Strona 1 z 2
gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 07 maja 2012, 22:01
autor: martinelli
Pytanie może z pozoru głupie, ale wymyśliłem sobie mały problem.
Będę debiutował w Maratonie Warszawskim, mam już strój startowy a w nim ani w koszulce ( bez rękawków) ani w spodenkach kieszonki.
Zastanawiam się jak inni rozwiązują sprawę ewkipunku?
Z góry dziękuję za wszelkie rady

Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 07 maja 2012, 22:32
autor: mihumor
Ja też mam spodenki bez kieszonki ale do nich żona doszyła mi dwie kieszonki z takiej siateczki, tam wchodzą 2 zele. Dwa pozostałe podała mi rodzina na trasie ostatnio. Następnym razem takiego komfortu mieć nie będę więc oprócz tych spodenek dojdzie koszulka z kieszonkami, mam jedna taką z rękawkami na gorszą pogodę z jedną kieszonką do której może upchnę 2 zele, a koszulkę bez rękawów z kieszonkami przyjdzie dokupić. Na upartego można dosztukować coś jeszcze z tej siatki do spodenek - w sumie się przydają te kieszonki na treningach również (żel, klucz od auta, mp3, czasem komórka)
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 07 maja 2012, 23:01
autor: Iwan
U mnie załatwiła sprawę mała, płócienna saszetka-nerka zapinana w pasie. Taka "z rynku" za 10 zł. Weszło 5 tubek żelu. Zużyłem 3. Gdyby nie to wywalił bym po drodze bez żalu jeśli zaszłaby taka potrzeba. Spisała się doskonale.
Miałem zakładać klasyczny "pas na maraton" z Decathlonu ale ponieważ nie brałem ze sobą picia stwierdziłem, że jest za duży (szeroki) na same żele i został w domu.
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 08 maja 2012, 17:02
autor: flashfire
Na Silesia Marathon przez 25km trzymałem żel w dłoni, ale to była 1 szt, a nie kilka/naście.
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 22 maja 2012, 12:44
autor: martinelli
Dzięki za odpowiedzi

Ja wciąż nie rozwiązałem swojego problemu, znalazłem tylko jedne spodenki Nike (startowe) gdzie z tyłu jest kieszonka ale zmieści się w niej co najwyżej 1 żel.
Koszulek z kieszonkami prawie nie ma, przynajmniej ja nie widzę.
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 22 maja 2012, 12:52
autor: Księżna
Koszulki z kieszeniami są - do jazdy na rowerze. Ale raczej to koszulki z rękawkiem. Czasami w swojej rowerowej biegałam - warto opcję przetestować, bo jednak 'bagaż' w kieszeni na plecach skacze w trakcie biegu. Nie każdemu to pasuje
(edycja:
tutaj koszulka męska, bez rękawów, na rower, z kieszenią)
Mocno obciążone kieszenie spodni mogą sprawić, że spodnie będą się zsuwać w trakcie biegu
Ja biegłam - ze względu na kieszeń - w legginsach 3/4... teraz wzięłabym raczej niezależny pas/torebkę z żelami, a ciuchy krótkie.
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 22 maja 2012, 16:50
autor: LDeska
Ja kupiłem na expo w Paryżu spodenki-legginsy Asics - takie do kolana i one z tyłu mają kieszonkę. Mieści się tam telefon więc i ze dwa czy trzy żele wejdą. Niektórzy opinają się pasami i tam mają pełno miejsca na żele i bidony - to może być mądre jeżeli biegniemy maraton na pustkowiu albo trenujemy długie wybiegania. Przy maratonach w dużych miastach nie ma moim zdaniem sensu (jeśli chodzi o bidony) bo na trasie możesz sobie zgarnąć picie. Żele jeżeli chcesz przyjmować to zmieszczą się w kieszonkach więc też pas raczej odradzam. Ale jest wiele osób które myślą inaczej i widziałem że biegli z bidonami na pasie.
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 02 cze 2012, 23:06
autor: mefju
Ja z osobistego doświadczenia polecam coś takiego:
http://www.ifitnessinc.com/index.php?_a=viewCat&catId=4
sprawdzone na dwóch półmaratonach i na wielu dłuższych wybieganiach
standardowo upycham tam telefon (stara nokia), jakiś dokument, czasami klucz i w zależności od potrzeb jakiś żel (baton) czy landryny
ustrojstwo jest z neoprenu i jest trochę rozciągliwe, więc jeśli planuje się upakowanie tam tylko energetyków, to trochę wejdzie
generalnie jest to moje jedyne i ukochane ustrojstwo do przenoszenia "ładunków" podczas biegania - wygodne jak diabli, nie zsuwa się, nie majta, czasem zapominam że mam to na sobie
bardzo podobne rozwiązanie robi też ta firma:
http://www.spibelt.com/spibelt.php
są też chyba tego typu pasy od Natana, ale jak ostatnio (czyli na początku 2011) się nimi interesowałem to nie wysyłali do Polski, a ceny wysyłki u resellerów na Amazonie były wyższe niż wartość samego sprzętu...
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 26 cze 2012, 21:53
autor: piotr_j
Zawsze można się zdać na dokarmianie przez organizatora. Ja wolę to niż nosić ze sobą.

Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 26 cze 2012, 22:16
autor: mariod
Wsadza się za "pazuchę" jeśli jest taka potrzeba.Generalnie wystarcza to co jest na stołach i nie trzeba nic ze sobą targać........."śmiszny" problem

Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 29 cze 2012, 14:44
autor: LDeska
Jest jeszcze jedna opcja: czasami można zostawić własne odżywki i napoje u organizatora z zaznaczonym własnym numerem startowym i kilometrem na którym ma być podany ten pakunek. Ale to raczej w małych maratonach się tylko sprawdza bo w dużych nie da się odnaleźć swojej odżywki na stole...
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 04 lip 2012, 21:15
autor: mefju
mariod pisze:Wsadza się za "pazuchę" jeśli jest taka potrzeba.Generalnie wystarcza to co jest na stołach i nie trzeba nic ze sobą targać........."śmiszny" problem

Skoro ktoś pyta to pewnie nie jest dla niego taki "śmieszny" problem... jak na mój gust dodatkowym towarem na długie biegi na zwodach obciążają się zazwyczaj ci, którym dodatkowe ustrojstwa i tak znacznie nie pogorszą czasu a podniosą komfort biegania (ja tak mam). Z doświadczenia, bardzo ubogiego ale jednak, wiem że picie z kubka co 5 km jest nie dla mnie, nie potrafię się skutecznie napić na komendę, piję wtedy za mało albo za dużo (co jest gorsze, bo chlupot w brzuchu to maskara) i w dodatku wybijam się z rytmu. Wolę biegać z bidonem w ręku i małym zapasem energetyków przytroczonych do pasa niż nagle spuchnąć na 2 km przed metą...
szczególnie jak organizator da ciała i wody zabraknie (niestety prawdziwa historia z półmaratonu w Sochaczewie w 2011).
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 30 sie 2012, 02:49
autor: p1niu
ja radzę sobie z tym bez zbędnego kombinowania - 2 żele izostara (w saszetce a nie w tubce) za gacie. jak masz sznureczek i dobrze zaciśniesz to Ci nie wylecą

Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 02 wrz 2012, 20:34
autor: irq
Dokładnie - pod sznurkiem od spodenek. Wszelkie nosidełka i pasy tylko przeszkadzają i trzeba je transportować do samej mety, w przeciwieństwie do samej zawartości, której w miarę kilometrów ubywa. Mam taki pas z buteleczkami na rzepy - na treningach użyłem go tylko dwa razy, na zawodach - raz.
Woda i inne płyny są na punktach odżywczych - nie ma sensu się obciążać. Jeżeli butelka z izotonikiem to tylko w garść z resztką niedokończoną przed startem, do popijania, bez przesady, na pierwszych km i wyrzucić przed pierwszym wodopojem, bo inaczej zakwas na bicepsie.
Płaskie saszetki żelowe lub różne tabletki można też z powodzeniem transportować pod czapeczką. Czapeczka ogólnie i tak jest niezbędna. Z tyłu można za nią zatknąć gąbkę z wodą do chłodzenia w razie wysokiej temperatury.
Uwaga praktyczna: zakręcane żele, tabletki w papierkach, itp., należy przed startem "napocząć", żeby łatwo dostać się do zawartości na trasie. Na trasie, w zmęczeniu, mocowanie się z opakowaniem zesztywniałymi i spoconymi rękami może być problematyczne.
Re: gdzie trzymacie żele, batony w czasie maratonu?
: 05 wrz 2012, 22:20
autor: misio80
Najprostsze obcisle spodenki z Decathlonu maja kieszonke, w czym problem? Kosztuja 30 PLN, miesci sie do nich smartfon.