Strona 1 z 5

Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 22 sty 2014, 10:39
autor: human
Hej, jak przygotowania do złamania 1:30 ? To moje 2 podejście pod ten wynik - dwa lata temu niestety wyszło tylko 1:32

Teraz na Chomiczówce złamałem 1:05 biegnąc nie na maxa więc zobaczyłem światełko w tunelu :taktak:
Wiem, że to cały czas jeszcze nie to tempo, ale jeszcze dwa miechy więc trzeba walczyc :bum:

pozdrowionka

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 22 sty 2014, 11:10
autor: f.lamer
może ja :niewiem:
rok temu zabrakło mi pół minuty.
może zrobiłbym swoje w maju w białymstoku, ale na 18 kilometrze uparłem się żeby pozwiedzać to piękne miasto i zrobić niepotrzebną pętelkę.
jeśli zdąże swoje wybiegać - bo na razie się główne regeneruję

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 25 sty 2014, 07:58
autor: bogdanos
też powalczę, Chmiczówka lekko ponad 1:04 daje nadzieję. Trochę obawiam się górki na 16 km, jeszcze 2 miesiące żeby poskromić obawy :)

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 27 sty 2014, 15:15
autor: human
bogdanos pisze:Trochę obawiam się górki na 16 km, jeszcze 2 miesiące żeby poskromić obawy :)
Rzeczywiście trochę późno ta górka, mogła by byc w pierwszej połówce dystansu. Ja walczę trochę w Falenicy więc mam cichą nadzieję, że Agrykola mnie nie zetnie z nóg :tonieja:

pozdrowionka

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 27 sty 2014, 15:24
autor: f.lamer
przynajmniej ustawia strategię. po agrykoli nie ma już na co oszczędzać sił

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 05 lut 2014, 12:54
autor: human
No i jak idzie ?
Ja wczoraj nie dałem rady tempowego i musiałem skrócic, a dziś autko lekko zawiodło i regeneracyjny też wyszedł nie w całości :ojoj:
Za tydzień Falenica, jak nie będzie śniegu... i błota :oczko: to może uda się pocisnąc dobry wynik.

pozdrowionka

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 05 lut 2014, 13:09
autor: f.lamer
u mnie długie wybiegania leżą i kwiczą. więcej niż 2h jednym ciągiem to ostatnio chyba na 35MW zrobiłem. :hej:
dziś do pracy (8km) I zakres, z powrotem II.
mam nadzieję że najgorsze w zimie już za mną - widzę sporo suchych, chodników
jeśli poprawię wytrzymałość to na starcie będę całkiem spokojny

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 06 lut 2014, 05:09
autor: maly89
Jak z kolei mógłbym biegać tylko długie wybiegania :) Jak nie polecę żadnej 30stki w tygodniu to aż mnie nosi :) Za to szybkie treningi i tempowe leżą i kwiczą :) Interwały latałem ostatnio... w wakacje :)

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 06 lut 2014, 09:54
autor: human
maly89 pisze:Jak z kolei mógłbym biegać tylko długie wybiegania :) Jak nie polecę żadnej 30stki w tygodniu to aż mnie nosi :) Za to szybkie treningi i tempowe leżą i kwiczą :) Interwały latałem ostatnio... w wakacje :)

ale kolega to już nie ten level... :taktak:

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 06 lut 2014, 17:14
autor: bogdanos
spoko, mamy czas jeszcze :) Planujecie trzymać się Zająców?

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 07 lut 2014, 09:30
autor: f.lamer
nigdy tego nie robię. jestem indywidualistą.
przy zającach jest zawsze tłum, to mi "flow" blokuje.

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 07 lut 2014, 09:48
autor: human
ja też jeszcze nie biegłem z zającem, jeszcze nie wiem jak to rozegrac :tonieja:
Mam nadzieję, że forma będzie i zwierzak nie będzie potrzebny :bum:

Jak na razie to nie widzę tego 4:15 na całym dystansie :sss:

ALE SIĘ NIE PODDAJĘ :taktak:

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 27 lut 2014, 22:20
autor: eleazar
Ja też będę próbował złamać 1:30, ale łatwo nie będzie. Strategia - do 15 kilometra trzymać się zająca, a potem pokicać do przodu. Pewnie skończy się na 1:35, ale to i tak będzie dobry wynik. Oby pogoda dopisała, a będzie się działo...

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 28 lut 2014, 06:10
autor: maly89
eleazar pisze:Ja też będę próbował złamać 1:30, ale łatwo nie będzie. Strategia - do 15 kilometra trzymać się zająca, a potem pokicać do przodu. Pewnie skończy się na 1:35, ale to i tak będzie dobry wynik. Oby pogoda dopisała, a będzie się działo...
Czemu takie podejście - "biegnę na 1:30, ale jak się nie uda to też będzie dobrze". Może i będzie, ale przed biegiem trzeba sobie od razu powiedzieć, że nic poza 1:30 mnie nie interesuje! Jasno określony cel i silna chęć realizacji to podstawa. Odpowiednie nastawienie naprawdę może wiele zdziałać (oczywiście o ile poparte jest odpowiednim treningiem). Powodzenia!

Re: Kto walczy o złamanie 1:30...?

: 01 mar 2014, 20:56
autor: nestork
Dołączam się. Lecę treningowo niemcem - http://www.laufszene.de/wordpress/train ... in-130std/

Strasznie wolny ten plan, np. dziś 17 km po 6:00/km, myślałem że z nudów umrę ;-) nawet kilometrówki takie ślamazarne (1x15 po 4:35), ale po raz pierwszy realizuję plan na 100% bez kontuzji.

Brakuje mi od dawna porządnego p****nięcia, więc przetestuję szybkość za tydzień na jakiejś piątce lub - lepiej - dyszce.

Nie wiem, jak Wy, ale ja myślę "1:29" :-) to robi różnicę!