Strona 1 z 2

Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 19 wrz 2013, 12:34
autor: markowski86
Witam,

Czy ma ktoś doświadzczenia w biegu z Pacemakerem na 04:00:00? W jaki sposób onie biegają? W równym tempie, z niedoczasem w pierwszej połowie dystansu czy jeszcze inaczej? Chciałbym złamać 4h i nie wiem jaką ostatecznie taktykę obrać...

Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam,

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 19 wrz 2013, 12:37
autor: siena_driver
Przed niektórymi maratonami w Polsce pacemakerzy zakładają strony, profile FB, aby ułatwić potencjalnym biegaczom na ten wynik kontakt ze sobą. Jedni lecą równe tempo, inni negative split. Zazwyczaj w dużych maratonach masz po 2 "zająców" na dany wynik i zazwyczaj jeden z nich biegnie tak, drugi siak, od Ciebie zależy, co wybierzesz :)

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 19 wrz 2013, 12:44
autor: mafik
W tym roku na półmaratonie w Poznaniu chyba biegli pacemakarzy z STS.
Oni biegną na czas brutto i to jest masakra (dla mnie - biegającego na czas rzędu 4:00 na maratonie). Jak jesteś "na granicy" pobiegnięcia na dany czas to zajedziesz się na początku.
Tak samo prowadzili 2 tygodnie temu na półmaratonie w Pile (przynajmniej na początku - bo później ich zgubiłem z tyłu). Zaczęli bardzo mocno i de facto z pacemakerami na 1:50 biegłem przez pierwsze kilometry (nie dlatego że chciałem, tylko dlatego że trzymali ok. 5:05/km) chociaż celowałem bliżej 1:45.

Także jeżeli na maratonie też będą pacemakerzy z tej grupy to uważaj. Fajnie biegają, ale na czas brutto.
A to daje 2-3 minuty różnicy - szczególnie że tę różnicę często bardziej chcą nadrobić na początku.
Ja nie rozumiem prowadzenia grupy na czas brutto na poziomie 4:00, ale nie zamierzam otwierać kolejnej dyskusji na ten temat, gdyż było ich na forum już wiele.
Po prostu dla mnie są oni bezużyteczni.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 19 wrz 2013, 16:14
autor: markowski86
grim80 pisze:Przed niektórymi maratonami w Polsce pacemakerzy zakładają strony, profile FB, aby ułatwić potencjalnym biegaczom na ten wynik kontakt ze sobą. Jedni lecą równe tempo, inni negative split. Zazwyczaj w dużych maratonach masz po 2 "zająców" na dany wynik i zazwyczaj jeden z nich biegnie tak, drugi siak, od Ciebie zależy, co wybierzesz :)
Dzięki! Nawet nie wiedziałem. Spróbuję poszukać jakiegoś kontaktu lub po prostu informacji.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 19 wrz 2013, 16:20
autor: markowski86
mafik pisze:W tym roku na półmaratonie w Poznaniu chyba biegli pacemakarzy z STS.
Oni biegną na czas brutto i to jest masakra (dla mnie - biegającego na czas rzędu 4:00 na maratonie). Jak jesteś "na granicy" pobiegnięcia na dany czas to zajedziesz się na początku.
Tak samo prowadzili 2 tygodnie temu na półmaratonie w Pile (przynajmniej na początku - bo później ich zgubiłem z tyłu). Zaczęli bardzo mocno i de facto z pacemakerami na 1:50 biegłem przez pierwsze kilometry (nie dlatego że chciałem, tylko dlatego że trzymali ok. 5:05/km) chociaż celowałem bliżej 1:45.

Także jeżeli na maratonie też będą pacemakerzy z tej grupy to uważaj. Fajnie biegają, ale na czas brutto.
A to daje 2-3 minuty różnicy - szczególnie że tę różnicę często bardziej chcą nadrobić na początku.
Ja nie rozumiem prowadzenia grupy na czas brutto na poziomie 4:00, ale nie zamierzam otwierać kolejnej dyskusji na ten temat, gdyż było ich na forum już wiele.
Po prostu dla mnie są oni bezużyteczni.
No faktycznie prowadzenie na czas brutto przy złamaniu 4h jest dziwne. Przecież każdy w tej grupie biegnie dla siebie a nie dla zwycięstwa! Mój cel to usyskanie czasu pomiędzy liniami START/META na poziomie 03:59:59 (czyli netto) i myślę, że większość myśli podobnie!
Tak czy inaczej dzięki za cenną uwagę, tym bardziej, że faktycznie cel postawiłem sobie ambitny (taki właśnie "na granicy") więc mocny początek mógłby mnie pozamiatać.

