Komentarz do artykułu Czy bieg masowy na 10 km nadaje się do upamiętniania Powstania Warszawskiego?
: 27 lip 2014, 06:57
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Praktycznie każdy bieg ma w regulaminie zapis upamiętnianie, promowanie etc. Co do samego "upamiętnienia". Jest to jeden z celów (obok innych). Poza tym, można by również przyczepić się do innych biegów organizowanych przez WOSir (Aktywną Warszawę) i organizatorów w całej Polsce. Czy startujący w innych biegach skupiają się tylko na uczczeniu danego wydarzenia? Czy startujący w Biegu Niepodległości skupiają się tylko na uczczeniu tego wydarzenia, a nie pobiciu życiówki (w mniejszym lub wiekszym stopniu), gdzie trasa jest prosta, płaska, a dodatkowo sam organizator wprowadził niedawno strefy czasowe?Regulamin głosi, że jednym z celów biegu jest „upamiętnienie 70 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego”. Przyznam się, że zawsze mam wątpliwości czy biegacze naprawdę myślą o upamiętnieniu czy jest to po prostu okazja do kolejnego ścigania .
Jeżeli było to wydarzenie "smutne" to czy oznacza to, że należy tylko ubrać się w garnitur, zanieść kwiaty, zapalić znicz i wrócić potulnie do domu? Wg mnie można świętować w ten sposób jaki miał miejsce wczoraj. Bieganie to zabawa i radość. Zgoda. Ale warto też zwrócić uwagę na to, że organizatorzy zachowali (próbowali zachować) podniosły charakter wydarzenia. Oczywiście do pewnego stopnia, bo jak zostało napisane - bieganie to "zabawa, radość". Chodzi mi konkretnie o takie sprawy, jak: opaski dla biegaczy, znicze, hymn, Rotę, inscenizacje.Bieg Niepodległości czy Bieg Konstytucji upamiętniają jakieś można powiedzieć optymistyczne wydarzenia. Tymczasem Bieg Powstania upamiętnia raczej smutne karty z historii Polski. Ale bieganie to zabawa, radość, za udział w takiej zabawie WOSiR pobiera opłatę 50 zł.
Prawdopodobnie organizatorzy czuli jednak ten dysonans i dlatego postanowili, że będą czuwać, żeby ten upamiętniający charakter jednak był zachowany.
Po pierwsze, na całej trasie porozstawiano głośniki z których słuchać było strzały z karabiny maszynowego, wybuchy bomb, naloty samolotów. Generalnie klimat bardzo mało optymistyczny. Uśmiechy niektórych biegaczy wydawały się w tej sytuacji zupełnie nie na miejscu i chyba udało się zapewnić poważny, może nawet przerażający klimat. Pozostawała jeszcze ta kwestia ścigania. To nie pasuje do takiej rocznicy. Wszyscy powinni biec równym, spokojnym tempem, niczym kondukt żałobny, najlepiej bez pomiaru czasu. Tyle tylko, że na coś takiego nie znajdzie się pewnie wielu chętnych do płacenia po 50 zł.
Ja przecież rozmawiałem z kierowcą tej karetki myśląc może, że stoją tam bo właśnie komuś pomagają. Nie pomagali, wiec może potem. Ale stali w bardzo niewygodnym miejscu na drodze, za zbiegu, na zakręcie od wewnętrznej.Bacio pisze:Karetka na Karowej pomagała poszkodowanej biegaczce (około 21:20-21:30) i potem odjechała.
Hymn był przed dychąKwenk pisze:Na 5km nie było to uciążliwe, bo było mało osób, ale jak zwykle tendencja ustawiania się o 1 strefę startową do przodu od założonego tempaChyba i ja zacznę się tak ustawiać.
Jak już ktoś wcześniej podkreślił - koszulki, opaski, znicze, nagłośnienie, Rota (hymnu nie było), spiker to bardzo duży plus i niejako upamiętnienie Powstania Warszawskiego. Co mnie trochę dziwi to ilość osób, głównie w biegu na 10km bez okolicznościowych koszulek.
Koszulki są produkowane w Hiszpanii. Jakość jest kiepska, ale inni organizatorzy w Polsce też korzystali z tej firmy. Duży makament koszulek - farbują, no materiał też mógłby być lepszy, ale na 1 bieg i to okolicznościowy założyłem.dking pisze:Nie oszukujmy się to jest przedsięwzięcie propagandowo-komercyjne mające na celu pokazanie nam jak dobrze władza nam robi.Tylko dlaczego za naszą kasę. Koszulka zrobiona za 3zł w ChRL i jeszcze "obowiązek w niej Biegu". Z propagowaniem aktywności fizycznej ma to co raz mniej wspólnego. Organizatorów nie stać zrobić klasyfikacji wiekowych nie mówiąc już o zafundowaniu nagród ( oczywiście trafionych np. talonów do sklepu sportowego). Medal oczywiście powinien być . Cała ta impreza to taki misz masz. I nie ma się co przychrzaniać do klocków Cobi ,które mogły by być trafionymi nagrodami w tych okolicznościach świetnie się wpisując w całość.
No ja zawsze biegam w koszulce rękawkami. Kiedyś się nimi wycierałem, tak ze mnie kapało po treningach. Teraz biegam zawsze w kaszkietówce i mógłbym zrezygnować z rękawków.Adam Klein pisze:Z koszulkami to jest właśnie przykład: bieganie czy upamiętnianie.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie biegania w temperaturze 25 stopni w koszulce z rękawkami.
Ale jeśli takie byłyby wymogi organizatora to po prostu nie wziąłbym w tym udziału.
Normalne? Pewnie nie. Czy narzekanie na to jest marudzeniem? Kwestia oceny:)honey_boo_boo pisze:Rozumiem, że dla Ciebie to normalne, że karetka tam była postawiona.
Gratulacje...honey_boo_boo pisze:Brałem udział w kilkudziesięciu(a może i ponad 100) biegach, oczywiście amatorsko,
Mam nadzieję, że p. Adam Klein nie poczuł się specjalnie urażony moim dosadnym komentarzem:) To bardzo fajny bieg, sensownie zorganizowany i uważam, że zarzuty przedstawione w artykule są trochę "marudzeniem". Ale to oczywiście kwestia oceny.honey_boo_boo pisze:Dlatego pewnie Adam Klein (poczytaj, kto to jest, jak dla mnie ma pełne prawo wypowiadać się o organizacji biegu nawet jeżeli nie biegł) poruszył ten wątek
Wyjątkowa. I bardzo niebezpieczna. Przemyślałem to. Rzeczywiście.... lolhoney_boo_boo pisze:...bo to jest wyjatkowa, bardzo niebezpieczna sytuacja....