Strona 1 z 5
Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 19:44
autor: prawie maratończyk
Dla mnie był to debiut biegowy, mało nie zgubiłem płuc po drodze, ale no cóż, sam tego chciałem :D Atmosfera była super, kiedy w chwili rozpaczy i słabości przystanąłem, inni uczestnicy klepali mnie po plecach, co pomogło mi się zebrać w sobie i ruszyć dalej. Jestem pod wielkim wrażeniem, atmosfery i organizacji, dla mnie bomba. Chyba zostanę biegaczem
P.S. pozdrawiam pewną panią, z którą razem ruszaliśmy ze strefy 1:45 i wbrew moim planom wyprzedziła mnie gdzieś w połowie dystansu

tego jednego nie mogę sobie podarować, mam nadzieję wziąć rewanż na MW :D a i jeszcze jedno :D czas mój 2:01:09, gdybym nie przystawał byłoby z 1:50

Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 20:21
autor: hugra
Gdybym nie przystawał faktycznie byłoby 1:50 ale na 16 km zabrakło mi paliwa.To przez marne sniadania .Tak fajnie mi się biegło a tu klops

Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 20:50
autor: prawie maratończyk
Ja też niewiele zjadłem, za to za dużo wypiłem i prosiłem Boga żeby dobiec do toi toia

na szczęście się udało, ale czas straciłem

Ale cóż, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, będę wiedział jak się zachować w przyszłości na podobnych eventach

Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 21:04
autor: martifox
To był mój pierwszy start w półmaratonie. Chciałem zejść poniżej 1:50, więc ustawiłem się za pacemakerem na 1:45. Czułem się w bardzo dobrze i na Wybrzeżu Gdyńskim postanowiłem grupę na 1:45 zostawić troszkę z tyłu. I zostawiłem na tyle skutecznie, że udało mi się osiągnąć czas 1:41:43. Gdyby nie ten wiatr na odcinku powrotnym do stadionu byłoby jeszcze lepiej. Uwielbiam ten podbieg na 14km na Agrykoli.
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 21:07
autor: Philippos
jak ktoś musiał przystanąć to nie przystając żadnego 1:50 by nie miał, tylko pewnie przyczłapałby jeszcze później niż to zrobił robiąc przerwę

Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 21:22
autor: Sylw3g
Mnie bolą nogi.
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 22:12
autor: jeyu
Mnie też bolą nogi... schodzenie po schodach to katorga. To był mój debiut i ustawiłem się na 2h ale udało się zbić do 1:53
uffff.... BBL

Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 22:32
autor: Bladooka
A mnie nawet bardzo nie bolą

Organizacyjnie i trasowo bardzo mi się podobało, temperaturowo też,
niepodobało mi się, że wróciłam z wyjazdu o 2 nad ranem (wprost na zmianę czasu) i byłam mega-niewyspana

Ale się udało. Gratulacje dla Wszystkich!
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 25 mar 2012, 23:11
autor: LDeska
Mnie bolą nogi, nie dość że prawie 100 minut biegu to potem jeszcze 1,5 godziny chodziłem na spacerze z wózkiem z młodszą córką - to mnie dobiło maksymalnie, będę teraz siedział i odpoczywał do rana bo nie wiem jak do łóżka dojdę :D
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 26 mar 2012, 00:00
autor: Affinity
Planowane 1:35 udało się osiągnąć z ośmiosekundowym zapasem. Jak na drugi półmaraton w życiu- nie jest źle
Dla mnie osobistym bohaterem biegu jest pan Paweł Kopeć. Spotkaliśmy się zupełnym przypadkiem zaraz po starcie i ustaliliśmy, że będziemy biec w podobnym tempie. Do 9 km jakoś za Nim nadążałem, ale później zacząłem słabnąć. O dziwo, mój towarzysz, zamiast biec swoim tempem, zwolnił i co chwila zagrzewał mnie do walki. Nie reagował na prośby w stylu "leć sam", "nie dam rady", tylko cierpliwie i skutecznie motywował mnie do szybkiego biegu.
Rozdzieliliśmy się dopiero przed podbiegiem na Agrykoli, ale do tego czasu zdążyłem już przezwyciężyć kryzys. Utrzymałem dobre tempo do mety i osiągnąłem wymarzony rezultat. Nie byłoby to jednak możliwe bez pomocy człowieka, którego przed biegiem w ogóle nie znałem. Co prawda nie mam możliwości, by podziękować mu osobiście, ale zawsze jest nadzieja, że czyta to forum
Gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli dzisiaj półmaraton... i do zobaczenia we wrześniu na pełnym dystansie!
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 26 mar 2012, 00:46
autor: nodrog
Tak ciekawostka: na liście nieoficjalnych wyników są osoby, które nie mają 2 międzyczasów a są i takie co mają tylko czas startu i mety.
Ciekawe co z tym zrobią organizatorzy...
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 26 mar 2012, 08:02
autor: PKDeath
Ja nie mam międzyczasu z 15km. Nie wiem czemu, ale to wina organizatora? timexa?, bo tak jakby nie ścinałem trasy

Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 26 mar 2012, 08:49
autor: joasiek
Bladooka pisze:A mnie nawet bardzo nie bolą

Organizacyjnie i trasowo bardzo mi się podobało, temperaturowo też,
niepodobało mi się, że wróciłam z wyjazdu o 2 nad ranem (wprost na zmianę czasu) i byłam mega-niewyspana

Ale się udało. Gratulacje dla Wszystkich!
Odezwij się do mnie prosze-posłałam Ci info na PW
Pzdr
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 26 mar 2012, 09:02
autor: Ryszard N.
Mnie nic nie boli. Ja generalnie lubię siebie tak więc zadania stawiam sobie takie aby nie bolało. Nie zmienia to faktu, że
- nigdy tak nie zmarzłem jak wczoraj, po 10 km było lepiej,
- nigdy mnie tak wiatr nie sponiewierał jak wczoraj,
- nigdy nie korzystałem z kibelka a wczoraj pierwszy raz musiałem skorzystać.
Generalnie, półmaraton i maraton Warszawski to inna kategoria biegów. Tu widać profesjonalizm organizacyjny. Ten profesjonalizm w dużym stopniu wymusza rozmiar imprezy.
Co jest ważne dla mnie ?
- bezpieczeństwo startujących,
- możliwość skorzystania z napoju na trasie oraz, jak się okazało, kibelka,
- napój po biegu,
- pamiątkowa koszulka na mecie i pamiątkowy medal. Swój chyba zostawiłem w Hotelu.
Re: Odczucia po półmaratonie 2012
: 26 mar 2012, 09:35
autor: piotr_j
Do narzekających na bolące nogi rada na przyszłość. Warto odczekać swoje w kolejce i skorzystać z masażu. Ja po wczorajszym lepiej czułem się po biegu niż przed i dziś jest podobnie
BTW Podziękowania dla ekipy masującej.

To też był swojego rodzaju maraton przy tylu uczestnikach.