Strona 1 z 2

XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 19 lip 2012, 18:28
autor: anc
Warszawa, 28.07.2012 (sobota)
5 lub 10 km (do wyboru)
http://wosir.waw.pl/bieg-powstania-warszawskiego

Kto biegnie? :)

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 19 lip 2012, 20:46
autor: Maurice
10km

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 20 lip 2012, 08:33
autor: anc
Pytanie do osób, które już odebrały pakiet startowy... Czy ktoś mógłby podać wymiary w centymetrach rozmiaru M lub L? Bo ja zawsze jestem pomiędzy ;)

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 20 lip 2012, 10:07
autor: livgren
wiplash pisze:Pytanie do osób, które już odebrały pakiet startowy... Czy ktoś mógłby podać wymiary w centymetrach rozmiaru M lub L? Bo ja zawsze jestem pomiędzy ;)
L-104 cm w klacie.

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 20 lip 2012, 12:47
autor: anc
dzięki
livgren pisze: L-104 cm w klacie.

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 22 lip 2012, 19:04
autor: lepkareka
Podobno koszulki można przymierzać na miejscu. Ja biegnę, ale trochę chaotycznie zamieszczono informacje na stronie. Zapowiada się jednak fajna impreza.

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 25 lip 2012, 05:38
autor: uryssa
Ze względu na obecny pobyt w szpitalu oraz szprycowanie antybiotykami i sterydami nie będę w stanie pobiec, więc oddam za darmo numer startowy na bieg. Można sobie pobiec i odebrać dyplom i medal oraz mieć zdjęcia. Niestety osoba ta biegłaby jako ja :hej: lecz mi to kompletnie nie przeszkadza. Szkoda by się numerek i pieniążki zmarnowały. Mieszkam w Warszawie na Bielanach i mogę oddać numer do jutra popołudnia.

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 25 lip 2012, 08:50
autor: meraviglia
To będzie mój pierwszy Bieg Powstania Warszawskiego. Zapowiada się ciekawie ze względu na trasę, wieczorową porę i oczywiście wyjątkową rocznicę, którą upamiętnia bieg.
Szkoda tylko, że, jak zawsze w przypadku biegów organizowanych przez WOSiR, nie ma damskich koszulek :lalala:

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 25 lip 2012, 09:39
autor: Anja.
zazdroszczę :) strasznie chcialam pobiec w tym roku wreszcie (słyszalam ze jest rewelacyjna atmosfera), ale niestety coś wypadło wazniejszego
Powodzenia, oby nie było zbyt gorąco - trzymam kciuki za wszystkich :)

A co do koszulek - na Masie Powstańczej 2 lata temu jechałam, koszulki też były męskie :( Coż, nadają się na pidżamkę ....

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 26 lip 2012, 18:30
autor: JayJay
biegnę i ja :usmiech: jeśli kolano pozwoli to na 10 km. zapowiada się niesamowita atmosfera i trochę żałuję, że nie słyszałem wcześniej o tym biegu... a to już XXII edycja... do zobaczenia przy Konwiktorskiej :oczko:

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 27 lip 2012, 16:07
autor: radosmyku
Chętnie "pożyczę" pakiet,gdyż nie załapałem się...Jest ktoś chce zrezygnować z chęcią "przytulę" owy pakiet. Pozdr

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 28 lip 2012, 12:38
autor: Mimaczek
Odkupię numer na BPW 2012
663 147 O47
Michał

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 28 lip 2012, 13:45
autor: JayJay
wydaje mi się, że widziałem informacje o rezygnacji/niemożności wzięcia udziału w biegu przez osoby, które opłaciły już start w komentarzach dotyczących Biegu na profilu WOSiR na facebooku. może się jeszcze uda :oczko:

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 29 lip 2012, 12:33
autor: altanacraft
No i po biegu, przebiegłem 5km w 38 minut co jak na mnie jest mega wyczynem przy tej temperaturze :hahaha:
Ale atmosfera na takim biegu miażdży i ta fala ludzi na Karowej z góry, na dole i przy mnie....
Ach, w październiku Biegnij Warszawo, już się przygotowuję :D

Re: XXII Bieg Powstania Warszawskiego

: 29 lip 2012, 12:45
autor: meraviglia
No i już po biegu :hej:

Tak, jak przypuszczałam - to był rewelacyjny bieg - świetna atmosfera, po prostu magiczna.
Mimo późnej pory było bardzo, bardzo gorąco i duszno.
W rezultacie na upragnioną życiówkę nie miałam co liczyć, ba - nawet "udało mi się" osiągnąć mój najgorszy dotychczas wynik na dystansie 10 km :hahaha: Nie byłam w stanie utrzymać założonego tempa, za szybko przebiegłam pierwszą piątkę, a potem było już coraz gorzej - coraz wolniej i ciężej. Do mety dotarłam w stanie agonalnym - bliska omdlenia...
Szkoda tylko, że niektórzy przechodnie, którzy znaleźli się w okolicy trasy biegu, koniecznie musieli przechodzić przez ulicę przecinając trasę biegu. Było to nagminne - na pierwszym okrążeniu ledwo zwiałam przed rowerzystą, na drugim - jakaś baba wlazła mi prosto pod nogi, co skończyło się nieprzyjemnym zderzeniem :trup:
Mimo wszystko jestem zadowolona. Oby więcej takich imprez :taktak: