Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzkiego z PZU

: 19 kwie 2015, 23:43
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 00:19
autor: harlan
"Wszystkie pozostałe osoby, o których nie wiemy, a pomyliły trasę prosimy o kontakt mailowy. Postaramy się wyjaśnić sytuację i na tyle na ile to możliwe poprawić wynik końcowy."
Chyba jakieś jaja:) Zacznie się teraz korygowanie czasów, życiówki polecą jak talala.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 04:07
autor: gasper
coś Łódź nie ma szczęścia do tras ;) kiedyś był nawet wątek dyrektora o zagubionym Heniu ;)

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 05:54
autor: kuczi
Rok temu sam miałem dylemat w jednej chwili w którą stronę biec...

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 06:06
autor: vanilias
Ja na finiszu spotkałam Panią z pytaniem czy to już 37km.. Brat też się pomylił i +2km przebiegł.. szkoda gadać, taki ważny maraton a tak dali ciała.. :orany:

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 09:16
autor: wu-es
Fakt, w obu dystansach, trzeba było zrobić dodatkowe kółko wokół Atlas Areny ale bez jaj, czy ktoś z poszkodowanych chociaż raz spojrzał przed startem na mapkę?

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 10:09
autor: Namor
Pomysł z krążeniem wokół hali jest fatalny, Można chyba poprowadzić trasę tak żeby tego uniknąć, Sam miałem wątpliwości czy dobrze biegnę. Co prawda ktoś przez mikrofon mówił, że 32 km na lewo a 39 na prawo ale jak ktoś biegł w słuchawkach i nie miałam Garmina albo innego urządzenia mógł pobiec nie tak jak trzeba. Szkoda bo ten fatalny błąd pójdzie w świat i mocna ucierpi opinia a impreza fajna.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 11:43
autor: Arasso
Wiadomo na którym dokładnie kilometrze doszło do tego "incydentu"? Oficjalny komunikat nic o tym nie wspomina. Domyślam się że gdzieś za 36 km (fatalny pomysł z nakładaniem się trasy!) ale ciekaw jestem gdzie odkładnie.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 16:20
autor: lipton
Komentowałem już ten wątek na stronie organizatora, pozwolę sobie też tutaj napisać te kilka słów.

Wystarczyło poświęcić kilka minut na przeanalizowanie trasy biegu i nie dało się pomylić. Ja ledwie kontaktowałem na 38. kilometrze (mało co nie zauważyłem taty, który stał na chodniku i mnie wołał), a do głowy by mi nie przyszło żeby zbiegać do Areny. Podobnie przy rozwidleniu na dużą/małą pętlę. Z mapy jasno wynikało, że najpierw jest duża pętla, a potem mała, co z resztą jest jak najbardziej logiczne, bo w przeciwnym wypadku pętle musiałyby się krzyżować. Poza tym na mapie dokładnie widać, że skręt w lewo, na małą pętlę, wypadał na tej samej wysokości, gdzie tuż po starcie skręcaliśmy w prawo, więc logiczne dla mnie było, że najpierw należy biec prosto na dużą pętlę, a dopiero potem skręcać w lewo na małą.

Faktycznie, można się spierać, że organizator ponosi część odpowiedzialności za pomyłki biegaczy, bo mógł nas ściślej kontrolować, ale moim zdaniem w większości przypadków (niestety) wynikają one z ignorancji uczestników.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 16:52
autor: Gife
Kumpel który był pejsem, dziś w robocie mi powiedział, że niezłe jaja z ta trasą. A wystarczyło sznurki pociągnąć wzdłuż słupków :)

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 19:26
autor: Łuki91
Najbardziej mnie rozwalają teksty w stylu "trzeba było patrzeć na mapę"...
Sorry, ale bieg na orientacje mam w lipcu dopiero, a wczoraj biegłem maraton uliczny, na którym od 30 km ledwo żyłem, a na 37 km gdzie można było się pomylić między innymi to już ledwo co widziałem. Miałem szczęście, bo biegł ze mną bardzie ogarnięty koleś, który "pociągnął" mnie w dobrą stronę.

Większość mądrali to ludzie którzy biegli na 3:45, 4:00. Spoko, fajnie. Ja biegłem na sporo szybszym tempie moi drodzy i wierzcie mi, że tam były przerwy między zawodnikami spokojnie po 150 m. Naprawdę były momenty, że nie widziałem nikogo z przodu, ani z tyłu. Wtedy jeszcze problem nie był do końca rozpoznany i jeszcze nie postawiono pachołków.

Weźcie to też pod uwagę.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 20:05
autor: Kangoor5
Łuki91 pisze:Najbardziej mnie rozwalają teksty w stylu "trzeba było patrzeć na mapę"...
Mnie z kolei najbardziej rozwalają teksty, że ktoś mógł nie usłyszeć zapowiedzi bo biegł w słuchawkach.
To się wyżaliliśmy ;-)

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 21:29
autor: lipton
Arasso pisze:Wiadomo na którym dokładnie kilometrze doszło do tego "incydentu"? Oficjalny komunikat nic o tym nie wspomina. Domyślam się że gdzieś za 36 km (fatalny pomysł z nakładaniem się trasy!) ale ciekaw jestem gdzie odkładnie.
Konfliktowe punkty były dwa. Pierwszy na kilometrze 32/39, gdzie prosto biegło sie na dużą pętlę, a w lewo skręcało na małą. Drugi przy bramie do Atlas Areny na 38/42 kilometrze.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 21:45
autor: jarjan
Łódź w ogóle schodzi na psy.
W tym roku frekwencja w stosunku do 2014 spadła o 30% ( wg ilość na mecie).
Konsekwentnie trwają przy biurze otwartym do 18:00 w sobotę.
W tym roku nawet darmowych noclegów nie zorganizowali.

Re: Komentarz do artykułu Incydent na trasie DOZ Maratonu Łódzki

: 20 kwie 2015, 22:18
autor: ziko303
A ja z innej beczki, chciałem podziękować zającom na 4h, dogoniłem ich na mniej więcej 25 km i dzięki ich pomocy udało mi się w końcu pobiec poniżej 4h. Dzięki chłopaki!