Pozdrawiam,

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 20 wrz 2013, 23:02
autor: jarjan
Jak co roku, pacemakerzy będą z STS-u.
Na 4h00 - na 99% - będą prowadzić na czas netto. Można się zapytać np. na konkurencyjnym forum - jak podam link - to mnie wymoderują :) ; w ostateczności przed startem - o taktykę biegu.

Zbyt dużego negative split bym nie polecał bo mamy Serbską. Tam trzeba się liczyć ze spadkiem tempa o 20-30 sek/km - żeby się nie skończyć, a ponieważ to jest ca. 1,3 km, to strata 25-40 sek. Jest jasne, że łatwiej biec o 1 sek/km szybciej do Serbskiej, niż zamordować się próbując utrzymać tam tempo.

Maraton biegnie się samemu ! Pejsów też należy monitorować i jeśli nam coś nie odpowiada , biec po swojemu.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 07:39
autor: jarjan
Sprawdziłem w wynikach z 2012.
Pacemaker na 4h00 - Damian Szpak - miejsce 2651 - netto: 3:59:39 / brutto: 4:01:57.
Jak ktoś chce może sobie sprawdzić jakie były międzyczasy.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 08:31
autor: mafik
jarjan pisze:Sprawdziłem w wynikach z 2012.
Pacemaker na 4h00 - Damian Szpak - miejsce 2651 - netto: 3:59:39 / brutto: 4:01:57.
Jak ktoś chce może sobie sprawdzić jakie były międzyczasy.
Ja pisałem że STS biega na czas brutto na podstawie moich doświadczeń z półmaratonów - nie mam doświadczeń z nimi z maratonu.
Półmaraton Piła - obaj pacemakerzy na 1:50 przybiegli z czasami netto 1:48:42 (miejsce 1154 i 1155). Nie ma czasów brutto, gdyż klasyfikacja była wg czasu netto, ale moim zdaniem to dało właśnie ok. 1:50 brutto. Po co biegli na czas brutto, jeżeli nawet klasyfikacja była wg netto tego nie wiem ...

To prawda że Pan Damian pobiegł na czas netto, w dodatku patrząc na międzyczasy pobiegł chyba Negative Split.
Ale nie wiem, czy to nie był po prostu pozytywny wyjątek.

Natomiast idąc Twoim tropem sprawdziłem wyniki pacemakerów w Maratonie w Poznaniu w 2012 na czas 4:15.
Konrad Pawlak - 4:11:52 netto, 4:14:39 brutto
Marek Dorosz - 4:12:11 netto, 4:14:57 brutto
Czyli biegli na brutto.
Pacemakerzy na 3:45 też biegli na brutto - 3:43:14 netto, 3:44:50 brutto (dwaj, gdyż 3-ci przybiegł poza czasem - widocznie coś się musiało wydarzyć).

Z kolegi pacemaker na 4:30 biegł na czas netto.

Także w dodatku brak tu trochę konsekwencji, ale z tego co przewijało się w innych wątkach co do zasady STS biega na czas brutto.
A patrząc na 2012 to chyba najlepiej się dowiedzieć u konkretnego pacemakera, gdyż jak widać może być różnie.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 10:58
autor: jakub738
Pacemakerzy zawsze beda was prowadzili wg czasu brutto,no chyba ze roznica czasowa od chwili strzalu startera do przekroczenia lini startu bedzie tak duza ze jej odrobienie na trasie bedzie trudne do zrealizowania.W zeszlym roku stalem za balonikami na 3.45,roznica pomiedzy czasem netto i brutto wyniosla u mnie ok 2 minut.Odpowiedni pacemaker zna przekroj trasy,wie gdzie mozna nadrobic stracone na starcie sekundy a gdzie trzeba mocniej przycisnac zeby nie dolozyc sekund.Na ostatnich kilometrach nie raz widzialem samotnie biegnacych pacemakerow,ludzie albo odpadaja bo nie wytrzymuja trudow biegu albo przyspieszaja bo czuja sie dobrze wiec tez nie mozna porownywac czasow brutto-netto pacemakerow nie znajac szczegolow biegu.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 15:09
autor: jarjan
Temat netto/brutto roztrząsany był już wielokrotnie na różnych forach. Sam uważam , że dla amatora czas brutto w ogóle nie powinien istnieć. Jak ktoś potrzebuje fotkę pod zegarem z okrągłym czasem, jego rzecz, niech zap****la. :hahaha:

