Strona 1 z 9

Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 19:38
autor: bieganie.pl

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 19:45
autor: adam1adam
Transmisja w internecie -duzo pozostawia do zyczenia.
1:Zadnych zblizen
2:Gdzie te 13.000 biegaczy?
3:Biegacz z 8 -kto to ??
4:Chcemy zobaczyc naszych /nasze nejlepsze sportsmenow/ki

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:23
autor: nofinishlane
Więcej pozytywnych niż negatywnych :)

Na plus:
-zrobiłem życiówkę
- metalowe chłopaki grające na Wisłostradzie dodały mi siłę na resztę biegu :hahaha:
- ciepełko w przebieralniach
-dobrze zorganizowany start
-kibice

Na minus:
-wąskie gardło przy wejściu do miasteczka po zakończeniu wyścigu
- lekki chaos organizacyjny, gdy na metę wpadła grupa na 2:00:00 (panie z medalami i foliami chyba nie były na to gotowe :hahaha: )
- brak ciepłego posiłku

Chyba dobrze, że nie stawiło się te 13 000 ludzi, bo by chyba organizatorzy sobie nie poradzili..Niech to im da do myślenia na przyszły rok...

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:32
autor: Klimer
To był mój pierwszy półmaraton, więc trudno o porównanie, ale bardzo mi się podobało. Biegłem (w większości) za zającem na 2:00 (Marcinem o ile dobrze pamiętam).

Było cały czas wesoło i stymulująco. Podobało mi się połączenie na wodopoju kombinacji: woda, izotonik, woda, bo można było sobie przepłukać spokojnie usta i pozbyć się słodyczy z nich :)

Jedyną rzeczą na którą zwróciłem uwagę a co było dziwne, to że grupa na 2:10 wystartowała i biegła przed nami, co wydaje mi się jakimś błędem przy starcie.

Fajni też byli "zagrzewacze muzyczni" na trasie. Mam taki wniosek formalny na przyszłe biegi dla organizatorów: bębniarzy który byli przy pl. Piłsudskiego, między 3 a 4 kilometrem, postawcie następnym razem przy podbiegu - oni dawali największego kopa!

osobistą moją porażką był finisz - już po 20 kilometrze, zmęczony lekko i nie myślący w ogóle, zobaczyłem już na błoniach niebieską dmuchaną bramę. Zacząłem krzyczeć jak tarzan (czym zwróciłem uwagę wszystkich dookoła :P jak ktoś skończył tak w okolicach BRUTTO 2:11 to pewnie słyszał :) ) i z całych sił biegłem, żeby jak najlepiej skończyć bieg, tylko po to żeby po przebiegnięciu jej stanąć i zorientować się jak głupi byłem, bo do mety brakowało jeszcze 500m. Nauczka na przyszłość i akcent do zapamiętania.

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:36
autor: mar_ek
Nie ma co narzekać życiówka pobita pogoda w miarę, kapele zaje...ste, jedynie co to wąskie gardło na mecie, słaba przepustowość i ślepy zaułek.

Obrazek

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:41
autor: Raptor
Biegłem w grupie 2:20 i też przed nami puścili tych na 2:30... potem wszystkich trzeba było wyprzedzać.

Ogółem 2:16:36 w pierwszym półmaratonie :) Jestem niesamowicie zadowolony.

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:54
autor: f.lamer
Raptor pisze:Biegłem w grupie 2:20 i też przed nami puścili tych na 2:30...
to się zaczęło już od grupy na 1:35, która nie poczekała na swą kolej. potem to już efekt domina - grupy z lewej jezdni startowały szybciej niż powinny
start nie był więc znowu dość dobrze dopracowany.

mata na 10 km zajmowała jedynie pół jezdni. w efekcie sporo ludzi przeszło bokiem.

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:57
autor: Adam Klein
Nie rozumiem jak to mogło sie stać, ze grupa na 2:30 ruszyla przed tą na 2:20 ?

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 20:59
autor: malvina-pe.pl
To był mój pierwszy półmaraton, atakowałam na 1:45, a przebiegłam w 1:44:17 ze 163 miejscem wśród kobiet. Jestem bardzo zadowolona. Organizacja moim zdaniem świetna, poza dwoma aspektami: wąskie gardło przy mecie + brak ciepłego posiłku dla wszystkich zawodników (chyba była zupa, ale tylko na początku, nie jestem pewna).

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 21:00
autor: f.lamer
Adam Klein pisze:Nie rozumiem jak to mogło sie stać, ze grupa na 2:30 ruszyla przed tą na 2:20 ?
ale wiesz jak miał być zorganizowany start?

