1 Maraton Mazurski oraz 10 km Bieg Szlakiem Krutyni - impreza udana, trasa nie jest łatwa, ale przepiękna. Krajobrazy, ścieżki, leśne drogi, gwiazdy ekranu, wspaniałe konie, meszki, brak na szczęście komarów

oraz swojskie zapachy

wszystko to składa się na ową imprezę. Organizacyjnie jak na pierwszy raz nie źle, ogólnie oceniam na 5. Zabezpieczenie trasy prawidłowe, jak na takie pustkowia z tyloma skrzyżowaniami nie można było zabłądzić. Braki w kibicach zastępowała sama Matka Natura

Dla naszych pociech czekał plac zabaw z zjeżdżalniami, trampoliny itp. Biegaczy jak zwykle nie zabrakło, atmosfera bardzo przyjemna "biegowa". Maraton biegłem jak trening - samotnie choć w drugiej połowie stawki. Momentami trasa zaczynała przypominać przełaje... Drzewa chroniły cieniem przed słońcem, dobrze że wiało, inaczej było by duszno i ciężko. Wspomniane gwiazdy ekranu /nie wymieniam znane wszystkim/ pozowały do zdjęć, rozmawiały i przebywały z mani - to było fajne, nie było specjałów dla VIPów, nie zauważyłem - jakby były.
Teraz wymienię uwagi i niedociągnięcia organizacyjne, niestety przytrafiły się, drobne podkreślam:
- braki w księgowaniu wpłat startowych - czekałem 2 tygodnie na zaksięgowanie/ po żonie na 10km - w tym samym dniu wpłaciłem, swoją jako pierwszą !
- pomyłka przy wręczaniu medali na mecie /maraton z 1 km / wcześniej wydano medale za maraton uczestnikom 10 km, a zatem już dla końcówki maratonu zabrakło właściwych;
- opóźnienia startu /usprawiedliwione wejściami na wizję TVN - chyba?/
WIĘCEJ TAKICH IMPREZ !!!