W Kalendarzu Maratonów Polskich (
www.noc.com.pl/sport) oraz w Imprezach Biegania jest dość szczegółowa informacja na ten temat. Mogę tylko dodać, że osobiście nie znam tego biegu, ale jego zeszłoroczny uczestnik Grześ Witkowski bardzo gorąco go chwalił, a wiem że Grześ jest wybredny. Pozytywnie wypowiadał się na jego temat też najszybszy warszawski listonosz Krzyś Przybysz. Kodeń słynie z bazyliki, wybudowanej by wyeksponować święty obraz Matki Boskiej, który bodaże w XVII w. Sapieha gwizdnął papieżowi z Watykanu. Jego kopię moja babcia trzymała nad łóżkiem. Podobno bardzo ciekawa historia, nie znam na razie bliższych szczegółów, ale można o nich usłyszeć w dniu biegu o 10.00 tuż przed mszą dla biegaczy w bazylice. Start do biegu jest o 13.00 pod bazyliką, tam też jest meta.
Jeśli chcesz na pewno załapać się na medal i koszulkę, to trzeba się zgłosić telefonicznie lub faksem najpóÄ˝niej 4 sierpnia (numer we wspomnianych kalendarzach). Wpisowe płacone na miejscu: 10 zł (jeśli dobrze pamiętam).
Kodeń jest na Podlasiu, nad Bugiem na białoruskiej granicy (której biegacze nie przekraczają) a Podlasie słynie z gościnności, więc chyba warto się wybrać.
Głównym organizatorem jest chyba Janek (nie znam nazwiska), fajny gość który mimo arktycznych warunków biegł Półmaraton Wiązowski w koszulce bez rękawów i w krótkich spodenkach.
Ja wybieram się tam rodzinnie, bo to rodzinne strony mojej mamy i przy okazji wstąpię w parę miejsc.
(Edited by Janek at 3:01 pm on Aug. 3, 2001)