątkiem.

Adam, upamiętnienie Powstania przez taki bieg ma sens. Naprawdę! Jest to jedna z niewielu okazji gdzie śpiewa się Rotę (5km) oraz Hymn (10km). Jest to niesamowita demonstracja patriotyzmu gdy tyle tysięcy osób śpiewa patriotyczne pieśni. Tylko taki mały apel - zdejmijmy czapki i inne nakrycia głowy jak śpiewamy. Nie wszyscy to wiedzą . To piękny bieg. Nie wiem czy nie najpiękniejszy w Warszawie. Odkąd biegam staram się wziąć w nim udział.

radslo1 pisze:Adam, upamiętnienie Powstania przez taki bieg ma sens. Naprawdę! Jest to jedna z niewielu okazji gdzie śpiewa się Rotę (5km) oraz Hymn (10km). Jest to niesamowite gdy tyle tysięcy osób śpiewa patriotyczne pieśni. Tylko taki mały apel - zdejmijmy czapki i inne nakrycia głowy jak śpiewamy. Nie wszyscy to wiedzą . To piękny bieg. Nie wiem czy nie najpiękniejszy w Warszawie. Odkąd biegam staram się wziąć w nim udział.

Ja go celowo unikam, bo mnie jakoś razi to połączenie i nawet nie wiedziałem, że taki jest wstęp ale rozumiem. Tak czy inaczej ciekawy jest ten opis trasy.

Adam Klein pisze:Pisałem juz w zeszłym roku, że uważam, upamiętnianie Powstania Warszawskiego poprzez organizację biegu masowego za nieporozumienie. Ale polecam w tym tekście wszystkim bardzo ciekawy fragment, obrazek opisujący w jakich miejscach przez które wiedzie trasa biegu co działo się w trakcie powstania. Napisane przez Pana Juliusza Kuleszę.

A ja uważam, że to bardzo dobry pomysł. Co prawda dziwi mnie, gdy takie historyczne imprezy mają jakieś wartościowe nagrody i potem przyjeżdżają zagraniczni biegacze, aby je zdobyć, a historii nie znają wcale i w ogóle się nie orientują o co w tym chodzi. Dlatego np. pierścień z orłem jako nagroda w BN jest OK, ale kasa już nie za bardzo.

Naprawdę chciałabym, aby narodowcy przyszli na bieg i trochę się poruszali w tłumie razem z innymi, niż organizowali jakieś burdy i niszczyli miasto.

Podobają mi się materiały dołączone do pakietu startowego. Nie wiem czy jestem patriotką, ale w BN i BPW startuję chętnie - podoba mi się też organizacja i nastrój tych biegów. Na te biegi specjalnie ze Śląska przyjeżdża także mój tato.

MEL, ale to jest wg mnie co innego. Bieg Niepodległości - uczczenie jednak radosnego momentu - dlaczego nie płacić kasy? Co innego Bieg POwstania.

I w tym roku pobiegnę, dobra impreza

A dodatkowo pojeździsz za darmo miejską komunikacją

Bieg powstania warszawskiego za mną, organizatorzy jak co roku dali rade, atmosfera też fajna

Moim zdaniem organizatorzy tym razem nie poradzili sobie ze zmieszczeniem na 5 kilometrowym kółku tak dużej ilości biegnących. Biegnąc na 10 km dośc szybko dogoniliśmy biegaczy biegnących na 5 km i nie był to jeszcze tak duży problem jak ten który zaczął się na drugim okrążeniu. Tam bowiem spotkaliśmy się z ostatnią falą biegaczy na 10 km którzy dopiero co rozpoczeli swój bieg. Dla tych biegnących nieco szybciej od pozostałych kolegów i koleżanek biegaczy pozostało bardzo mało miejsca do wyprzedzania. Nie jest to winą biegaczy z dalszych stref startowych, że z nimi pokonywaliśmy drugie kółko i mam nadzieję, że organizatorzy pomyślą jak lepiej zorganizować strefy startu w przyszłym roku. Na plus pomysł z pałeczkami do przekazywania wśród biegnących.

Szopp pisze:Bieg powstania warszawskiego za mną, organizatorzy jak co roku dali rade, atmosfera też fajna

Jak czytam, to raczej jak co roku nie dali rady, chociaż oczywiście zależy jak ktoś ten bieg potraktował.

Organizacja OK, ja tam się nie przyczepiam do niczego, ale też nie biegłam na życiówkę.
Moim zdaniem przy takiej liczbie uczestników to w ogóle słaby pomysł, aby 10 km biec na 2 pętlach, bo duble zawsze będą i zawsze będą nieudane. A z biegiem na 5 km to po prostu trzeba sobie poradzić tak, aby start był 30-40 minut przed dychą, a nie 20.

Strategia pseudo "VIPa" na bieg. Takie podejście tłumaczy zamieszanie na trasie. Księżniczce nie chciało się czekać a jest taka boska.

https://www.facebook.com/13517842651665 ... cation=ufi