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 21:24
autor: radslo1
f.lamer pisze: mata na 10 km zajmowała jedynie pół jezdni. w efekcie sporo ludzi przeszło bokiem.
Racja, to samo zauważyłem. Tylko dlatego, że człowiek, który tam stał z obsługi krzyknął mi "tędy" to zwróciłem na to uwagę i przebiegłem po macie ale wiele osób przebiegło obok.
Co do innych spraw to z tymi zającami to coś nie tak. Czytam na forum, że niektórzy byli zbyt szybcy. Ja się ustawiłem za 1:40 choć zamierzałem biec pomiędzy 1:37-1:40 i zając na 1:40 wg mnie biegł cały czas na 1:36-1:37. Tak przynajmniej wynikało z moich czasów. Później straciłem go z pola widzenia bo odfrunęły mu balony :). Nie wiem jak skończył ale jak tak przygazował na początku, to ciekawe ile osób dobiegło z nim, a ile spuchło.
Ogólnie wszystko na plus. Do tego, że część osób ustawia się nie tam gdzie powinna i potem trzeba tracić niepotrzebnie siły przy mijaniu ich tabunami, to już się chyba wszyscy przyzwyczailiśmy. Rozumiem, że ktoś trochę nie doszacuje, ale jak ustawia się za zającem na 1:35 i po 3 km już idzie albo ledwo dyszy i wygląda na to, że skończy w 2:30 to trochę wkurzające.

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 21:33
autor: rushatek
Adam Klein pisze:grupa na 2:30 ruszyla przed tą na 2:20 ?
start był z dwóch jezdni mostu poniatowskiego. grupy były ustawione naprzemiennie (przykładowo 2:00 na prawej jezdni, 2:10 na lewej, 2:20 na prawej, 2:30 na lewej, 2:40 na prawej) i naprzemiennie miały startować.
i tak: startuje grupa 2:00, po niej puszczana jest grupa na 2:10, jak ci przebiegną to startuje grupa na 2:20 itd..
niestety jedna grupa na prawej nitce nie wytrzymała napięcia (podobno 1:35 ;)) i się wszystko posypało.. w naszym przykładzie wyglądałoby to tak:
startuje grupa 2:00.. linię startu przebiegają ostatni zawodnicy tej grupy, a kolejna grupa na 2:20 nie czeka tylko leci za nimi... oczywiście grupa na 2:10 startuje po grupie na 2:20... a że wszystko szybko się dzieje więc nikt nie wpadł na to żeby jako kolejną puścic grupę 2:30... tylko DALEJ PUSZCZALI NA PRZEMIAN ;)

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 21:38
autor: rushatek
swoją drogą biegłem z miłą dziewczyną odpowiedzialną za prowadzenie na 2:10.. kiedy coś koło 7km wyprzedzały nas baloniki na 2:00 wpadła w niezły popłoch.. że za szybko prowadzi, że nic się nie zgadza, że pobiegła tak szybko że zgubiła swoją grupę... a na 5km byliśmy niemal punktualnie tak jak na grupę 2:10 przystało :hahaha: :hahaha:

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 21:47
autor: harti
radslo1 pisze: Co do innych spraw to z tymi zającami to coś nie tak. Czytam na forum, że niektórzy byli zbyt szybcy. .
startowałem obok balonów na 1:30 ale planowałem biec trochę szybciej.. oni pędzili pierwsze km szybciej niż po 4:15 :) na moje oko bliżej 4:10.. cały czas biegłem 100-200 m przed nimi.. a na 8km miałem średnią prędkość 4:06.. ostatnie 4 km biegłem równo z nimi.. inna sprawa że Garmin 610 oszukiwał mnie po 3-4 sekundy na kilometrze i do dystansu dodał w sumie ponad 300 m.. (na mecie miałem średnią z Garmina 4:11 a na podstawie oficjalnego wyniku wychodzi 4:14) ale widocznie taka ich taktyka, uwzględnili Belwederską + kilkadziesiąt sekund zapasu..
tak dziś biegłem:
http://connect.garmin.com/activity/288192836

Re: Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

: 24 mar 2013, 21:55
autor: Affinity
U mnie pod względem sportowym - super. Według wskazań własnego zegarka, wykręciłem czas 1:27:01, bijąc zeszłoroczną życiówkę o niespełna 8 minut. Przez większość dystansu biegło mi się lekko i przyjemnie, nawet pogoda nie wydawała się taka straszna. Na trasie była masa kibiców, więc kilometry jakoś tak szybko leciały.
Inna sprawa, że w przedstartowym zamieszaniu nie przymocowałem chipa do buta. Kiedy odkryłem swoje gapiostwo było już za późno, żeby po niego wrócić. Dlatego też, zamiast oficjalnego wyniku, pozostaje mi satysfakcja... i chip na pamiątkę :)
Gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli!