Strona 1 z 1

NY

: 12 paź 2001, 19:12
autor: ania
Czy ktos z Was wybiera sie na maraton do Nowego Yorku? Jakos nie moge sobie wyobrazic, ze zrezygnujemy ale troche straszno.
Chcialabym skontaktowac sie z ludzmi, ktorzy tam jada.

NY

: 12 paź 2001, 20:36
autor: RobertD
ciekawe ile taki wyjazd kosztuje...

NY

: 12 paź 2001, 20:55
autor: ania
Niestety kosztuje... Bilet lotniczy jest drogi - okolo 2000 zlotych, start (w sumie razem z biletem na autobus na start) okolo 70$. Nie wiem jak z zakwaterowaniem (na szczescie nie musze sie o to martwic).
Wiem, ze z Polski wylosowano na ten rok okolo 30 osob, jesli ktos z Was biegnie albom znacie kogos  kto biegnie, dajcie, prosze znac.

NY

: 12 paź 2001, 23:56
autor: wojtek
Zadzwon do PZLA . Byc moze znaja nazwiska zawodnikow jadacych tam . Osobiscie nic mi sie o uszy nie obilo .

NY

: 13 paź 2001, 08:40
autor: ania
Nazwiska i miasta z ktorych pochadza znam, bo sa na liscie tylko nie wiem jak do nich dotrzec.

NY

: 13 paź 2001, 13:47
autor: wojtek
Moze lista jadacych jest na necie ? Wsrod nas jest wielu , ktorzy maja znajomych po calym kraju . Gdyby zerknac na nazwiska to moze by ktos zobaczyl znajomego i mial z nim kontakt .

NY

: 15 paź 2001, 08:14
autor: ania
Adres jest taki: http://www.nyrrc.org/cgi-bin/htmlos.cgi ... 5100029159

No sama nie wiem. Czesc rodziny jest za wyjazdem, czesc protestuje. Co myslicie?

NY

: 15 paź 2001, 08:48
autor: Bartek Sz
Aniu ja na twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiał.
Siedział bym już na walizkach.

Uszy do góry. :)

Pozdrawiam
Cześć

P.S. Pozdrów ode mnie N.Y.

NY

: 15 paź 2001, 11:15
autor: PAwel
Popatrz na to spokojnie. Owszem istnieje ryzyko, bo tych bydlaków od Mahometa jest wielu.

Jednak jeśli maraton się odbędzie to dla miasta, policji, FBI i Rządu sprawą prestiżową będzie, żeby maraton był najbezpieczniejszym miejscem na świecie. Sądzę, że będzie bardziej bezpiecznie niż na Brzeskiej. ;)

Jeśli maraton nie został odwołany to ja bym zaufał, że nie bez powodu. W końcu Amerykanie sami mają bzika na punkcie bezpieczeństwa.

NY

: 15 paź 2001, 11:49
autor: ania
Mysle sobie, ze gdyby dziennikarze przez caly miesiac pokazywali okaleczone w wypadkach samochodowych ciala i w kazdych wiadomosciach mowili o kolejnym zabitym na drodze, rozmawiali z kierowcami (okazaloby sie, ze wielu z nich to ludzie bez wyobrazni, glupi, agresywni czasem pijani), to przestalibysmy wychodzic na ulice. Tak sie pocieszam, ze to co najbardziej dziala na wyobraznie nie jest najstraszniesze.

NY

: 15 paź 2001, 14:16
autor: wojtek
Widze , ze jada sportowcy niewidomi i niedowidzacy . Zadzwon do Polskiego Zwiazku Niewidomych .