Powodem jest upór i trwanie Artiego (szef pejsów) przy koncepcji - pacemakera jako biegającego wskaźnika, na czas brutto - wg którego biegacze wzrokowo orientują się jak leżą. Czyli pejs , nie prowadzi grupę na określony czas, nie pomaga osiągnąć cel, tylko jest wskaźnikiem. Warto zauważyć , że przy takim podejściu, to jakim tempem pobiegnie pejs okazuje się dopiero gdy przekracza linię startu :hahaha: Jak ktoś potrafi szybko liczyć :hejhej: Równie dobrze pejs mógłby, w takiej sytuacji, jechać na rowerze :hahaha:
Koncepcja ta była wielokrotnie krytykowana i wyśmiewana przez biegaczy, również bardzo doświadczonych trenerów. Zdarzali się również zwolennicy :ojoj:

Obojętnie jaka jest różnica netto/brutto - pejs da zawsze radę, biegacze często nie. Może z wyjątkiem 3h00 i 3h15, pozostali pejsi mają życiówki o kilkadziesiąt minut lepsze niż czas na jaki prowadzą, dla nich to super-długie wybieganie :taktak:

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 15:35
autor: Władek J
Myślę, że można przed samym biegiem pogadać z zającem nt strategii. Jeśli oczywiście nie dało się skontaktować wcześniej. Ale trzeba też pamiętać, że dobrze mieć awaryjne rozwiązanie. Myślę tu o jakimś pasku na rękę z międzyczasami. Mam takie właśnie przemyślenia po biegu w Pile, gdzie przed samym startem dowiedziałem się, że Pan Zając biegnie na czas brutto. I wtedy cała moja strategia poszła w p...u. Jak miałem biec na 1:48 jak nie bardzo wierzyłem, że uda się zrobić życiówkę i złamać 1:50. Jeszcze o jednym trzeba pamiętać, że zając po prostu może nam się zgubić w tłumie na starcie. Szczególnie jak jest słabo oznakowany, a balonik nadmuchany powietrzem z płuc ciągnie się po asfalcie. Tak właśnie było w Pile.

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 16:29
autor: mafik
jakub738 pisze:Pacemakerzy zawsze beda was prowadzili wg czasu brutto ....
Oczywiście o ile mówisz o pacemakerach STS ... (i tu też są wyjątki jak widać po Maratonie w Poznaniu 2012)
Bo np. Maratonie i Półmaratonie Warszawskim biegną wyłącznie na czas netto ... (ale to nie jest STS)

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 21 wrz 2013, 17:59
autor: jakub738
jakub738 pisze:Pacemakerzy zawsze beda was prowadzili wg czasu brutto,no chyba ze roznica czasowa od chwili strzalu startera do przekroczenia lini startu bedzie tak duza ze jej odrobienie na trasie bedzie trudne do zrealizowania.
Mafik to mialem na mysli a dokladnie ta strata jak wiadomo wynika z liczby startujacych.Wyobrazasz sobie pejsa na 4.15 w maratonie np w Londynie ktory prowadzi na czas brutto? :hahaha:

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 22 wrz 2013, 10:09
autor: Krasus
Przed warszawską połówką było spotkanie zajęcy i powiedziano nam jasno, że mamy biec na netto, wg mnie na brutto jest bez sensu. Jeśli nie ujawni się na forum/FB to warto przed startem do danego kitajca podejść i pogadać, podpytać o taktykę itd. Zając ma zęby, ale nie gryzie;)

Re: Maraton w Poznaniu poniżej 4h

: 23 wrz 2013, 15:00
autor: markowski86
Ogólny wniosek mam taki, że raczej odpuszczę współpracę z Pacemakerem. Nie będę kombinował. W sumie wszystkie treningi biegam sam, a tempo kontroluję przy pomocy trenera audio na Endomondo. Niestety Endo pozostawia wiele do życzenia w temacie dokładności tempa na poszczególnych kilometrach, ale tempo średnie z całego odcinka podaje dokładnie, co wydaje mi się wystarczające do złamania 4h. Od początku ruszę swoim tempem, a jeżeli na trasie trafię na "baloniki" i tempo będzie mi odpowiadało to zawsze mogę się podczepić:)

Wszystkim startującym życzę powodzenia!! :)