Forum Bieganie.pl

Możecie cos powiedzieć o tym biegu?
Pozdrawiam, Arti

rany....mokt nic nie wie ((

Nic nie wiem o biegu poza iformacjami z http://www.maratonypolskie.pl/biegi/zap ... ridkal=744
ale może sie wybiore

Biegal (a nawet szedl) tam moj brat. Trasa naprawde ciezka, jeden z trudniejszych biegow alpejskich w Polsce. Chyba nie na debiut w biegac gorskich.

Ours brun !
Czy ten bieg jest trudniejszy od tegorocznego biegu na Magórkę w B. Białej ?

tamten uchodzi za trudnego anglosasa, ten jest alpejski. zalezy od indywidualnych predyspozycji i treningow. mi b. pasuje anglosas, a aplejczyk zwlaszcza zbyt dlugi znosze ciezko. tu najtrudniejsze jest wlasnie przewyzszenie do pokonania.

To będzie mój debiut ale grunt to przygoda a ja lubię przy okazji umęczyć się na zabój ))

Rozloz odpowiednio sily. Na poczatkowym odcinku plaskim zachowaj spokoj, inaczej szybko bedziesz "eksplodowal" i reszte pokonasz w marszu. Pozostaje jeszcze troche czasu aby pocwiczyc podbieg.

Ja zaczynam sie napalać na ten bieg - podoba mi sie jak piszecie że jest ciężki.
Mam pytanie - jakie czasy uzyskiwali zawodnicy.
Nie mam doświadczenia w takich imprezach - debiutowałem, a zarezem jedynym górskim startem dla mnie był Marszobieg Dookoła Doliny Wisły.

Dobry debiut, chociaz zupelnie inny bieg. Tu jest do pokonania 9 km, co jest rownoznaczne z dosc ekstremalnym wysilkiem trwajacym okolo 1 godz.

Przy okazji marszobiegu wokol doliny wisly czy dostales jakis komunikat koncowy? w ile przebiegles? musielismy sie tam widziec bo to byl jednak dosc kameralny bieg.
Chetnie bym sie przejechal takze do Korbielowa, ale samemu mi sie nie chce, a brat wyjechal na wakacje. Moze ktos z Warszawy sie tam wybiera?

Jesli chodzi o Marszobieg to tu jest moja relacja
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 9&start=20
Nie dostałem komunikatu, wyniki oglądałem tylko na mecie - jesli tam byłeś to napewno musieliśmy sie widzieć. Pierwszy raz spotkałem tam Arturro i rozmawialiśmy głośno o forum. Pozdrawiam!

Ja jade z Poznania...ale pociag jest o 20 i na miejscu o 3 rano wiec jakoś musze przetrwac do rana. ale zrzera mnie ciekawosc jak ten bieg wyglada....a wysilek mi nie straszny !!!

Wlasnie wyslalem zgloszenie.
Pierwszy raz w gorach bieglem na Sniezke i bylo naprawde ciezko, za to potem na treningu po plaskim nogi same niosa. Przy okazji moze mi ktos poradzi czy lepiej truchtac malymi kroczkami czy podchodzic duzymi krokami.

Do stylu w biegu gorskim dochodzisz indywidualnie. Najlepiej caly czas biec poki na to pozwalaja miesnie, % nachylenia i jest to efektywne. Jesli nie jestesmy w stanie wtedy trzeba na przemian biec i isc i tu tez przydaje sie trening mocnego szybkiego chodu.

Do zobaczenia