Forum Bieganie.pl

http://www.lodzmaraton.pl/spartanie-dzieciom

Ponieważ my biegamy, uważaliśmy że połączenie motywu maratońskiego i spartańskiego może stać się symbolem pomocy. Pragniemy, aby biegowi „Spartanie” swoją postawą na trasie uhonorowali wysiłek i heroiczną walkę niepełnosprawnych dzieci oraz ich rodziców o normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.

To dość ciekawa koncepcja. Tylko jak to u nas - taka trochę w stylu Barei...
Z jednej strony bardzo szlachetna idea - pomaganie słabszym i niepełnosprawnym. Godna poparcia! To oczywiste.
Z drugiej strony Spartanie jako symbol... i ich historycznie udokumentowane "wsparcie" dla chorych dzieci.

Już od urodzenia o ich losie decydowała rada starszych. Słabe, kalekie porzucano w górach lub zrzucano ze skały. Słabowite dzieci nie nadawały się na wojowników ani na matki.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sparta%C5% ... wychowanie

Nie kłóci się to nikomu jedno z drugim? Dziwne...

Niezłe.
Ale, grunt że pomagają
Zawsze to lepiej że przebierają się za spartan, a nie na przykład za wehrmacht

W sumie podziwiam, bo zrobić maraton to wyczyn, a zrobić go w sandałach i hełmie na głowie to dopiero wyczyn

Chciałbym kiedyś przebiec w takim stroju, ale trasę z Maratonu do Aten

Na całe szczęście żyjemy prawie 3000 lat po Spartanach i dzisiaj możemy i robimy wszystko by każdemu umożliwić godną egzystencję w społeczeństwie. Możemy uznać,że ci spartanie biorą udział w takich inicjatywach by odkupić winy swoich "przodków" wtedy nie będzie się nikomu nic kłócić.
Z wikipedi można też wiele dowiedzieć się o Iwanie,szczególnie tym groźnym;-)i to dopiero barejowskie.

Organizator pisze: Z wikipedi można też wiele dowiedzieć się o Iwanie,szczególnie tym groźnym;-)i to dopiero barejowskie.

W Iwanie IV Groźnym (skoro już nawiązujesz) nie było nic z Barei choćby dlatego, że żył przed Bareją...

Vick pisze: Zawsze to lepiej że przebierają się za spartan, a nie na przykład za wehrmacht

Niby tak... choć też można by uznać, że ci żołnierze wehrmachtu biorą udział w takich inicjatywach, by odkupić winy swoich "przodków"...

Iwan,
czepiasz się i tyle.
ja chylę czoła i szacunek załączam
pozdr.